Zima jest wciąż łagodna jak przed rokiem, więc prace przy budowie torowisk postępują całkiem sprawnie. Na jednotorowej odnodze do Kortowa, budowanej przez Skanską, pojawiły się już pierwsze podkłady, a w Śródmieściu ruszyła budowa torowiska w ulicy Kościuszki, za które odpowiada Torpol.
Budowa linii tramwajowej przy ulicy Tuwima (7 grudnia 2014) © OlsztyńskieTramwaje.pl
Na „linii uniwersyteckiej” najbardziej zaawansowany jest odcinek między końcowym przystankiem przy skrzyżowaniu ulicy Tuwima z aleją Warszawską i ulicą Prawocheńskiego a ulicą Iwaszkiewicza. Między przyszłą krańcówką a pierwszym przystankiem przy Iwaszkiewicza, czyli na wysokości basenu uniwersyteckiego i sklepu Lidl wysypano już tłuczeń i ułożono podkłady. Wytyczono też krawężnikami chodnik i ścieżkę rowerową, które niestety ze względu na brak miejsca na części tego odcinka będą wspólnym tzw. ciągiem pieszo-rowerowym. To pokazuje, jak mało perspektywiczne było planowanie ulicy Tuwima: wybudowany latem 2008 roku Lidl można jeszcze jakoś usprawiedliwić, ale basen uniwersytecki otwarto 21 lutego 2012 – jego budowa rozpoczęła się już po ustaleniu przebiegu tras tramwajowych. Czy nie można było budynku o kilka, a nawet kilkanaście metrów przesunąć w stronę starego przebiegu ulicy Tuwima (czyli dawnej Mlecznej)? Pozwoliłoby to nie tylko na zmieszczenie chodnika i drogi dla rowerów, ale także drugiego toru, który w przypadku – koniecznego i planowanego – przedłużania linii w głąb miasteczka akademickiego aż do Starego Dworu stanie się bardzo potrzebny.
Na dalszych odcinkach ulicy Tuwima gotowe są wykopy pod torowisko, w tym także pod planowaną mijankę między ulicą Iwaszkiewicza a mostem na Łynie. Most – a w zasadzie mosty – są właśnie przebudowywane. Północny most drogowy jest wzmacniany, by mógł unieść torowisko, które pojawi się w miejscu chodnika i ścieżki rowerowej. Piesi i rowerzyści korzystać będą za to z mostu w ciągu starego, szutrowego jeszcze przebiegu ulicy Tuwima. Tam starą konstrukcję zdemontowano i zastąpi ją nowy most. U zbiegu Tuwima z aleją Sikorskiego, gdzie linia z Kortowa będzie łączyć się z linią główną, splantowano już część terenu dawnych sadów, na którym znajdą się rozjazdy i przystanki.
Budowa linii tramwajowej na ulicy Kościuszki (10 grudnia 2014) © OlsztyńskieTramwaje.pl
Za trzecim razem udało się rozpocząć budowę torowiska w ulicy Kościuszki. Pierwsze dwie próby powstrzymały wybory samorządowe, co zważywszy na histerię wywołaną przez niektóre olsztyńskie media po zamknięciu najmniej uczęszczanego odcinka ulicy Kościuszki, można jak najbardziej zrozumieć. 8 grudnia zamknięto fragment między ulicą Kętrzyńskiego a placem Konstytucji 3 Maja – nie pełniący roli tranzytowej, zazwyczaj świecący pustkami. Według niektórych – żenujących – artykułów spowodować to miało rzekomo drogową katastrofę w tej części miasta. Dowodem tego miały być zdjęcia korka w ulicy Partyzantów – tyle tylko, że identyczne można zrobić każdego dnia. Prasa zaczęła też wylewać krokodyle łzy nad losem przedsiębiorców z zamkniętego odcinka ulicy, którzy żalili się, że o tym, iż ulicą Kościuszki pojedzie tramwaj, dowiedzieli się dopiero w momencie rozpoczęcia prac budowlanych. Przyjmując te stwierdzenia za prawdziwe, to zważywszy na to, że trasa została wybrana latem 2009 roku, czyli 5,5 roku temu, pozostanie dla mnie niewytłumaczalnym fenomenem, w jaki sposób „przedsiębiorcy” wykazujący się takim brakiem zainteresowania i kontaktu z otaczającą ich rzeczywistością są w stanie utrzymać się w biznesie. W ciągu trzech dni od rozpoczęcia robót zerwano nawierzchnię na połowie szerokości jezdni na całym odcinku, w tym także poniemiecką kostkę brukową leżącą pod asfaltem. Ten solidny materiał ma – jak zapowiadają drogowcy – nie przepaść, lecz być wykorzystywany przy innych pracach drogowych w mieście, np. przy budowie zatok przystankowych. Ulica Kościuszki przed położeniem na niej torów przejdzie gruntowny remont łącznie z instalacjami podziemnymi – miejmy nadzieję, że nie ma tam zbyt wielu niespodzianek niezaznaczonych na planach.
