Trasa na Pieczewo otwarta, ruszyły linie 4 i 5, zajezdnia dwa razy większa

14 01 2024

30 grudnia 2023 roku o godzinie 11:15 pierwsze dwa tramwaje z pasażerami w regularnym ruchu liniowym ruszyły w drogę na nowym odcinku olsztyńskiej sieci tramwajowej – trasie na Pieczewo. Tego dnia uruchomiono linię 4, w Nowy Rok wystartowała linia 5. Koniec roku przyniósł też oficjalne uruchomienie nowej części zajezdni tramwajowej.

Solaris Tramino Olsztyn S111O #3008 przed inauguracyjnym kursem linii 4 w pierwszym dniu funkcjonowania trasy tramwajowej na Pieczewo (30 grudnia 2023)

Solaris Tramino Olsztyn S111O #3008 przed inauguracyjnym kursem linii 4 w pierwszym dniu funkcjonowania trasy tramwajowej na Pieczewo (30 grudnia 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Pierwotnie zapowiadano, że tramwaje na nowej trasie po prostu rozpoczną kursowanie wraz z pierwszym dniem nowego roku, czyli przed świtem 1 stycznia 2024 roku. Byłoby jednak co najmniej dziwne nie świętować zakończenia jednej z największych miejskich inwestycji w ostatnich latach, na dodatek takiej, która wzbudza spore zainteresowanie mieszkańców i zdecydowanie więcej pozytywnych niż negatywnych emocji. Ostatecznie uroczyste zakończenie projektu tramwajowego rozłożono na dwa dni – 29 grudnia w gronie zaproszonych gości oficjalnie otwarto nową halę zajezdni tramwajowej, a dzień później odbyła się otwarta dla wszystkich inauguracja trasy pieczewskiej.

Udekorowana wiata przystankowa na peronie linii 4 na przystanku końcowym Pieczewo podczas inauguracji trasy tramwajowej na Pieczewo (30 grudnia 2023)

Udekorowana wiata przystankowa na peronie linii 4 na przystanku końcowym Pieczewo podczas inauguracji trasy tramwajowej na Pieczewo (30 grudnia 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Na krańcówce Pieczewo zorganizowano minifestyn dla mieszkańców, rozdawano materiały informacyjne (ulotki z mapą zmieniającego się po uruchomieniu nowego odcinka sieci tramwajowej układu sieci komunikacji miejskiej i trasami wszystkich linii) oraz pamiątkowe bilety dla pasażerów pierwszego przejazdu tramwajem nową trasą.

Ulotka dla pasażerów wydana z okazji uruchomienia trasy tramwajowej na Pieczewo i linii 4 i 5

Ulotka dla pasażerów wydana z okazji uruchomienia trasy tramwajowej na Pieczewo i linii 4 i 5

Do otwarcia linii MPK Olsztyn wystawiło dwa Solarisy Tramino o numerach taborowych #3008 i #3009. Chętnych do jazdy nimi było znacznie więcej niż miejsc, więc już na kilkanaście minut przed planowanym odjazdem przed drzwiami obu wozów – i to z każdej ze stron – ustawiali się ci, którzy chcieli załapać się na inauguracyjny przejazd. Po otwarciu drzwi pojazdy zapełniły się błyskawicznie.

Pamiątkowy bilet wydany z okazji inauguracji trasy tramwajowej na Pieczewo (30 grudnia 2023)

Pamiątkowy bilet wydany z okazji inauguracji trasy tramwajowej na Pieczewo (30 grudnia 2023)

