Torów coraz więcej

23 03 2015

W kolejnych miejscach powstającej sieci pojawiają się kolejne fragmenty torów, a od pół miesiąca prace toczą się już na ponad 10 z 11 kilometrów przyszłych torowisk. Zaawansowana jest też budowa zajezdni.

Budowa toru wjazdowego do zajezdni tramwajowej przy ulicy Towarowej (20 marca 2015)

Budowa toru wjazdowego do zajezdni tramwajowej przy ulicy Towarowej (20 marca 2015) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Na rozpoczętym najwcześniej odcinku południowym, który buduje Skanska, efekty prac najbardziej widoczne są na samym końcu przyszłej linii – wzdłuż ulic Witosa i Płoskiego. W miejscu przyszłego przystanku końcowego wylane są już betonowe podstawy pod tory odstawcze (będzie ich cztery), obok nich buduje się budynek socjalny dla motorniczych, w którym ma znaleźć się też kasa biletowa. U wjazdu na jarocką krańcówkę ułożono już zwrotnice, a dalej wzdłuż ulicy Witosa ciągnie się ok. 400-450 metrów podwójnego toru. Na dalszej części ulicy Witosa prowadzone są prace ziemne w pasie torowiska. 10 marca zamknięto ulicę Płoskiego – w ciągu dwóch miesięcy ma powstać przejazd torowy przez nią przy skrzyżowaniu z Witosa i Bukowskiego. Wzdłuż samej ulicy Płoskiego już praktycznie na całej długości ułożono torowisko. Na mniej więcej kilometrowym odcinku podwójny tor albo jest już gotowy, albo pozostaje umocować do podkładów leżące już na nich szyny. Wzdłuż alei Sikorskiego torów jeszcze nie widać, choć składowane są już przy niej podkłady i szyny. Na razie kończy się tam etap prac przy instalacjach podziemnych, rynna torowiska jest już gotowa na większości odcinka. Od 23 marca prace mają objąć także ostatni odcinek alei Sikorskiego – przy centrum handlowym Galeria Warmińska. Miasto uzyskało właśnie dofinansowanie unijne na „podniesienie nośności” alei Sikorskiego, więc przy okazji budowy linii tramwajowej ulica zostanie wyremontowana na całej długości.

Skanska buduje także jednotorową odnogę do Kortowa wzdłuż ulicy Tuwima. Na „linii uniwersyteckiej” prace najbardziej zaawansowane są na zachód od Łyny. Podobnie jak na Jarotach wybetonowano już miejsce pod tory odstawcze w miejscu przyszłego przystanku końcowego, ułożono rozjazd przy wjeździe na krańcówkę i ok. 350 metrów toru pojedynczego w kierunku Pozort. Budowany jest budynek socjalny dla motorniczych – i tu pojawić się ma punkt obsługi klienta. Przejazd torowy przez ulicę Iwaszkiewicza jeszcze nie powstał, ale tuż za skrzyżowaniem z tą ulicą gotowa jest już praktycznie mijanka – na podkładach leżą szyny, które pozostaje zamocować, rozjazdy znajdują się na swoich miejscach.

W śródmieściu odnogę do Wysokiej Bramy buduje hiszpańska Balzola. Na zamkniętej ulicy 11 Listopada zerwano już asfalt i trwają prace ziemne, w trakcie których natrafiono na pierwsze relikty archeologiczne, których zresztą należało się spodziewać na Górnym Przedmieściu. Drewniana rura dawnego systemu wodociągowego nie zatrzymała jednak budowy. W alei Piłsudskiego, gdzie też trwają prace ziemne, takich niespodzianek może nie będzie, bo ulicę nie tak dawno gruntownie przebudowywano.

Na odcinku, gdzie torowisko buduje Torpol, rozpoczęto prace na ulicy Kościuszki. Obecnie trwają one tam między Dworcem Głównym a aleją Piłsudskiego. Prace ziemne są w różnym stopniu zaawansowane: najbardziej między placem Konstytucji 3 Maja a ulicą Kętrzyńskiego, gdzie rozpoczęły się najwcześniej – tam wymieniono już część instalacji podziemnych. Na placu Konstytucji 3 Maja, obok przyszłego przystanku końcowego przy Dworcu Głównym buduje się budynek socjalny dla motorniczych z punktem obsługi klienta. Na całej długości toru technicznego do zajezdni wzdłuż ulic Dworcowej i Towarowej nie leżą – z drobnym wyjątkiem – tory, ale za to na całym, ponadkilometrowym odcinku stoją już praktycznie wszystkie słupy trakcyjne. Jedyne fragmenty torowiska na tym odcinku to rozjazdy, które ułożono w miejscu wjazdu do zajezdni.

W samej zajezdni, która jest najbardziej zaawansowaną częścią projektu tramwajowego, stoją już zadaszone hale parkingowa i warsztatowa. Wewnątrz nich układ torowy jest już praktycznie gotowy. Do wykonania pozostaje zamocowanie sieci trakcyjnej (w halach będzie ona sztywna, poza nimi tradycyjna, podwieszana), układ torowy poza halami, uporządkowanie terenu oraz wyposażenie zajezdni.