Sprzyjająca aura nie wpłynie jednak na wcześniejsze zakończenie prac na budowach. Jak powiedział 9 grudnia w Radiu Olsztyn prezydent Piotr Grzymowicz, przyśpieszenia prac nie będzie, bo za ich ukończenie przed terminem miasto musiałoby dodatkowo zapłacić. Jednocześnie prezydent po raz kolejny powiedział o połowie października 2015 roku jako o terminie uruchomienia tramwajów w ruchu liniowym. Nam podoba się symboliczna data 20 listopada 2015, czyli pół wieku od likwidacji tramwajów w Olsztynie, i absolutnie jesteśmy w stanie przyjąć ten miesiąc „opóźnienia”. Oby tylko nie trzeba było szukać kolejnych dat jak choćby 15 grudnia 2015, czyli 108. rocznica uruchomienia tramwajów w Olsztynie, albo późniejszych.
OlsztyńskieTramwaje.pl
OlsztyńskieTramwaje.pl 
Zatoki? Z pięknej kostki, którą była pokryta ulica na kilku kilometrach? Po pierwsze to z zatok raczej wszyscy normalni zarządcy rezygnują na rzecz antyzatok, lub po prostu zatrzymywania w jezdni.
Po drugie, czy potem na Kościuszki będzie wykończenie z chińskiej kostki granitowej tak jak na WP? Może lepiej użyć tej kostki, którą już mamy?
PolubieniePolubienie
Mamy takie samo zdanie o zatokach, ale tylko cytowaliśmy wypowiedź rzecznika drogowców. Niestety.
PolubieniePolubienie
W końcu przystanki wiedeńskie na Kościuszki pokazują, że z odpowiednim projektantem „da się”. Przecież pierwotnie wesołki od FCC proponowali zatoki autobusowe AND peron wyspowy przy Filharmonii (poszerzając tym samym ulicę do szerokości 7 pasów (2 x zatoka, 2 pasy ruchu, 2 tory i wyspa przystankowa).
PolubieniePolubienie
Generalnie w przypadku tego projektu to, co polskie, okazuje się być najlepsze. Solarisy fajne, olsztyński Sprint sprawny, projektanci z Krakowa doświadczeni i otwarci na nowoczesne rozwiązania. A i firmy budowlane zasuwają bardzo ładnie. Miło patrzeć.
PolubieniePolubienie
Ze zdjęć ulicy Tuwima wynika że ścieżka rowerowa będzie bezpośrednio sąsiadowała z torowiskiem. To chyba trochę niebezpieczne. Czy mógłby Pan to wyjaśnić?
PolubieniePolubienie
bardziej niebezpieczne jest gdy ddr sąsiaduje z ulicą. Prawdopodobieństwo wpadnięcia samochodu na chodnik jest dużo większe niż wykolejenia się tramwaju 🙂
PolubieniePolubienie
Tramwaj wbrew opiniom nie zjada ani dzieci, ani rowerzystów. To może szokujące, ale są takie miejsca na świecie (ba – nawet w Polsce), gdzie tramwaje jeżdżą po deptakach, takich jak u nas ulica Prosta. Przykładowe fotki z takich morderczych miejsc: http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=320811&page=489
PolubieniePolubienie
Na całym odcinku między przystankiem końcowym a Iwaszkiewicza, gdzie chodnik lub droga dla rowerów będą sąsiadowały z torowiskiem, będzie wygrodzenie, czyli nie mówiąc inżynierską nowomową: płotek oddzielający torowisko od chodnika czy ścieżki rowerowej (będą się zmieniać – raz jedno będzie obok torowiska, raz drugie). Podobnie będzie na odcinku między Nowaka a Synów Pułku. W zasadzie wygrodzenia nie są konieczne, zwłaszcza gdy tor sąsiaduje z drogą dla rowerów, a nie chodnikiem, ale trudno – rozumiem, że to w ramach walki z lękami tramwajowymi. Niepotrzebne podniesienie kosztów, estetycznie zagrożenie, bo pewnie wygrodzenia będą tanie i szkaradne, ale rozumiem, że na razie walczymy z lękami, że jadący szybko tramwaj nas zaatakuje. Jak Em mądrze napisał wyżej: prawdopodobieństwo wypadnięcia tramwaju z szyn jest kilkudziesięcio-, a może nawet kilkusetkrotnie mniejsze niż to, że wypadnie na nas z jezdni jakiś idiota za kierownicą mający w pogardzie ograniczenia prędkości. Ale – jak tu się czasem nabijamy – w Olsztynie niektórzy wierzą, że tramwaj zjada dzieci.