Punktualnie o 11:15 pierwszy z tramwajów (#3008), a niecałą minutę później drugi (#3009) wyruszyły w pierwsze kursy. Na wyświetlaczach miały oprócz numeru linii (4) i nazwy przystanku końcowego (Dworzec Główny) napis „Przejazd specjalny”. Wozy wewnątrz udekorowano i wyposażono w nagłośnienie, by podczas premierowego przejazdu przewodnicy (w #3008 prezes Oddziału Warmińsko-Mazurskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Marian Jurak, w #3009 piszący te słowa) opowiadali o historii, teraźniejszości i przyszłości olsztyńskich tramwajów. Ponieważ były to oficjalnie pierwsze kursy w ruchu liniowym, pojazdy zatrzymywały się na wszystkich przystankach, choć szansa na dosiadkę nie była wielka – większość pasażerów przejechała całą trasę do Dworca Głównego, a znaczna ich część zaliczyła również powrotną jazdę na Pieczewo, także oznaczoną jako „Przejazd specjalny”. Nie było fotostopu na estakadzie nad ulicami Krasickiego i Synów Pułku, bo kolejne „czwórki” już jedna za drugą pojawiały się na trasie i na takie turystyczne atrakcje nie było czasu.

Specjalny rozkład linii 4 na pierwsze dwa dni kursowania (30-31 grudnia 2023) - przystanek Pieczewo

Specjalny rozkład linii 4 na pierwsze dwa dni kursowania (30-31 grudnia 2023) – przystanek Pieczewo

Przez pierwsze cztery godziny – mniej więcej do 15:00 – tramwaje na nowej trasie kursowały co kwadrans, później co 20 minut, a po godzinie 21 co pół godziny. Olsztyniacy masowo korzystali z możliwości bezpłatnego zapoznania się z nową trasą – w inauguracyjny weekend (30-31 grudnia) przejazdy „czwórką” były bezpłatne. Do sylwestrowego wieczora frekwencja na linii na Pieczewo była wysoka – tramwaje praktycznie przez oba dni jeździły pełne.

Inauguracja trasy tramwajowej na Pieczewo (30 grudnia 2023)

Pierwszy dzień kursowania linii 4 (30 grudnia 2023)

Z okazji uruchomienia nowego odcinka olsztyńskiej sieci tramwajowej miasto przygotowało film promocyjny prezentujący w pigułce historię transportu szynowego w stolicy Warmii, w tym jego powrotu po pół wieku nieobecności, a także informacje o właśnie zakończonych pracach i o planach na przyszłość.

„Piątka” w swój pierwszy kurs wyruszyła bez balonów i strzelającego konfetti. Nie witały jej też tłumy, co jest zrozumiałe, bo regularne jazdy rozpoczęła, zanim ostatni imprezowicze wrócili z sylwestrowych zabaw. Linia 5 jest pierwszą, którą otworzył nie Solaris Tramino, lecz drugi z modeli tramwajów znajdujących się we flocie olsztyńskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – turecki Durmazlar Panorama. Wóz o numerze taborowym #3019 dotarł na krańcówkę na Pieczewie jako „czwórka” mniej więcej dziesięć minut po godzinie 5 w Nowy Rok. Wjechał na najbardziej północny tor, przy peronie przeznaczonym do obsługi „piątki”, by po kilkunastu minutach – zgodnie z rozkładem – punktualnie o 5:24 rozpocząć historyczny pierwszy kurs linii 5 w kierunku Wysokiej Bramy. W drogę zabrał jednego pasażera – najprawdopodobniej miłośnika komunikacji miejskiej, bo wcześniej obfotografował on dokładnie pierwszą „piątkę”. My pierwszym kursem nie podróżowaliśmy, bo chcieliśmy sfilmować odjazd, a potem zdążyć także uwiecznić jego przyjazd na krańcówkę przy starówce (efekty można zobaczyć niżej).

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3019 na przystanku początkowym Pieczewo przed rozpoczęciem pierwszego kursu linii 5 w kierunku Wysokiej Bramy w pierwszym dniu jej kursowania (1 stycznia 2024)

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3019 na przystanku początkowym Pieczewo przed rozpoczęciem pierwszego kursu linii 5 w kierunku Wysokiej Bramy w pierwszym dniu jej kursowania (1 stycznia 2024) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Przy Wysokiej Bramie #3019 pojawił się po 25 minutach (czyli dwie minuty po czasie) – o 5:49. Tu wjechał przypadkowo na jedyny do tej pory używany tor – wschodni, po stronie jezdni placu Jedności Słowiańskiej – czyli ten przeznaczony dla tramwajów kursujących na linii 1. Dzięki temu mieliśmy nietypową sytuację na początek, bo po kilku minutach na krańcówce pojawiła się „jedynka” – trafił się akurat świątecznie udekorowany Solaris Tramino o numerze taborowym #3005 – i musiała wjechać na tor zachodni, zarezerwowany dla „piątek”. Pasażerów praktycznie nie było, więc nie był to problem, co najwyżej okazja do oryginalnego zdjęcia, a kolejna para wozów stanęła już na właściwych miejscach. Punktualnie o 6:00 Durmazlar Panorama #3019 ruszył w pierwszy kurs jako „piątka” na Pieczewo.