Dwa tory na Witosa

31 12 2014

Okres świąteczny wstrzymał prace na budowie linii tramwajowej – na szczęście to tylko przerwa bożonarodzeniowo-noworoczna, a nie trzymiesięczne zawieszenie prac (zwyczajowo prace na polskich budowach zamierają między 15 grudnia a 15 marca, który to okres uznaje się za zimowy).

Budowa linii tramwajowej przy ulicy Witosa (13 grudnia 2014)

Przy ulicy Witosa mamy już pierwszy dwutorowy odcinek (13 grudnia 2014) Fot. Paweł Bukowski

Przed mrozami, które przerwały prace torowe, ekipy Skanskiej zdążyły ułożyć pierwszy dwutorowy odcinek sieci. Oba tory pojawiły się na Jarotach, wzdłuż ulicy Witosa między przystankiem końcowym a skrzyżowaniem z ulicą Myszki Miki. Obok wytyczono też już pas pod przyszły chodnik i ścieżkę rowerową (do tej pory ich nie było). Na kolejne odcinki musimy jednak poczekać co najmniej do połowy stycznia – ostatni długotrwały okres niskich temperatur zmroził ziemię na tyle głęboko, że potrzebnych będzie kilka, a może nawet kilkanaście dni z plusową temperaturą, by można było wrócić do prac przy kładzeniu torów. Jak dowiedzieliśmy się w ratuszu, przerwa na budowach nie potrwa – jak obawiali się niektórzy – trzy miesiące, lecz jedynie do momentu, kiedy temperatury i brak opadów pozwolą prace kontynuować. Wymagania pogodowe dla prac torowych są wyższe niż dla drogowych, więc pewnie prędzej zobaczymy lanie asfaltu niż nowe tory. W międzyczasie jednak trwają mniej widoczne prace – ostatnio na przykład przepięto sieć gazową przy ulicy Towarowej, co pozwoli pełną parą ruszyć z budową torowiska, kiedy pogoda się poprawi. Miasto na 17 stycznia 2015 zapowiedziało uruchomienie połowy jednej jezdni ulicy Obiegowej: samochody będą mogły pojechać jednym pasem od alei Piłsudskiego do ulicy Pstrowskiego – na razie jednokierunkowo – w kierunku Nagórek i Jarot.

 





Tramwaj rośnie od południa

1 12 2014

Na położonych najbardziej na południe odcinkach powstającej olsztyńskiej sieci tramwajowej prace idą zdecydowanie najszybciej. Przyjechały kolejne partia szyn, kształtu nabiera końcowy przystanek na Jarotach.

Budowa linii tramwajowej przy ulicy Witosa (30 listopada 2014)

W miejscu, gdzie tramwaje będą kończyć swój bieg na Jarotach, czyli u zbiegu ulic Witosa i Kanta, widać już kształt przyszłej krańcówki. W miejscu, gdzie powstaną cztery tory odstawcze, ułożono już warstwę izolacji (30 listopada 2014) © OlsztyńskieTramwaje.pl

W ostatnim tygodniu największy postęp dało się zauważyć na południowym krańcu budowanej sieci tramwajowej. W miejscu, gdzie znajdzie się końcowy przystanek linii głównej na Jarotach, czyli przy skrzyżowaniu ulicy Witosa z ulicą Kanta jeszcze miesiąc temu znajdował się pusty parking i widać było jedynie zdjętą wierzchnią warstwę gleby w miejscu przyszłej pętli. Dziś wyznaczone są miejsca torów odstawczych – będzie ich cztery – i tam, gdzie zostaną ułożone, leży już warstwa izolacji torowiska. Tak wygląda już cały obszar przyszłej krańcówki. Obok czeka już góra tłucznia przygotowanego, by ułożyć go w miejscu, gdzie znajdą się później podkłady i szyny. Te ostatnie zresztą też już czekają obok przyszłych torów odstawczych. Na odcinku od krańcówki do pierwszych bloków przy ulicy Mroza wyznaczono krawężnikami granice torowiska, wysypano je tłuczniem, gotowe są też fundamenty pod słupy trakcyjne.

Budowa linii tramwajowej przy ulicy Witosa (30 listopada 2014)

Szyny tramwajowe złożone na pasie rozdzielającym jezdnie ulicy Witosa w pobliżu skrzyżowania z ulicami Janowicza i Laszki (30 listopada 2014) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Na dalszym odcinku ulicy Witosa wciąż trwają przygotowawcze prace ziemne, gdzieniegdzie widać jeszcze prace przy instalacjach podziemnych, ale i tu – jeśli pogoda pozwoli – powinniśmy wkrótce zobaczyć torowisko, zwłaszcza że podkłady i szyny już zostały przywiezione i czekają. Te pierwsze w pobliżu przystanku autobusowego przy skrzyżowaniu Witosa z ulicą Myszki Miki (tu – przypomnijmy – tramwaj zatrzymywać się nie będzie, bo zbyt blisko jest do przystanku końcowego przy Kanta), te drugie złożono na pasie rozdzielającym jezdnie ulicy Witosa w pobliżu skrzyżowania z ulicami Janowicza i Laszki.