PolubieniePolubienie
Bez przesady ,rownie dobrze mozna powiedziec ze sciezka rowerowa ,ktora sasiaduje bezposrednio z chodnikiem bedzie niebezpieczna dla pieszych
Czy ktos wie jak obecnie wyglada stan zaawansowania prac przy budowie torowiska przy ulicy Obiegowej?
PolubieniePolubienie
Dziękuję wszystkim za wyjaśnienia. Nie uważam że tramwaj zjada dzieci, natomiast potrafię sobie wyobrazić sytuację w której na jadący tramwaj nie zwróci uwagi dziecko jadące ścieżką rowerową i jeśli nie „zahaczyć” to nawet przestraszyć się jadącą wielotonową maszyną zrobić sobie krzywdę.
PolubieniePolubienie
Ja natomiast potrafie sobie wyobrazic sytuacje jak rozpedzony rowerzysta wpada na dziecko,ktore nage z chodnika wbieglo na sciezke rowerowa nie slyszac roweru pedzacego z tylu
PolubieniePolubienie
Ja mam pytanie dotyczące położonych już torów na Płoskiego. Czy tam położyli szyny typu 180S? Czy może poszli po rozum do głowy i na odcinku, powiedzmy „poza asfaltowym” położyli szynę bliższą kolejowej, ale wciąż o profilu stożkowym?
PolubieniePolubienie
Na Płoskiego leżą klasyczne rowkowe szyny tramwajowe. Zgodnie z projektem budowlanym powinien to być typ 60R2, na łukach 59R2. Szyny kolejowe typu 49E2 mają się znaleźć tylko przed rozjazdami.
PolubieniePolubienie
Dziękuję za odpowiedź. Chociaż trochę nie rozumiem podejścia projektantów. Przewagą szyn rowkowych nad kolejowymi jest lepsze prowadzenie koła. Okej, przydatne na małych łukach. Na torowiskach wydzielonych, na prostych odcinkach, czy łukach o dużym promieniu (tak jak Płoskiego właśnie), wydaje mi się rozsądniejszym stosowanie szyn kolejowych: trwalszych i wydaje mi się, że o mniejszych oporach ruchu. Takie rozwiązania stosowane są powszechnie np. w Warszawie.
PolubieniePolubienie
A wie ktoś, jak się mają wizualizacje Sikorskiego na wysokości skrzyżowania z Dywizjonu 303 do stanu rzeczywistego? Wygląda to teraz tak, jakby za skrzyżowaniem (jadąc w kierunku ulicy Pstrowskiego) miał być tylko 1 pas ruchu dla samochodów.
PolubieniePolubienie
Według projektu budowlanego będzie tak, jak przed remontem – dwa pasy, przed skrzyżowaniem z al. Obrońców Tobruku dojdzie lewoskręt.
PolubieniePolubienie
Dziś na krańcówce – u zbiegu Witosa Kanta – zaczęli montować betonowe elementy z „rowkami”, w których będą szyny. Względem ostatnich „news-ów” przybyło jeszcze trochę tłucznia na Płoskiego w kierunku Witosa (praktycznie do miejsca, w którym torowisko zaczynać lekko skręcać od ulicy) .
PolubieniePolubienie
Z tego co pamiętam wynika, że ul. Obiegowa ma być przejezdna do końca roku /tego roku/. Czy ten termin jest nadal aktualny ? Bo dzisiaj patrząc na nią z ul. Piłsudskiego nie jestem tego taki pewien. Czyżby nastąpiły jakieś zmiany w harmonogramie prac budowlanych ? Nie wyczytałem nic w lokalnej prasie…
PolubieniePolubienie
No to sobie dzisiaj doczytałem. Jeden pas ul. Obiegowej ma być dostępny do ruchu po 17.01.2015, a drugi później – ale na razie nie wiadomo kiedy. A ja już sobie postanowiłem, że w listopadzie przyszłego roku kupię dwa bilety. Na jednym pojadę spod wieży ciśnień do Jarot, na drugim z Jarot do dworca. I z dworca wrócę autobusem do siebie. Sam już nie wiem, czy to jest realny plan czy tylko marzenie.
PolubieniePolubienie