Wszystkie Durmazlary Panorama już w Olsztynie

18 02 2022

10 lutego 2022 roku do Olsztyna dotarł wreszcie ostatni z 12 tramwajów Durmazlar Panorama, których dostawy znacząco opóźniła pandemia koronawirusa. Stało się to niemal dokładnie dwa lata po przyjeździe pierwszego pojazdu, który zawitał do naszego miasta 13 lutego 2020 roku.

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3025 na linii 1 na placu Jana Pawła II (7 lutego 2022)

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3025 na linii 1 na placu Jana Pawła II (7 lutego 2022) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Podpisana 18 lipca 2018 roku umowa z tureckim dostawcą zakładała, że tramwaje dotrą do Olsztyna w pół roku – od kwietnia do września 2020 roku miały przyjeżdżać po dwa miesięcznie. Początek był obiecujący – pierwszy wóz został przywieziony na lawecie ponad dwa miesiące przed terminem przypadającym na 17 kwietnia 2020 roku, co było też związane z koniecznością przeprowadzenia na tym pierwszym egzemplarzu testów homologacyjnych przed jego odbiorem przez Olsztyn. Lecz już wtedy rozkręcała się pandemia i po kilku egzemplarzach nastąpił przestój. Koronawirus nie był jedyną jego przyczyną, ale na pewno stał się wygodnym alibi, przede wszystkim dla producenta. Z Turcji w pewnym momencie nie dało się przyjechać do Polski, więc w końcu przedstawicieli Durmazlara w części czynności niezbędnych do odbiorów technicznych zaczął zastępować jego polski podwykonawca. Formalnie te odbiory pierwszych dwóch wozów o numerach taborowych #3015 i #3016 rozpoczęły się 18 grudnia 2020 roku. Trwały długo, blisko pół roku, bo zakończyły się 11 czerwca 2021 roku. Trzy dni później oba tramwaje wyjechały na ulice Olsztyna w regularnym ruchu liniowym.

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3015 na torze odstawczym za przystankiem końcowym Dworzec Główny (14 czerwca 2021)

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3015 na torze odstawczym za przystankiem końcowym Dworzec Główny (14 czerwca 2021) © Urząd Miasta Olsztyna

W związku ze zmianami terminów dostaw kilkukrotnie trzeba było podpisywać aneksy do umowy, by opóźnione dostarczanie pojazdów nie wiązało się z koniecznością płacenia kar umownych przez Durmazlara. Alternatywą było zerwanie kontraktu, a tym chyba żadnej ze stron nie zależało, bo Turcy chcieli zrealizować swoje pierwsze zlecenie w Unii Europejskiej (w międzyczasie, w czerwcu 2020 roku, zdobyli kolejne – dostarczą 13 tramwajów do 70-tysięcznego rumuńskiego miasta Reșița, które po ponad dekadzie chce reaktywować swoją sieć tramwajową), a Olsztyn potrzebował nowego taboru, do tego zakupionego po trudnej dziś do osiągnięcia cenie poniżej 9 mln zł za jeden wóz (dokładnie 8 994 372,79 zł). Pozycję negocjacyjną miasta osłabiło ustawodawstwo wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa – spowodowało ono, że kar należnych za opóźnienia w dostawach Olsztyn nie mógł sobie po prostu odliczyć od zaliczek na poczet zamówienia czy z sumy kontraktu przy ostatecznym rozliczeniu. A mówimy o kwocie niebagatelnej, bo na 15 grudnia 2021 roku Durmazlarowi naliczono kary umowne w wysokości 2 947 719,60 zł. Najrozsądniej było więc negocjować. Ostatni aneks podpisano pod koniec 2021 roku – przewidywał on dostawę ostatnich z tuzina zamówionych pojazdów do końca marca 2022 roku, z czego właśnie producent się wywiązał. Drugim elementem zawartym w aneksie jest wydłużenie opcji rozszerzenia zamówienia o kolejne tramwaje – nawet o drugie 12. Według pierwotnej umowy Olsztyn musiał podjąć decyzję w tej sprawie do końca 2021 roku, teraz ma na to o rok więcej. Aby skorzystać z opcji, miasto musiałoby zamówić co najmniej trzy pojazdy, które – co ciekawe – byłyby jeszcze tańsze, bo koszt ich zakupu wyniósłby 8 188 110 zł za sztukę. Gwarancja ceny z 2018 roku, niższej niż w zamówieniu podstawowym, to bardzo atrakcyjna oferta, zważywszy na to, że inflacja w latach 2019-2021 wzrosła o ponad 11%. Dziś po prostu za tę cenę tramwajów się już nie kupi. Miasto wobec niekorzystnych dla samorządów zmian podatkowych musi teraz zaciskać pasa, ale myśląc poważnie o dalszym rozwoju sieci tramwajowej – kolejnych etapach po wybudowaniu trasy na Pieczewo – należałoby zrobić wszystko, żeby zdobyć finansowanie na skorzystanie z opcji. Taka okazja może się długo nie trafić.