Nie mamy wciąż symbolicznego pierwszego kawałka gotowego toru, bo prace przy ulicy Płoskiego, gdzie szyny już leżą na podkładach i czekają na przymocowanie, przeniosły się na południową część odcinka, bliżej skrzyżowania z ulicami Witosa i wyasfaltowaną już, powstałą dzięki budowie linii tramwajowej Bukowskiego (ulica nosząca imię pierwszego prezydenta Olsztyna po upadku PRL ma zostać oddana do użytku jeszcze w 2014 roku). Tam „okrawężnikowano” już przyszłe torowisko i gotowe są instalacje oraz fundamenty pod słupy trakcyjne. Przy samym skrzyżowaniu, gdzie tramwaj jadąc w kierunku południowym najpierw nieco oddali się od jezdni, by móc zmieścić się łukiem w ulicę Witosa, a dokładnie torowisko po północnej jej stronie, trwają prace ziemne przy niwelacji terenu. Trzeba usypać nasyp, na którym znajdzie się łuk torowiska.

Na dalszych odcinkach, idąc w kierunku północnym, trwają jeszcze prace ziemne oraz przebudowa instalacji i jezdni alei Sikorskiego. Jednak i tu już widać przygotowania do nieuchronnego kładzenia torów – kolejną partię szyn zauważyliśmy w pobliżu skrzyżowania alei Sikorskiego z ulicą Dywizjonu 303.





Chodniki i drogi dla rowerów zamiast przejścia podziemnego

18 05 2012

Niemal zawsze jest czas na zmianę na lepsze. Miasto zrezygnowało z pomysłu mającego prowadzić na przystanek tramwajowy na wysokości sądów i centrum handlowego Alfa przejścia podziemnego pod aleją Piłsudskiego. Za 6 milionów złotych, które miano przeznaczyć na jego budowę, powstaną chodniki i drogi dla rowerów na Jarotach.

Początek projektowanej ulicy Bukowskiego w Olsztynie

Zamiast niepotrzebnego przejścia podziemnego pod aleją Piłsudskiego powstaną potrzebne chodniki i drogi dla rowerów na Jarotach – choćby przy projektowanej dopiero ulicy Bukowskiego w Olsztynie (na zdjęciu jej zaczątek przy skrzyżowaniu z Płoskiego i Witosa) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Pomysł budowy przejścia podziemnego pod aleją Piłsudskiego krytykowany był od dawna i przez wielu – z różnych zresztą powodów. Jedni obawiali się – najpewniej słusznie – że przejście zmieni się bardzo szybko w publiczny szalet, inni słusznie wskazywali, że budowa tunelu pod ulicą jest pójściem pod prąd najnowszych trendów. Dziś w śródmieściach nowoczesnych miast spowalnia się i ogranicza ruch samochodowy, ułatwiając życie pieszym przez tworzenie nowych przejść naziemnych. Takie też zostanie przywrócone przed Alfą, z tą drobną różnicą w stosunku do sytuacji sprzed 2009 roku, że najprawdopodobniej zostanie ono wyposażone w sygnalizację świetlną. Przed przejściem podziemnym uratowali nas architekci i architekci krajobrazu, którzy zaniepokojeni faktem, że budowa wejścia do tunelu dla pieszych od strony ulicy Dąbrowszczaków mogłaby zagrozić skwerowi przed gmachem sądów złożyli wniosek o ochronę konserwatorską tego kawałka zieleni. Miasto nie chcąc najprawdopodobniej długiej walki na odwołania zdecydowało się zrezygnować z budowy przejścia podziemnego i pieniądze przeznaczyć na inne inwestycje „okołotramwajowe”. Padło na budowę chodników i dróg dla rowerów, które będą dojściami i dojazdami do przystanków tramwajowych. Z tych inwestycji ucieszą się mieszkańcy Jarot, bo chodniki i drogi pieszo-rowerowe powstaną wzdłuż ulic Antonowicza, Bajkowej, Bolka i Lolka, Bukowskiego, Diamentowej, Laszki i Witosa.