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3019 na przystanku początkowym Wysoka Brama przed rozpoczęciem pierwszego kursu linii 5 w kierunku Pieczewa w pierwszym dniu jej kursowania (1 stycznia 2024)

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3019 na przystanku początkowym Wysoka Brama przed rozpoczęciem pierwszego kursu linii 5 w kierunku Pieczewa w pierwszym dniu jej kursowania (1 stycznia 2024) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Pierwszy kurs linii 5 (1 stycznia 2024)

Z pewnością zdecydowanie mniej zauważalne dla mieszkańców, choć dla funkcjonowania komunikacji szynowej w naszym mieście strategiczne, było oddanie do użytku nowej, wschodniej hali zajezdni tramwajowej MPK. Postawiona od strony ulicy Leonharda budowla jest architektonicznie niemal lustrzanym odbiciem istniejącej od 2015 roku hali zachodniej – także składa się z części postojowej, warsztatowej i myjni. W nowej hali tory warsztatowe z kanałami technicznym są dwa, ale takiej długości, że jednocześnie można na nich prowadzić prace przy czterech wozach. Jeden tor zajmuje myjnia, w której – co ciekawe – myć można nie tylko tramwaje, ale i autobusy. Torów postojowych jest pięć i każdy z nich powinien pomieścić co najmniej trzy pociągi. Oficjalnie jednak pojemność hali to 16 wozów – najbardziej zewnętrzny tor przy ścianie hali od strony ulicy Leonharda jest na tyle długi, że to najprawdopodobniej tam zmieści się dodatkowy pojazd. Ta liczba powoduje, że zażegnaliśmy problem braku miejsca pod dachem dla wszystkich 27 olsztyńskich tramwajów (przypomnijmy – 15 Solarisów Tramino i 12 Durmazlarów Panorama), a nawet dysponujemy teraz pewną rezerwą miejsca. Układ torowy nowej hali postojowej – dłuższej niż starsza, bo i dłuższe są tureckie wozy, które od 14 czerwca 2021 roku kursują po Olsztynie – nieco się różni: wszystkie tory są przelotowe i nie ma w niej – jak w starej – ślepego toru odstawczego (żeberka).

Zainteresowanych bardziej szczegółowym opisem rozwiązań w nowej części zajezdni odsyłamy do naszego tekstu z 5 grudnia 2021 roku, w którym dokładnie przyglądaliśmy się dokumentacji projektowej.

Nowa (wschodnia) hala postojowa zajezdni tramwajowej MPK Olsztyn (29 grudnia 2023)

Nowa (wschodnia) hala postojowa zajezdni tramwajowej MPK Olsztyn (29 grudnia 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Po rozbudowie pojemność zajezdni niemal się podwoiła – w zachodniej hali postojowej może nocować 18 wozów (choć mierzono to, kiedy w Olsztynie mieliśmy Tramino, a te są o 3,2 metra krótsze od Panoram). Powstał też tor odstawczy, który w razie potrzeby pomieści kilka pociągów. Pierwotnie miał to być tor obwodowy wokół nowej hali, ale – najprawdopodobniej z powodu oszczędności – zdecydowano się zrezygnować z jednego rozjazdu i kilkunastu metrów toru. Na razie to nie problem, bo na torze znajdującym się między nową halą a ogrodzeniem zajezdni od strony ulicy Leonharda tramwaj widzieli pewnie tylko nieliczni, ale za parę lat po dalszej rozbudowie sieci i wiążącym się z tym zakupie nowego taboru może taka pętla by się przydała. Formalnie jednak nie jest to tor postojowy, lecz odcinek do wykonywania prób hamowania, więc póki co temat nie istnieje.