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3017 na linii 1 na przystanku końcowym Kanta (7 lutego 2022)

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3017 na linii 1 na przystanku końcowym Kanta (7 lutego 2022) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Na dziś w ruchu liniowym kursuje 11 z 12 dostarczonych Panoram – te oznaczone kolejnymi numerami od #3015 do #3025. Najnowszy, który otrzyma numer #3026, musi jeszcze przejść odbiory techniczne. Wobec remontów głównych Solarisów Tramino, na które po ponad sześciu już latach eksploatacji są one rotacyjnie wywożone do Poznania na wspomniane przeglądy i ewentualne naprawy, tureckie wozy zaczęły odgrywać coraz istotniejszą rolę w taborze MPK Olsztyn. Początkowo zobaczyć można je było tylko na linii 2, bo na „jedynce” problem stanowi nieco za krótki peron przystankowy na krańcówce Wysoka Brama, a „trójka” całymi miesiącami była zawieszona ze względu na spadki frekwencji w okresie pandemii, w jej przypadku wywołane głównie odwoływaniem zajęć stacjonarnych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Linia 3 zawieszona przez wiele miesięcy (od 18 grudnia 2020 roku) powróciła na tory wraz z rokiem akademickim, czyli 1 października 2021 roku, i Durmazlary zaczęły się na niej pojawiać. Jednak nie nacieszyliśmy się długo widokiem tureckich wozów na malowniczym jednotorowym odcinku wzdłuż ulicy Tuwima, bo wobec kolejnej fali koronawirusa i przejścia UWM na zajęcia zdalne od 1 stycznia 2022 roku „trójka” znów nie kursuje. Panoramami można za to przejechać się trasą „jedynki”, na której pojawiają się mimo wspomnianego problemu ze zbyt krótkim peronem na ulicy 11 Listopada. O 3,2 metra dłuższe od Solarisów nie mieszczą się w całości na przystanku – poza peronem pozostają pojedyncze drzwi przy jednej z kabin motorniczego. Nie stanowi to jednak znaczącego utrudnienia, bo sytuacja ta wkrótce powinna ulec zmianie. W tym roku powinna rozpocząć się budowa nowej, dwutorowej krańcówki na placu Jedności Słowiańskiej. Udało się uzgodnić szczegóły techniczne pogodzenia tej inwestycji z projektem archeologicznym dotyczącym rondeli przed Wysoką Bramą i tzw. uczytelnienia dawnego przebiegu murów miejskich. Teraz trwa tylko oczekiwanie na wybór wykonawcy prac na przedbramiu i poszukiwanie innego sposobu finansowania obu inwestycji, by koszt niezbędnego tu muru oporowego nie obciążył nadmiernie projektu tramwajowego. W oczekiwaniu na przebudowę, MPK – bo to ono decyduje o przydziale poszczególnych pojazdów na konkretne linie – zdecydowało się jednak wysyłać Panoramy na „jedynkę”. Bez tego nie byłoby możliwe realizowanie rozkładów, zwłaszcza w godzinach szczytu, bo – jak wspomnieliśmy – jeszcze przez kilka miesięcy zasób taboru będzie uszczuplony o serwisowane w Wielkopolsce Tramino.

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3025 na linii 1 niemieszczący się na przystanku końcowym Wysoka Brama (7 lutego 2022)

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3025 na linii 1 niemieszczący się na przystanku końcowym Wysoka Brama (7 lutego 2022) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Zima w oczywisty sposób wstrzymała lub znacznie spowolniła prace na budowie trasy tramwajowej na Pieczewo. Zmiany są jednak widoczne – najlepiej na dawnej pętli, a przyszłej krańcówce Pieczewo, gdzie po wymianie gruntu i splantowaniu terenu zaczyna już być widać zarys przyszłego węzła dla tramwajów i autobusów. To też tu pojawią się pierwsze elementy infrastruktury typowo tramwajowej – według serwisu Transport Publiczny wiosną budujące trasę konsorcjum Trakcji, Polimeksu Infrastruktura i Polimeksu Mostostalu położy tory postojowe nowej krańcówki. Jednocześnie rozpoczną się prace – także torowe – na skrzyżowaniu ulic Wilczyńskiego i Krasickiego. Następna w kolejności ma być aleja Piłsudskiego, a w wakacje, po zainstalowaniu rozjazdów tymczasowych ruszy przebudowa torowiska na skrzyżowaniu alei Piłsudskiego z ulicą Kościuszki, by włączyć budowany odcinek do istniejącej sieci.





Budimex i KZN Rail rozbudują olsztyńską zajezdnię tramwajową

15 02 2022

Olsztyn zdecydował się nieco zwiększyć budżet przetargu na rozbudowę zajezdni tramwajowej, by można było zaakceptować którąś z przekraczających pierwotny kosztorys ofert. Dzięki temu wkrótce powinna zostać podpisana umowa ze zwycięskim konsorcjum firm Budimex i KZN Rail, które złożyło tańszą z propozycji. Pierwsza z tych firm zbudowała olsztyńską zajezdnię.