Do budowy wspomnianych chodników i dróg rowerowych jednak jeszcze daleka droga, bo wciąż nie może się rozpocząć sama budowa sieci tramwajowej. Nie ma wciąż kompletu dokumentacji (czytaj: pozwoleń) niezbędnej do wbicia pierwszej łopaty pod przyszłe torowiska. Trwają jeszcze ostatnie ustalenia co do finalnych lokalizacji przystanków – projektant odnosi się do uwag miasta. Za to 24 maja rozpocznie się budowa pasów dla autobusów. Tego dnia budowlańcy powinni zająć po jednym pasie na kilku ulicach – na alei Warszawskiej (na odcinku od Tuwima do alei Obrońców Tobruku na jezdni wschodniej tj. w kierunku centrum, na odcinku od Armii Krajowej do Kazimierza Jagiellończyka na jezdni zachodniej, czyli w kierunku Kortowa), ulic Śliwy (jezdnia zachodnia) i alei Niepodległości (jezdnia południowa na odcinku od placu Roosevelta do ulicy Kościuszki). W przetargu na dostawę taboru trwa oczekiwanie na opinię biegłych z Politechniki Krakowskiej, która ma zostać przedstawiona Krajowej Izbie Odwoławczej, rozpatrującej protesty Solarisa i Pesy na rozstrzygnięcie przyznające zwycięstwo Newagowi i Modertransowi. Jak powiedziała nam rzeczniczka KIO Małgorzata Stręciwilk, opinii krakowskich biegłych można spodziewać się na początku czerwca.





Przystanki trochę inaczej, budowa zacznie się od Jarot

24 01 2012

Budowa linii tramwajowej zacznie się od odcinka południowego, a konkretnie fragmentu biegnącego wzdłuż ulic Witosa i Płoskiego. W kolejnych etapach powstaną fragmenty toru wzdłuż przyszłej ulicy Obiegowej (która będzie powstawać w tym samym czasie) oraz wzdłuż alei Sikorskiego na odcinku od skrzyżowania z ulicami Wilczyńskiego i Płoskiego do hipermarketu Real – napisała „Gazeta Wyborcza Olsztyn”. Będą też – czego dowiedziały się OlsztyńskieTramwaje.pl – korekty w lokalizacji przystanków.

Przystanek początkowy

Najlepiej zaczynać od początku… © OlsztyńskieTramwaje.pl

Potwierdziliśmy, że zatwierdzone zostały na razie koncepcje dla dwóch odcinków sieci – od krańcówki Jaroty wzdłuż ulic Witosa i Płoskiego oraz alei Sikorskiego do południowego wjazdu do hipermarketu Real, a także dla fragmentu linii wzdłuż Obiegowej. Kolejne odcinki są jeszcze przedmiotem ustaleń – najdłużej dyskutowane są kwestie zieleni, przede wszystkim ewentualnej wycinki drzew i zrekompensowania jej nowymi nasadzeniami. Termin rozpoczęcia prac przez odpowiedzialny za budowę linii hiszpański koncern FCC Construcción nie jest jeszcze znany, ale powstał już wstępny harmonogram robót. Przypomnijmy, według ostatniej dostępnej wersji harmonogramu do 31 grudnia 2012 potrwają prace projektowe. Jednak już 1 marca budowa linii i zajezdni mogą się zacząć – termin ich zakończenia to 27 czerwca 2014. Wcześniej powinny być gotowe: przejście podziemne pod aleją Piłsudskiego (rozpoczęcie budowy – 1 sierpnia 2012, zakończenie – 29 listopada 2013) i krańcówka przy Wysokiej Bramie (1 marca 2013 – 28 czerwca 2013). Pozostałe przystanki końcowe zaczną powstawać od 3 marca 2014, powinny być ukończone tak jak całość projektu 27 czerwca 2014.

Zatwierdzenie koncepcji dla dwóch odcinków sieci oznacza, że ustalono już na nich ostateczne lokalizacje przystanków tramwajowych. W stosunku do ostatnich planów, zaprezentowanych podczas konsultacji społecznych we wrześniu 2011, zostało wprowadzonych kilka zmian. Po pierwsze: nie powstanie przystanek Myszki Miki u zbiegu ulic Witosa i Myszki Miki. Miałby się on znajdować zaledwie ok. 200-250 metrów od krańcówki Jaroty przy skrzyżowaniu ulic Witosa i Kanta. Tak mała odległość między przystankami wydłużyłaby jedynie podróż tramwajem, a znaczącym udogodnieniem dodatkowy przystanek by na pewno nie był. Druga zmiana dotyczy przystanku Płoskiego – jest jednak kosmetyczna. Przystanek zostanie nieco odsunięty od skrzyżowania ulic Płoskiego, Witosa i Bukowskiego. Pozostanie na ulicy Witosa, ale nieco bliżej ulicy Jarockiej. Przyczyna jest prozaiczna – blisko miejsca pierwotnie planowanego na przystanek rozpoczęła się budowa bloku mieszkalnego i zdecydowano się odsunąć miejsce zatrzymywania się tramwajów spod przyszłych okien (być może także chcąc uniknąć protestów). Trzecia zmiana jest efektem uwzględnienia uwag mieszkańców, zgłaszanych m.in. podczas wspomnianych konsultacji. Zamiast przystanku Minakowskiego, który miał się znaleźć przy przyszłym skrzyżowaniu alei Sikorskiego z Trasą NDP (zwaną też Trasą Południe), niedaleko zbiegu alei Sikorskiego oraz ulic Minakowskiego i Jarockiej, pojawi się przystanek Andersa. Tramwaje przy skrzyżowaniu alei Sikorskiego i ulicy Andersa zatrzymywać się miały już według pierwotnej koncepcji (zawartej w studium wykonalności projektu), ale przy później „racjonalizacji” i dość sztywnym podejściu projektantów z firmy Ayesa Polska do kwestii odległości między przystankami z umieszczenia przystanku w tym miejscu zrezygnowano. Spotkało się to z protestami mieszkańców, którzy słusznie zauważali, że lokalizacja przystanku Minakowskiego jest oderwana od rzeczywistości i potencjalnych pasażerów. Przystanek Andersa znajduje się znacznie bliżej dużych skupisk bloków, może też obsłużyć część Osiedla Generałów.

