Pierwsza połowa września była dla olsztyńskiego projektu tramwajowego prawdziwym rollercoasterem. W ciągu dwóch tygodni sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale w końcu dotarliśmy do szczęśliwego końca, a właściwie – gdyby chcieć być precyzyjnym – do początków i to dwóch.
Początek budowy linii tramwajowej na ulicy Płoskiego © Urząd Miasta Olsztyna (tramwaje.olsztyn.eu)
Zaczęło się od dobrej wiadomości – w piątek 31 sierpnia Urząd Zamówień Publicznych poinformował, że tzw. kontrola uprzednia przetargu nie wykazała nieprawidłowości i UZP zastrzeżeń do podpisania umowy z Solarisem nie ma żadnych. Taką kontrolę przeprowadzono po raz drugi, bo w zasadzie po raz drugi odbył się przetarg. Poprzednia kontrola przeprowadzona po zwycięstwie konsorcjum Newagu i Modertransu także zakończyła się pomyślnie. Tego samego dnia jednak przyszła informacja o tym, że drugi oferent – Pesa – zdecydował się złożyć protest. Zapowiadało się, że będziemy mieli do czynienia z kolejną epopeją i znów kolejne miesiące zostaną zmarnowane na proceduralne walki. Pesa podnosiła dwie kwestie: ważności ofert i poziomu hałasu tramwaju proponowanego przez Solarisa. O opiniach biegłych w sprawie głośności tramwajów pisaliśmy w jednym z wcześniejszych wpisów, jeśli chodzi zaś o kwestię ważności ofert, to zgodnie ze specyfikacją przetargową pozostawały one w mocy przez 90 dni, z możliwością jednorazowego przedłużenia o 60 kolejnych dni. Istotny szczegół: postępowania odwoławcze przed Krajową Izbą Odwoławczą wstrzymują za każdym razem bieg terminu, więc nawet mimo upływu większej liczby dni od złożenia ofert, ich ważność jeszcze nie wygasła.
Wspomniana tu KIO miała zająć się protestem 12 września, ale tu miła niespodzianka: Pesa zdecydowała się swój protest wycofać, najwyraźniej nie widząc szans na wygraną. Sędziowie Krajowej Izby Odwoławczej się zebrali, by formalnie sprawę zakończyć i stało się jasne, że podpisanie umowy z Solarisem jest tylko kwestią dni.
Tramwajem producenta z Bydgoszczy w najbliższych latach w Olsztynie nie pojedziemy. Na zdjęciu: Pesa Twist na pętli Stadion Raków w Częstochowie © OlsztyńskieTramwaje.pl
Jednocześnie 12 września ruszyły także pierwsze prace budowlane przy sieci tramwajowej. Tak jak zapowiadano wcześniej, robotnicy FCC Construcción weszli najpierw na ulicę Płoskiego – nową, z rezerwą przygotowaną pod torowisko i przede wszystkim z uporządkowaną dokumentacją. Dzięki temu był to pierwszy odcinek, na który zostało wydane pozwolenie na budowę. Budowlańcy zajęli skrajny pas zachodniej jezdni ulicy Płoskiego i zaczęli od zrywania darni. Po 10 dniach na części odcinka widać już wykopy pod torowisko, choć jeszcze nie na całej długości odcinka prowadzone są roboty.
OlsztyńskieTramwaje.pl
OlsztyńskieTramwaje.pl 
Kochani Olsztyniacy. Mieszkam w Warszawie, a przedtem w Poznaniu. Z Olsztynem jestem związany rodzinnie i co tu mówić, jestem zakochany w tym mieście. Moje ponad 60 letnie doświadczenie życiowe każe mi Wam z całego serca pogratulować inwestycji tramwajowej. Nie wyobrażamy sobie Poznania czy Warszawy bez tramwaju, i jestem pewien, że kolejne pokolenia nie wyobrażać będą sobie – jak to było w Olsztynie bez tramwaju? Wielkie gratulacje dla władz miasta, za tak trafną, trudną i odważną decyzję. Trzeba się cieszyć i „trzymać kciuki” za jej powodzenie. Przecież tramwaj to nie tylko prestiż, ale przede wszystkim sprawdzony nowoczesny środek komunikacji pozwalający szybko i bezproblemowo transportować tysiące ludzi z jednego końca miasta na drugi. Warto przy tym pamiętać, aby przy projektowaniu linii nie wprowadzać go w zatłoczony miejski ruch drogowy bo utknie w korkach. Wydzielone torowiska to podstawa sprawności funkcjonowania tego środka lokomocji podobnie zresztą jak kolej czy metro. Wówczas staje się on absolutnie bezkonkurencyjny w stosunku do autobusu czy samochodu. Pojazdów drogowych czy chcemy czy nie – będzie przybywać ,a dróg nie da się w nieskończoność modernizować i budować. Zatem „nisze” tą wypełnia właśnie tramwaj. Olsztyn ma niebywałe możliwości, ponieważ inwestycje buduje od zera a plany rozwoju mogą uwzględniać wszelkie pozytywy i mankamenty. Nie bez znaczenia jest też aspekt ekologiczny. Zatem pesymiści i oponenci,- cieszcie się, bo to wielka sprawa dla naszego Olsztyna, który przecież już historycznie związany był z tramwajem. Czekamy na rok 2014.
PolubieniePolubienie
można więc rzec w końcu się zaczęło 🙂
PolubieniePolubienie
Na forum tramwajowym pojawił się wpis dotyczący estetyki słupów trakcyjnych. To bardzo ważna rzecz, bo stanie się trwałym elementem architektury miasta. Nie sądzę, by już było wiadomo, jak będzie wyglądała siec trakcyjna, jaka będzie miała kompensacje itp. jest wiec czas na rozmowy. Mam wiec zapytanie do autora bloga, czy może ma pod ręką galerię rozwiązań stosowana w różnych miastach? Może warto coś w tej mierze zasugerować.
PolubieniePolubienie
Czy wiadomo juz kiedy zostana wznowione prace torowe przy ulicy Ploskiego?
PolubieniePolubienie
Niestety nie. Próby rozwiązania problemu wciąż trwają.
PolubieniePolubienie
A juz myslalem ze jeszcze w tym roku bede mogl nacieszyc oko kawalkiem linii tramwajowej.Dlaczego w Olsztynie kazda inwestycja musi rodzic sie w takich bolach?Nie chce mi sie jakos do konca wierzyc ze cala wine za te slamazarne prace projektowe i drogowe ponosza tylko Hiszpanie
PolubieniePolubienie
Jest jakiś problem z budową?Nie mieszkam w Olsztynie , więc nie wiem co w tej sprawie się dzieje.Oficjalnie nie ma żadnych informacji.To chyba przysłowiowe pierwsze śliwki robaczywki.Chociaż czasu coraz mniej.Tylko około 20 miesięcy!!!!Pozdrawiam Olsztyn z Suchego Lasu k/Poznania
PolubieniePolubienie
Jest 6 .05 . 2013 …. i nic nie dzieje się na budowie torowiska … we wrześniu zaczęła się budowa … i po dwóch miesiącach zakończyła się … jest tylko trochę rozbabrane to ” torowisko”
PolubieniePolubienie