Zajezdnia tramwajowa przy ulicy Towarowej (18 października 2015)

Zajezdnia tramwajowa przy ulicy Towarowej (18 października 2015) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Obie ze złożonych ofert otrzymały maksymalną ocenę punktową – po 20 punktów – w dwóch niżej wycenianych kategoriach: doświadczenia osób mających być zatrudnionymi przy projekcie oraz przedłużenia rękojmi. W decydującej, bo mogącej stanowić do 60% oceny, kategorii, czyli ceny, remisu już być nie mogło. Przypomnijmy: konsorcjum Budimeksu i KZN Rail zaoferowało wykonanie zamówienia podstawowego za 90 540 877,55 zł, a opcjonalnego etapu drugiego za 16 046 002,45 zł, czyli łącznie za kwotę 106 586 880 zł; Trakcja, Polimex Infrastruktura i Polimex Mostostal chciały 98 662 134,82 zł za zamówienie podstawowe, 26 790 984,55 zł za opcjonalny etap drugi, łącznie 125 453 119,37 zł. Zgodnie z zasadami najkorzystniejsza cenowo oferta Budimeksu i KZN Rail otrzymała maksymalną liczbę punktów – 60, druga, po przeliczeniu – 50,98. Tym samym to Budimex wraz ze swoim kooperantem zostaną najpewniej zwycięzcami przetargu i rozbudują bazę tramwajową. Można o tym mówić z dużą dozą prawdopodobieństwa, bo – jak poinformował serwis Transport Publiczny – Krajowa Izba Odwoławcza 3 lutego 2022 roku odrzuciła odwołanie przegranego konsorcjum Trakcji i Polimeksów, które zarzucało Olsztynowi, że przedwcześnie wybrało zwycięską ofertę i nie zażądało od Budimeksu i KZN Rail wyjaśnień dotyczących „rażąco niskiej ceny” (która – przypomnijmy – przekraczała kosztorys). Trakcja i Polimexy mogą jeszcze zaskarżyć wynik przetargu do sądu, ale czy rzeczywiście zdecydują się na to, gdy jednocześnie realizują na rzecz miasta budowę nowego etapu sieci tramwajowej?

Na obecną chwilę funduszy wystarczy tylko na pierwszy etap rozbudowy, którego zakres jest jednak dużo większy niż drugiego i jego realizacja pozwoli już na umieszczenie wszystkich pojazdów w halach postojowych (szczegółowo o zakresie poszczególnych etapów pisaliśmy we wpisie z początku grudnia 2021 roku). Miasto wystąpiło jednak do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która decyduje o dofinansowaniu unijnym projektów z zakresu transportu publicznego w programie operacyjnym Polska Wschodnia, z wnioskiem o zgodę na wykorzystanie pieniędzy zaoszczędzonych w pozostałych przetargach tramwajowych właśnie na drugi etap rozbudowy zajezdni i spodziewa się pozytywnej decyzji. To chyba uprawniony optymizm, bo byłby to wydatek jak najbardziej uzasadniony i w oczywisty sposób powiązany z tramwajami, a nie – jak to się zdarzało w pierwszych latach reaktywowania trakcji tramwajowej – jedynie pretekst do wydatków na przebudowę czy rozbudowę sieci drogowej.

Przystanek tramwajowo-autobusowy Centrum (7 lutego 2022)

Przystanek tramwajowo-autobusowy Centrum (7 lutego 2022) – © OlsztyńskieTramwaje.pl

Jak bardzo zmieniło się myślenie w ciągu tych kilkunastu lat, od kiedy powstał pomysł powrotu tramwajów do Olsztyna, dowodzi najlepiej fakt, że teraz jednym z działań powiązanych z projektem tramwajowych jest największy chyba od dekad program nasadzeń drzew i krzewów. Faktem jest, że budowa sieci w latach 2012-2015 i trwająca obecnie jej rozbudowa spowodowały wycinkę wielu drzew, często dorodnych, rosnących od dziesięcioleci. To w Olsztynie mieniącym się miastem-ogrodem i promującym się hasłem „O!gród z natury” szczególnie dotkliwe. Tym razem jednak pojawią się nasadzenia kompensacyjne w dużej skali – częściowo bezpośrednio w pobliżu torowiska, częściowo w innych miejscach. Nowe szpalery drzew pojawią się na całej długości ulic Dąbrowszczaków i Mickiewicza, w alei Piłsudskiego od ratusza do ulicy Kościuszki, wzdłuż ulicy Głowackiego i w parku między nią a ulicą Mazowieckiego, dookoła znajdującego się tam stawu, a także wzdłuż ulic Żołnierskiej, Dworcowej, Augustowskiej, Pstrowskiego, Krasickiego, Witosa, Orłowicza, Turowskiego, Barcza, Boenigka oraz w parku łączącym te dwie ostatnie ulice i Nagórki z Jarotami. Łącznie posadzonych zostanie 1835 drzew, 1470 krzewów, 6536 bylin oraz 32 800 cebul kwiatów. 24 lutego przekonamy się, czy znajdzie się chętny do realizacji tego zamówienia.