Trzy dobre decyzje – można by podsumować. To dobrze wróży pozostałym odcinkom, na których ostatecznych lokalizacji przystanków jeszcze nie ustalono. Miejmy nadzieję, że ratusz do spółki z projektantami i wykonawcą koncepcje dla pozostałych części sieci przedstawią nam już niedługo. Tymczasem czekamy niecierpliwie do 30 stycznia, kiedy mija termin składania odwołań na wybór dostawcy taboru. Jeśli protestów nie będzie, umowę będzie można szybko podpisać, jeśli się pojawią, cała procedura się przedłuży.

Więcej informacji o trasie i lokalizacjach przystanków znajdziesz w zakładce Trasa.





Będzie miejsce na tramwaje na Sikorskiego i Witosa

9 05 2010

Wrzawa medialna, jaka podniosła się w kwietniu po nagłośnieniu przez „Gazetę Wyborczą Olsztyn” faktu (ujawnionego po raz pierwszy przez OlsztyńskieTramwaje.pl już w grudniu 2009 roku), że w projekcie budowlanym przedłużenia alei Sikorskiego i ulicy Witosa nie uwzględniono miejsca na tramwaje, okazała się potrzebna. Sprawa najprawdopodobniej znajdzie szczęśliwy finał. Miasto ogłosiło przetarg na wykonawcę poprawionego projektu, który będzie uwzględniał rezerwę terenu pod torowisko tramwajowe przy budowanych już ulicach, a nawet zdążyło już przetarg rozstrzygnąć (zgłosił się jeden chętny, co z pewnością przyśpieszyło procedury). Pozostaje podpisać umowę z olsztyńskim biurem projektowym Now-Eko, które zwyciężyło i szybko zmieniać plany, by nie wstrzymywać prac na budowie i nie opóźniać terminu oddania ulic do ruchu.

Budowa alei Sikorskiego (po prawej blok przy ulicy Jarockiej 74b)

Budowa alei Sikorskiego (po prawej blok przy ulicy Jarockiej 78f). Tu tramwaj pojedzie prawą, wschodnią stroną. © OlsztyńskieTramwaje.pl

W planach, które można znaleźć w materiałach przetargowych, pojawia się 7-metrowy pas przeznaczony pod torowisko wzdłuż wschodniej strony alei Sikorskiego i północnej ulicy Witosa. Przy tej pierwszej spowoduje to konieczność zmiany ułożenia sieci podziemnych i wybudowania dodatkowego muru oporowego, przy drugiej – przeniesienia ścieżki rowerowej na południową stronę ulicy. Co zastanawiające, koncepcję zmian – w tym plany, które są częścią materiałów przetargowych – przygotował… zwycięzca przetargu – biuro Now-Eko, na dodatek opracowanie pochodzi ze stycznia 2010 roku. Co się działo przez trzy miesiące do połowy kwietnia, kiedy przetarg został ogłoszony – to pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Z drugiej jednak strony jest to dowód, że problemem miejsca pod torowisko tramwajowe zajęto się w styczniu, przez co ostre słowa pod adresem ratuszowych urzędników należałoby nieco złagodzić, co sam niniejszym czynię.

Zmiana projektu alei Sikorskiego przy Mazowieckiej 3

Projekt alei Sikorskiego na wysokości bloku przy Mazowieckiej 3. Trzema fioletowymi liniami zaznaczono miejsce, w którym projektant będzie musiał wprowadzić zmiany. Trzeba będzie mocno zaingerować w skarpę, na której stoi budynek i postawić tu mur oporowy.

Cieszy, że wreszcie zauważono wcześniejszy błąd i postanowiono go poprawić, ale nadal należy patrzeć na ręce decydentom, bo kolejne niebezpieczeństwa czyhają. Po pierwsze: w koncepcji przygotowanej przez projektantów wspomina się o dwóch wariantach poprowadzenia torowiska. Pierwszy przewiduje wygospodarowanie dodatkowego miejsca pod tramwaje przez poszerzenie pasa drogowego, bez zmian w projekcie samych ulic. W drugim zakłada się oszczędność miejsca przez likwidację trzech zaplanowanych zatok autobusowych po tych stronach ulic, gdzie pobiegną tory. Projektanci zalecają to pierwsze rozwiązanie, ale należy być czujnym, bo może komuś przyjść do głowy pójście po najmniejszej linii oporu i pozbycie się zatok autobusowych. To w znaczący sposób pogorszyłoby bezpieczeństwo na jezdni i zmniejszyło przepustowość ulic.