 

 

 

 

Nowa hala zajezdni tramwajowej (29 grudnia 2023)

Podczas uroczystego otwarcia nowej części zajezdni 29 grudnia padły nie tylko słowa podsumowania, ale także i zapowiedzi dotyczące przyszłości tramwajów w Olsztynie. Prezydent Piotr Grzymowicz zadeklarował, że miasto nadal będzie rozwijać komunikację szynową i przedstawił kolejność, w jakiej miałoby to następować. W pierwszej kolejności – co naturalne i spodziewane – miałoby dojść do budowy torowiska w całej ulicy Wilczyńskiego: od gotowego już rozjazdu na skrzyżowaniu z ulicą Krasickiego do Osiedla Generałów. Ta inwestycja była już przygotowywana – teraz wystarczy zaktualizować projekty i kosztorysy. Warto tym bardziej, że Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej oraz rozdzielająca na jego zlecenie środki unijne Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości nie kryją, że olsztyński projekt tramwajowy jest sukcesem i jako taki może liczyć na kontynuację dofinansowania z kolejnego wieloletniego budżetu Unii Europejskiej (w Polsce zaczynamy dopiero wydawać środki na lata 2021-2027). Tym bardziej, że komunikacja szynowa jako nowoczesny i ekologiczny środek transportu publicznego jest zawsze wyżej oceniana w konkursach o środki z UE. Olsztyn więc myśli o tym poważnie.

Solaris Tramino Olsztyn S111O #3009 na linii 4 na przystanku początkowym Pieczewo w pierwszym dniu funkcjonowania trasy tramwajowej na Pieczewo, a obok niego jedni z ojców olsztyńskich tramwajów - prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz i kierownik projektu tramwajowego Andrzej Karwowski (30 grudnia 2023)

Solaris Tramino Olsztyn S111O #3009 na linii 4 na przystanku początkowym Pieczewo w pierwszym dniu funkcjonowania trasy tramwajowej na Pieczewo, a obok niego jedni z „ojców” olsztyńskich tramwajów – prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz i kierownik projektu tramwajowego Andrzej Karwowski (30 grudnia 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Jednym z elementów projektu tramwaju na Wilczyńskiego miałaby być kolejna estakada, ale nie – jak mylnie donosiły media – tramwajowa, lecz tym razem dla samochodów. Ponieważ rozjazd na skrzyżowaniu alei Sikorskiego z ulicami Wilczyńskiego i Płoskiego mocno skomplikowałby przejazd przez to miejsce (podobno przy licznych relacjach skrętnych trudno byłoby tak ustawić sygnalizację, by nie utykały tu i tramwaje, i samochody), powstał pomysł, żeby ruch samochodowy z Jarot na Osiedle Generałów poprowadzić górą, wykorzystując układ terenu. Na początku nie byłaby to najbardziej obciążona relacja, ale powstanie takiej koncepcji oznacza najprawdopodobniej przedłużanie ulicy Wilczyńskiego w kierunku alei Warszawskiej, o czym spekuluje się od lat. Estakada dla ruchu osiedlowego nie miałaby sensu, dziś większość samochodów najpewniej skręca w aleję Sikorskiego w kierunku centrum. Byłby to kolejny raz, kiedy projekt tramwajowy miałby sfinansować inwestycję dla kierowców. Czy słusznie? Budować tramwaj na Wilczyńskiego i do Osiedla Generałów warto na pewno.

Linia tramwajowa przy alei Sikorskiego (31 października 2015) - skrzyżowanie z ulicą Wilczyńskiego

Linia tramwajowa przy alei Sikorskiego – skrzyżowanie z ulicą Wilczyńskiego (31 października 2015). To tu miałyby powstać rozjazdy na Osiedle Generałów (na zdjęciu w lewo) i Jaroty, do połączenia z linią na Pieczewo (w prawo), górą zaś – nad skrzyżowaniem i widocznym torowiskiem – pobiec miałaby estakada dla samochodów.

