Zgodnie z przewidywaniami zakończenie przetargu na dostawę taboru tramwajowego dla Olsztyna nie będzie proste. Do 6 lutego można składać protesty na wynik postępowania przetargowgo, ale nie musimy czekać do końca tego terminu. Tydzień przed jego upływem – 30 stycznia – do Krajowej Izby Odwoławczej trafiły odwołania obydwu firm, których oferty nie zostały wybrane.
Na rozstrzygnięcie, czy odwołania są zasadne, KIO ma 15 dni, więc w połowie lutego powinniśmy wiedzieć, czy przetargu nie trzeba będzie powtórzyć. Jeśli odwołania zarówno Pesy, jak i Solarisa zostaną odrzucone, pozostaną dwa etapy do podpisania umowy. Najpierw – ze względu na wysokość zamówienia – rozstrzygnięciu przyjrzy się Urząd Zamówień Publicznych. Jeśli nie będzie zastrzeżeń, to wybranemu konsorcjum Newagu i Modertransu pozostanie wpłacić 10% wartości kontraktu jako zabezpieczenie jego wykonania i można podpisywać umowę. W optymistycznej wersji jest to możliwe w marcu.
Ale czy ten Modertrans to rzeczywiście nie jest kupowanie kota w worku?
PolubieniePolubienie
Tu nie ma mowy o żadnym Modertransie tylko o tramwaju firmy Newag. MT jest tylko dawcą doświadczenia, bez tego Newag nie mógł by startować w przetargu. Poniał ili niet?
PolubieniePolubienie
doświadczenie czy nie prawda jest taka że we wszytkich większych miastach ich pognali cały ten Newag, a Olsztyn przyjmuje ich z otwartymi rękami.
PolubieniePolubienie
Ja wiem czy pognali… Po prostu Newag, nie mając doświadczenia, musiał ratować się konsorcjum z firmą, która w zamian za udział w zysku użyczy ów papierek. Niestety konsorcja z zagranicznymi producentami to droga zabawa i Newag sromotnie przegrywał cenowo. Tu jest inaczej bo przybył krajowy gracz, tani, a posiadający wystarczające doświadczenie (Modertrans). Jak widać zamawiający się z tym liczył ustalając niezbyt wymagający warunek doświadczenia.
PolubieniePolubienie
Dokładnie. Trudno rozsądzić na ile świadomie ustalili tak łagodne wymogi startu w przetargu, ale fakt jest taki, że w efekcie Olsztyn kupi „prototypową” konstrukcję która swój szczytowy okres zamówień miała w latach dziewięćdziesiątych a teraz jest już „niszową” (czy się odrodzi?), wypieraną przez inne nowsze konstrukcje i na dodatek wygląda na to że od „prototypowego” producenta.
PolubieniePolubienie
Bardzo świadomie, w pytaniach inni wykonawcy zwracali na to uwagę (że w doświadczeniu nie wymaga się tramów w pełni niskopodłogowych) i zamawiający potwierdził, że robi to celowo.
PS. Ja wciąż mam wrażenie, że Newag jednak wykombinował coś innego niż klasyczny krótki tramwaj przegubowy.
PolubieniePolubienie
Nie chcę bronic Newagu, ale na forach też nieźle huczy jak to cudownie spisują się tramino. Oficjalnie mają niezawodnośc 99%, nieoficjalnie wiadomo o opóźnieniach w dostawach i odbiorach bo ciągle coś się psuje, ale posadki w SBC dla różnych dyrektorków z MPK Poznań zrobiły swoje. Poza tym rozwiązania konstrukcyjne Tramino i Swinga to już przeszłość (sztywne wózki,wiszące człony, itp.) Na innych forach można poczytać,że jadąc tramino w ostatnim członie na zakrętach tak rzuca że można wręcz spaść z fotela. I nic z tym nie można zrobić bo to urok tej konstrukcji. Dodam jeszcze że PESA i SBC też startowały u nas z prototypami.
PolubieniePolubienie
Tramino ma jeszcze jedną wadę – jest bardzo ciężkie. Nie jest to komfortowa sytuacja bo pogarsza prowadzenie na torach o niższej jakości, ze względu na niewielką liczbę wózków wymaga torów dobrej jakości, wysoka masa=wysoka bezwładność – ma to znaczenie podczas przyspieszania (zużycie energii) i hamowania (długa droga, szczególnie na śliskich torach).