Można zażartować, że drugie zagrożenie powstanie, jeśli pierwsze zostanie zażegnane. W przypadku wyboru koncepcji, w której zatoki autobusowe pozostają, należy odpowiednio poprowadzić torowisko w pobliżu przystanków – autobusowe będą tuż obok tramwajowych, co się chwali. (Tak przy okazji dowiedzieliśmy się jednej rzeczy: projektanci przewidzieli dodatkowy przystanek tramwaju – przy skrzyżowaniu ulic Witosa i Myszki Miki.) Na planach przygotowanych przez Now-Eko proponuje się wyginanie torowiska w łuk tuż przy wysepkach przystankowych. To ewidentny błąd, bo spowoduje on, że motorniczowie tramwajów jadących z Jarot w kierunku dworca, centrum i Kortowa będą mieli zdecydowanie utrudnioną widoczność. Po prostu w przypadku długiego, 30-metrowego pojazdu stojącego na łuku obserwowanie – nawet w ustawionym na początku peronu lustrze – pasażerów wysiadających i wsiadających ostatnimi drzwiami może być nawet niemożliwe, a to już prosta droga do wypadku. Dobrze byłoby łuki jak najbardziej złagodzić, co jednak wymaga szerszego pasa drogowego i tym samym pewnie wykupu większej powierzchni gruntu przez miasto. Mam nadzieję, że drobne oszczędności nie okażą się ważniejsze od dobrego i bezpiecznego projektu. Ważne, aby potem linię tramwajową projektowały firmy, które mają doświadczenie w tego typu zadaniach i będą pamiętać o takich kwestiach, ale nie można zlekceważyć sprawy już teraz i przy tworzeniu projektu ulic oraz wykupie gruntów należy uwzględnić specyfikę tramwajów.

Budowa alei Sikorskiego (po lewej blok przy ulicy Jarockiej 76d)

Budowa alei Sikorskiego (po lewej blok przy ulicy Jarockiej 78b). Torowisko tramwajowe pobiegnie tu wzdłuż widocznego po lewej stronie ogrodzenia © OlsztyńskieTramwaje.pl

Podobnych kwestii będzie pewnie więcej – internauci w komentarzach do poprzednich wpisów zwracali uwagę np. na konieczność pozostawienia odpowiednio dużej ilości miejsca uwzględniającej promień skrętu tramwaju na skrzyżowaniu alei Sikorskiego i ulicy Witosa. Jeśli nie da się czegoś zaprojektować już teraz, najbezpieczniej pozostawić rezerwę miejsca jak to zrobiono w przypadku końcowego przystanku u zbiegu ulic Witosa i Kanta – w projekcie nie widać co prawda planowanego punktu informacyjnego, ale pozostawiono na niego miejsce, jest także przestrzeń, na której można umieścić dodatkowe tory odstawcze, bardzo przydatne w przypadku ostatniego przystanku.





Ratuszu, mamy problem

20 04 2010

Potwierdziły się niestety przewidywania, którym dałem wyraz we wpisie z początku grudnia: przy budowie przedłużenia alei Sikorskiego, a jak się okazuje – także ulicy Witosa, nie uwzględniono poprowadzenia tymi ulicami linii tramwajowej. Jak napisała (bez wzmianki o tym, że OlsztyńskieTramwaje.pl alarmowały pięć miesięcy temu) „Gazeta Wyborcza Olsztyn”, pracom przy budowie wspomnianych ulic grozi wstrzymanie, ponieważ dokumentacja budowlana nie uwzględnia linii tramwajowej, której budowa ma się zacząć tuż po oddaniu do użytku nowych dróg.

Budowa alei Sikorskiego (po prawej blok przy ulicy Mazowieckiej 3)

Budowa przedłużenia alei Sikorskiego (po prawej blok przy ulicy Mazowieckiej 3). To jedno z najwęższych gardeł nowej trasy i to tu najprawdopodobniej może zabraknąć miejsca na torowisko tramwajowe. Zdjęcie przedstawia stan z 18 kwietnia 2010 © OlsztyńskieTramwaje.pl