Kolejnym etapem rozwoju sieci tramwajowej, które zapowiedział prezydent Grzymowicz, miałoby być wydłużenie linii do kampusu Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w głąb Kortowa aleją Warszawską i ulicą Dybowskiego. Prezydent mówił o wydłużeniu do Kortowa III – tą nazwą określano kiedyś najdalsze tereny uczelni zlokalizowane przy ulicy Słonecznej. Dziś określa się je przywróconą dawną nazwą Stary Dwór – czy tramwaj miałby dojechać aż do istniejącej pętli autobusowej o tej nazwie w pobliżu budynków Wydziału Matematyki i Informatyki UWM? W przyszłości być może tak, ale dzięki systemowi tramwaju dwukierunkowego możemy linie wydłużać etapami, więc na początek pewnie zbudowano by odcinek do Centrum Konferencyjnego i Wydziału Humanistycznego UWM, co pozwoliłoby objąć zasięgiem tramwaju zdecydowaną większość budynków miasteczka akademickiego.

Przystanek Uniwersytet - Centrum Konferencyjne przy ulicy Dybowskiego (12 grudnia 2010)

Przystanek Uniwersytet – Centrum Konferencyjne przy ulicy Dybowskiego (12 grudnia 2010). Tu mógłby kończyć trasę tramwaj w pierwszym etapie przedłużania jego trasy w głąb Kortowa © OlsztyńskieTramwaje.pl

Prezydent wspomniał też, że trzeba myśleć o tramwaju na Zatorze. To część Olsztyna, gdzie już dziś liczba mieszkańców uzasadnia wprowadzenie tam transportu wielkopojemnościowego, jakim jest tramwaj. Na dodatek to także jeden z bardziej popularnych terenów przez deweloperów i ich klientów – w wielu miejscach dzielnicy (jeśli za nią uznamy nie tylko samo Zatorze właściwe, czyli osiedle o tej nazwie, ale także związane z nim urbanistycznie i funkcjonalnie Osiedle Wojska Polskiego i Podleśną, a także Zieloną Górkę) powstają nowe inwestycje mieszkaniowe, a sieć komunikacji miejskiej w tej części miasta wymaga rozwoju. Pomysł tramwaju na Zatorze nie jest nowy, ale pierwsze koncepcje z 2016 roku nie były najbardziej udane, więc należałoby wrócić do tej idei unikając popełnionych wówczas błędów.

Myśląc poważnie o tramwaju w tej części miasta – a byłby on tu potrzebny i popularny – trzeba się przygotowywać do jego wprowadzenia i w czasie planowanego remontu wiaduktu Powstańców Węgierskich 1956 roku tak zmodyfikować jego parametry, by można nim później poprowadzić torowisko. Elementem wprowadzania tramwaju na Zatorze powinna być też być inwestycja drogowa – i tym razem nie powinno to budzić żadnych kontrowersji – jaką jest budowa nowego wiaduktu na Zatorze. Gdzie powinien się on znaleźć (np. na przedłużeniu ulicy Poprzecznej), o tym powinni zdecydować urbaniści i drogowcy. Sam fakt konieczności odciążenia ulicy Limanowskiego – nie tylko ze względu na chęć wprowadzenia tam tramwaju, ale przede wszystkim dla ulżenia jej mieszkańcom – nie budzi wątpliwości.

Wiadukt Powstańców Węgierskich 1956 roku (15 listopada 2014)

Wiadukt Powstańców Węgierskich 1956 roku (15 listopada 2014) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Wzdłuż trasy na Pieczewo trwają jeszcze pewne prace. Naturalnie trzeba poczekać do wiosny na to, by przy torowiskach i w ich okolicy pojawiła się cała zaplanowana tam zieleń. Nie działają jeszcze biletomaty stacjonarne na przystankach. Są ustawiane, ale do ich uruchomienia konieczne jest, by temperatury ustabilizowały

się na poziomie powyżej zera – na razie mamy prawdziwą zimę i wciąż są ujemne. Gdzieniegdzie trwają jeszcze ostatnie prace przy małej architekturze – barierkach czy wiatach.