PolubieniePolubienie
Nie wiem co chcesz udowodnić, że newag będzie lepszy?Trzydziestometrowy tramwaj zbudowany ze stali z taką samą liczbą wózków nie różni się BARDZO masą, potrzebuje tak samych dobrych torów, zużywa podobną ilość energii i podobnie „długo” hamuje (a ten parametr jest na dodatek sztywno określony w wymaganiach dopuszczających do ruchu).
PolubieniePolubienie
Nic nie chcę udowodnić, po prostu przytaczam kolejny zasłyszany (bo nie ma oficjalnych) mankament poznańskich Tramino. A właśnie podobno Tramino rzeczywistą masą się wyróżnia i to na niekorzyść.
PolubieniePolubienie
Ciekawe rzeczy piszesz. Statystyki dowodzą że rozwiązania typu tramino i swing są obecnie najczęściej zamawiane. Każda konstrukcja ma swoją charakterystykę. W ostatnim rzędzie miejsc tramwajów w Olsztynie byłoby nie mniej ciekawie. Taka jego specyfika, choć z tytułu dwukierunkowości najbardziej doświadczać tego będzie motorniczy.
PS. Trzymajmy się też faktów, żeby nie wprowadzać w błąd.
Oficjalne 99% to nie niezawodność i nie wszystkich tramino. Oddziaływanie na kręgosłupy (przesada z tym zrzucaniem, choć „chcący motorniczy” to i cały tramwaj potrafi wyrzucić z toru) nie dotyczy to też całego członu, a i w dwukierunkowcu nie ma wielkiego znaczenia dla pasażerów.
PolubieniePolubienie
Z tym kotem w worku to jest tak, że każda z tych firm go sprzedawała – bo żadna nie ma w produkcji pojazdu opisanego w zamówieniu. Jena w Solarisie też kupiła tram trójczłonowy, który był tylko na papierze. Wyposażenie techniczne i tak pochodzi od światowych producentów, zapewne jest tak, jak we współczesnych autach – produkt markowy, ale detale z całego świata, w Polsce powstanie głownie pudło i wyposażenie wnętrza. Tylko żeby choć to pudło było estetyczne i funkcjonalne. Jakoś nweag nawet szkicem się nie chwali.
PolubieniePolubienie
Marketing Newagu niestety nie jest najwyższych lotów. Na pierwsze wizualizacje SA138/8 trzeba było czekać do podpisania umowy, zaś podczas podpisywania umowy z SKM Warszawa pokazano tylko jakiś rysunek na odwal się, rzeczywisty wygląd (w sensie wizualizacji rzeczywistego pociągu) Newag pokazał chyba pół roku później. Jeśli chodzi o estetykę to nie powinno być źle.
PolubieniePolubienie
Nadal niektórzy opisują rewelacje na temat zawodności Tramino , co jest totalną bzdurą.Jest to tramwaj , który sprawdza się w 100% , podobnie jak produkty inne SOLARISA -autobusy i trolejbusy , jeżdżące nie tylko w Polsce , ale w bardzo wielu miastach na całym świecie ., chociażby w Niemczech , Szwajcarii , Szwecji czy Francji.Dobrze by było , by niektórzy znawcy tramawjów przyjechali do Poznania i przejechali się tymi fatalnymi TRAMINO.Już raz pisałem , iż poznanska prasa jest wyjątkowo wyczulona w tramwajowym temacie i jakoś takich rewelacji nie przekazuje ( o awaryjności , czy spóźnieniach w dostawach)Informuje za to o terminowości dostaw i zaletach TRAMINO potwierdzanych w codziennej eksploatacji.Tak więc kochani więcej umiaru w tej bezpodstawnej krytyce.Przecież nikt nie zmusi m.Olsztyna do zakupu produktu PESY , czy SOLARISA..I na koniec druga poznańska firma MODERTRANS nie produkuje tylko modernizuje produkty KONSTALU Chorzów z lat 80-tych , a to jest różnica nowy wyrób i unowocześniony.Nadal życzę mieszkańcom Olsztyna wspaniałego tramwaju , którym chętnie się przejadę będąc w odwiedzinach u rodziny w Olsztynie.Do zobaczenia……
PolubieniePolubienie
Fakt, Modertrans głównie modernizuje tramwaje, jednak Beta MF 02 AC, mimo że wzorowana na zabytku, jest całkowicie nowym pojazdem, od zera wyprodukowanym w Poznaniu. Dlatego mogła służyć jako doświadczenie w Olsztynie.
PolubieniePolubienie
Bardzo dziękuję KO za rzeczowy komentarz i serdecznie olsztynian pozdrawiam z zimnego Poznania.Do zobaczenia w ciepłym olsztyńskim tramwaju.
PolubieniePolubienie