Tak się złożyło, że zaledwie dwa dni temu przechadzałem się długo po trasie nowych odcinków alei Sikorskiego i ulicy Witosa. W okolicy bloku przy ulicy Mazowieckiej 3, gdzie szerokość pasa drogowego będzie najmniejsza, nawet prymitywne pomiary pokazują, że nie zarezerwowano miejsca pod przyszłe torowisko (potrzebny jest na to pas szerokości 7 metrów). Nieco dalej, na wysokości bloku przy ulicy Jarockiej 78f rozpoczęto już wykonywanie muru oporowego oddzielającego drogę od położonego po jej wschodniej stronie gospodarstwa, co znacznie utrudni przesunięcie jezdni tak, by zmieściły się tramwaje. W „GW Olsztyn” czytamy, że Warmińsko-Mazurskie Przedsiębiorstwo Drogowe obecnie wykonuje jedynie prace, które nie pójdą na marne po ewentualnej zmianie projektu uwzględniającej torowisko tramwajowe. Może się zdarzyć tak, że będzie trzeba przerwać budowę w oczekiwaniu na nowy projekt budowlany, którego przygotowanie ratusz dopiero chce zlecić, a trzeba dodać, że dla nowej dokumentacji trzeba będzie zdobyć nowe pozwolenie na budowę. Nowa dokumentacja ma być gotowa na przełomie lipca i sierpnia, ale jest to scenariusz optymistyczny, zakładający, że nie będzie protestów w przetargu na wykonawcę nowych projektów.

Budowa alei Sikorskiego (po lewej blok przy ulicy Jarockiej 74b)

Budowa przedłużenia alei Sikorskiego. Po lewej widać blok przy ulicy Jarockiej 78f, po prawej budowany już mur oporowy. Zdjęcie przedstawia stan z 18 kwietnia 2010 © OlsztyńskieTramwaje.pl

Zmiany na obecnym etapie prac to ostatni moment, by się za to zabrać. Gdyby budowa była bardziej zaawansowana, powodowałoby to ewidentne marnotrawstwo pieniędzy i być może także opóźnienie w budowie linii tramwajowej na tym odcinku. Opamiętanie, które przyszło teraz, tramwajom jeszcze nie zagraża, opóźni natomiast budowę samych ulic, co dla kierowców z Jarot oznacza kolejne miesiące tkwienia w korkach zamiast jazdy dwupasmową arterią.

Miasto argumentuje, że dokumentacja przedłużenia alei Sikorskiego i ulicy Witosa powstała w połowie 2008 roku, kiedy jeszcze nie wiadomo było, czy Olsztyn zdecyduje się na nowy środek komunikacji miejskiej i czy będą to tramwaje czy trolejbusy. To prawda. Pozostaje jednak pytanie, dlaczego przez ostatnie 11 miesięcy, od maja 2009 roku, kiedy to miasto otrzymało raport z trzeciego etapu studium wykonalności linii tramwajowej i zdecydowało, że tramwaj pojedzie aleją Sikorskiego i ulicą Witosa, nie pracowano nad nową dokumentacją? Dlaczego przez blisko rok urzędnicy miasta nie podjęli działań, żeby tę nową istotną informację uwzględnić i przygotować nowy projekt? Nie przekonuje tłumaczenie prezydenta Piotra Grzymowicza na łamach „GW Olsztyn”, że miasto nie mogło nic robić, bo starało o dofinansowanie budowy z budżetu województwa i nie mogło opóźniać złożenia wniosku o dofinansowanie, ani rozpoczęcia prac. Miasto mogło złożyć wniosek o dodatkowe pieniądze od urzędu marszałkowskiego i jednocześnie pracować nad nową dokumentacją. Decyzja o przyznaniu pieniędzy zapadła na początku grudnia 2009 roku, prace budowlane ruszyły od lutego 2010 roku, a teraz mamy kwiecień 2010 i urzędnicy dopiero myślą o wyborze firmy, która uzupełni projekt o torowisko tramwajowe.

Budowa ulicy Witosa w pobliżu ulicy Mroza

Budowa przedłużenia ulicy Witosa w pobliżu ulicy Mroza (widok w kierunku ulicy Kanta). Miejsce przygotowano na dwie jezdnie z rozdzielającym je pasem zieleni, chodniki i ścieżkę rowerową - na tramwaje już nie. Zdjęcie przedstawia stan z 18 kwietnia 2010 © OlsztyńskieTramwaje.pl

A już zupełnie kuriozalnie brzmi próba zrzucania części odpowiedzialności za opóźnienia na Forum Rozwoju Olsztyna, które zaproponowało inny przebieg torowisk tramwajowych. Po pierwsze: miasto od połowy 2009 roku mówiło twardo, że nie ma możliwość znaczących zmian przebiegu trasy tramwaju – czyżby urzędnicy sami nie wierzyli w to, co deklarowali? Po drugie: kiedy spotkało się z FRO w listopadzie 2009 roku, potwierdziło, że o zmianach w projekcie nie ma mowy (w tym czasie mijało już pół roku bezczynności w sprawie poprawienia projektu alei Sikorskiego i ulicy Witosa). Wreszcie po trzecie: kierowca, któremu zabrakło w drodze paliwa, tłumaczący się, że nie zatankował, bo żona zapytała, czy nie lepiej pojechać pociągiem, jest po prostu śmieszny.