Ustawianie biletomatu na przystanku Krasickiego (3 stycznia 2024)

Ustawianie biletomatu na przystanku Krasickiego (3 stycznia 2024) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Pierwsze dni funkcjonowania nowej trasy to oczywiście jeszcze okres docierania i kalibrowania wszystkich systemów. To konieczne, bo przejazdy w premierowy weekend pokazały, że do osiągnięcia rozkładowych czasów przejazdów konieczne będzie odpowiednie zaprogramowanie sygnalizacji świetlnych, bo na skrzyżowaniach tramwaje tracą to, co osiągają na trasie dzięki poruszaniu się po torowisku. Nawet w weekend, gdy ruch uliczny jest przecież mniejszy, tramwaje musiały czekać po kilkadziesiąt sekund, by zapalił się dla nich sygnał do jazdy. Wyglądało na to, że trzeba odstać czasem nawet cały cykl, by ruszyć. Takie ustawienie będzie z pewnością powodowało opóźnienia i należy system przeprogramować. Z informacji od motorniczych wiemy, że mniej więcej od 2017 roku praktycznie zrezygnowano z priorytetu dla tramwajów. W pierwszych latach ich funkcjonowania zbliżający się do skrzyżowania wóz wywoływał sygnał wolnego przejazdu (mówiąc kolokwialnie: włączał sobie zielone światło). Niestety, system inteligentnego sterowania ruchem okazał się nie aż tak inteligentny i nie był w stanie sobie z tym poradzić: zamiast po przejeździe kontynuować cykl sygnalizacji rozpoczynał go od nowa, co zwłaszcza w godzinach szczytu powodowało, że na niektórych kierunkach, dla których zielone ustawione było na końcu cyklu, trzeba było odczekać kilka zmian świateł, by w ogóle ruszyć. Zamiast to naprawić, priorytet dla tramwajów po prostu po cichu praktycznie wyłączono, dlatego dziś nie zdarzy nam się przejazd żadną linią bez oczekiwania przed sygnalizatorem.

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3017 na linii 1 na ulicy 11 Listopada (28 grudnia 2023)

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3017 na linii 1 w ulicy 11 Listopada (28 grudnia 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Uruchomienie nowych linii tramwajowych potwierdziło też to, o czym wspominaliśmy już niejednokrotnie: jak bardzo dolegliwy jest brak drugiego toru w ulicy 11 Listopada. Teraz do krańcówki Wysoka Brama docierają dwie linie – 1 z południowych Jarot (Kanta) i 5 z Pieczewa. Obie kursują w maksymalnie 15-minutowych taktach, których skrócić się nie da – trzeba było nawet zrezygnować ze szczytowego zagęszczenia do 7,5 minuty dla „jedynki” (te kursy przerzucono na „dwójkę”, bo krańcówka  przy Dworcu Głównym to aż pięć torów odstawczych pozwalających na taki ruch). Nowy dwutorowy przystanek końcowy na placu Jedności Słowiańskiej problemu nie rozwiązał. Co więcej, linie 1 i 5 nie odjeżdżają z nowej krańcówki w zsynchronizowanym takcie, by na odnodze do Starego Miasta pojawiały się naprzemiennie co 7,5 minuty. Przerwy między ich odjazdami wynoszą 2 i 13 minut, co spowodowane jest koniecznością stworzenia rezerwy czasowej na wypadek ewentualnych opóźnień. Podobna koncentracja odjazdów występuje też w przeciwnym kierunku – do przystanku końcowego. Mamy więc rozkładowo „stada” po to, żeby jak najdłużej odcinek jednotorowy na 11 Listopada pozostawał pusty, co w razie opóźnienia pozwala go nie powiększać w tym wąskim gardle (a precyzyjnie: w oczekiwaniu na wjazd na jednotor).