Pamiętajcie nie tylko o ogrodach, o tramwajach też

3 12 2009

1 grudnia ogłoszono, że budowa przedłużenia alei Sikorskiego i dokończenie ulicy Witosa zostaną po części sfinansowane przez zarząd województwa – 21 mln zł będzie pochodziło z funduszy unijnych, z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury. Tym samym wiadomo, że pieniędzy na tę inwestycję nie zabraknie, a nawet nieco ich zostanie, bo pierwotny kosztorys opiewał na 47 mln zł, a znalazło się konsorcjum gotowe zbudować obie ulice za 31 mln zł (Warmińsko-Mazurskie Przedsiębiorstwo Drogowe i PUDiZ). Gotowe są już projekty wykonawcze, umowa z wykonawcą czeka na podpisanie. Nowy odcinek al. Sikorskiego ma powstać do końca września 2011 roku, ul. Witosa do końca listopada 2010 roku ma być przedłużona do ulicy Janowicza, a dokładnie rok później połączyć się z nową Sikorskiego.

Skrzyżowanie alei Sikorskiego i ulicy Wilczyńskiego

Za kilkanaście miesięcy aleja Sikorskiego nie będzie się kończyć na skrzyżowaniu z ulicą Wilczyńskiego. Przy budowie przedłużenia warto byłoby jednak pamiętać o planowanej linii tramwajowej. © OlsztyńskieTramwaje.pl

Jednocześnie, według harmonogramu prac projektu modernizacji komunikacji miejskiej w III kwartale 2011 roku mają się rozpocząć prace przy budowie linii tramwajowej. Linii tramwajowej, która według wszelkich znaków na niebie i ziemi przebiegać będzie wzdłuż wspomnianych dwóch ulic. Najrozsądniej i najoszczędniej byłoby zatem, jeśli nie połączyć budowę obu ulic z powstawaniem linii tramwajowej, to przynajmniej tak wykonać ulice, by firma, która potem będzie kładła tory, nie musiała rozgrzebywać dopiero co ukończonej albo właśnie kończonej ulicy. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zacząłem przyglądać się dokumentom dotyczącym budowy al. Sikorskiego i ul. Witosa – w żadnym z nich ani słowem nie wspomina się ani słowem o linii tramwajowej. Ani jednego zdania o tym, że tuż obok jezdni niedługo później trzeba będzie zbudować torowisko i należy odpowiednio przygotować plany i teren. Nie trzeba wiele – nawet, jeśli trasa nie została ostatecznie wybrana, wypadałoby przewidywać i wystarczyłoby na początek zostawić rezerwę, czyli pas o szerokości 7 metrów na przyszłe tory po tej stronie ulic, którą miałby tramwaj jechać. Akurat na tym blisko 2-kilometrowym odcinku nie ma jeszcze gęstej zabudowy, więc nie oznaczałoby to problemów czy znacznego wzrostu kosztów.

Tymczasem z planów wynika, że w co najmniej jednym miejscu, w pobliżu bloku przy ul. Mazowieckiej 3 jezdnia zbliży się do budynków na kilkanaście metrów – tak, że tuż przy ulicy znajdzie się skarpa, na której stoi blok. W związku z tym biegnący przy ulicy chodnik, a także sieć elektryczna (do oświetlenia ulicznego) i telekomunikacyjna, by skarpę ominąć, zbliżą się do jezdni na odległość 2-3 metrów.

Fragment planu poprowadzenia sieci telekomunikacyjnej

Wycinek planu przedstawiającego planowane poprowadzenie sieci telekomunikacyjnej w pobliżu bloku przy ul. Mazowieckiej 3. Widać, jak blisko jezdni znajdzie się sieć i jak mało miejsca na linię tramwajową pozostanie między al. Sikorskiego a budynkiem. (Plan w skali 1:1000; dla ułatwienia obliczeń - szerokość jednej jezdni, czyli dwóch pasów al. Sikorskiego wyniesie 7 m)

Fragment planu sieci oświetleniowej

Wycinek planu przedstawiającego planowane poprowadzenie sieci oświetleniowej w pobliżu bloku przy ul. Mazowieckiej 3. Jeszcze lepiej pokazuje, jak blisko jezdni znajdzie się sieć i jak mało miejsca na linię tramwajową pozostanie między al. Sikorskiego a budynkiem. (Plan w skali 1:500; dla ułatwienia obliczeń - szerokość jednej jezdni, czyli dwóch pasów al. Sikorskiego wyniesie 7 m)

Oznacza to, że jeśli droga i jej otoczenie zostaną wybudowane według tego projektu, w chwili, kiedy rozpocznie się tam budowa linii tramwajowej, trzeba będzie zerwać niedawno położony chodnik (pal go sześć – to jeszcze nie jest tak wielki koszt) oraz przełożyć sieci, które pod torowiskiem znaleźć się nie powinny. Po co? Czy nie można być przewidującym? Czy nie lepiej oszczędzić niż niepotrzebnie wydawać pieniądze? Mam nadzieję, że miejscy urzędnicy zdążą jeszcze przyjrzeć się tym planom i wprowadzić poprawki.