Budowa drugiego toru na 11 Listopada w dużej części rozwiązałaby ten problem. Byłoby to teraz o tyle prostsze, że po oddaniu do użytku nowego przystanku końcowego w obecnej lokalizacji ulicą 11 Listopada i placem Jedności Słowiańskiej poruszają się tylko autobusy i tramwaje, więc utrudnień w ruchu pojazdów by to nie spowodowało. Co więcej, dwutor na całej długości odnogi na Stare Miasto pozwoliłby rozładowywać spiętrzenia wywołane opóźnieniami. Przy dwutorowych krańcówkach tramwajów dwukierunkowych bez torów odstawczych tworzy się dodatkowy przystanek techniczny przed wjazdem na właściwe perony końcowe i przed ostatnimi rozjazdami. Tam – zazwyczaj kilkadziesiąt metrów od właściwego przystanku końcowego – tramwaj może wysadzić pasażerów, by nie oczekiwali w nim na zwolnienie toru i poczekać już opróżniony, by wjechać na rzeczywistą krańcówkę, gdy będzie to możliwe. W niektórych miastach w ten sposób na dwutorowych krańcówkach kończą trasę nawet trzy linie albo możliwe jest istotne podwyższanie częstotliwości kursowania. Dlatego dobudowa drugiego toru na niedługim przecież odcinku na 11 Listopada powinna znaleźć się jako priorytet w najbliższym etapie rozbudowy olsztyńskiej sieci tramwajowej.





Linia na Pieczewo – po terminie, na finiszu, przed testami

3 11 2023

16 października minął formalny termin zakończenia budowy trasy tramwajowej na Pieczewo. Choć torowiska są już w zasadzie gotowe, a sieć trakcyjna wymaga w zasadzie tylko regulacji, to prace wciąż trwają i odbiory inwestycji jeszcze się nie rozpoczęły. Dobra wiadomość jest taka, że to już rzeczywiście ostatnia prosta i najprawdopodobniej w listopadzie w sieci na nowym odcinku popłynie prąd, tramwaje zaczną testowe jazdy na Pieczewo, a sprawy formalne zaczną być finalizowane.

Budowa estakady tramwajowej nad ulicami Synów Pułku i Krasickiego (22 października 2023)

Budowa estakady tramwajowej nad ulicami Synów Pułku i Krasickiego (22 października 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Budujące linię konsorcjum Polimeksu i Trakcji chciało podpisania aneksu przedłużającego termin zakończenia inwestycji o półtora miesiąca – do końca listopada, ale miasto się na to nie zgodziło, więc formalnie od połowy października naliczane są kary umowne. Jak będą wyglądały ostateczne rozliczenia, dowiemy się pewnie za kilka miesięcy, bo należy pamiętać, że do połowy 2024 roku potrwają prace dodatkowe, o które udało się rozszerzyć zamówienie – chodzi o nieplanowany wcześniej całkowity remont nawierzchni ulic, obok których biegnie torowisko, czyli Wyszyńskiego, Synów Pułku i Krasickiego. Rozbieżności co do czasu zakończenia prac wynikają z odmiennej interpretacji przyczyn opóźnień – wykonawca uważa, że po części wynikały one z przyczyn obiektywnych (pandemia COVID-19 i wojna na Ukrainie), a częściowo ze zmian, jakie trzeba było wprowadzić już w trakcie budowy na zlecenie Olsztyna. Niektóre w oczywisty sposób są efektem działań miasta jak choćby niedawna przebudowa dwóch rond w ulicy Krasickiego (na skrzyżowaniach z Wilczyńskiego oraz Sobocińskiego i Boenigka), zlecona po zmianie koncepcji kursowania po nich autobusów, w przypadku innych nie jest to już takie jednoznaczne. Nie wykonano do tej pory prac, do których wykonawca zobowiązał się w aneksie podpisanym w maju 2022 roku – to wtedy zapisano, że 10 przystanków powstających wzdłuż nowej linii będzie tzw. zielonymi przystankami, czyli obsianymi roślinnością, która z czasem pokryje całe wiaty. Nie posadzono też do tej pory wielu drzew, które miały się pojawić wzdłuż trasy.

Budowa linii tramwajowej w ulicy Wilczyńskiego - przystanek końcowy Pieczewo (22 października 2023)

Budowa linii tramwajowej w ulicy Wilczyńskiego – przystanek końcowy Pieczewo (22 października 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Kluczową sprawą w tych dniach jest podpisanie umowy z dostawcą prądu dla nowego odcinka olsztyńskiej sieci. Wniosek został wysłany w ostatnich dniach października, dostarczająca Olsztynowi energię firma Energa zapewne w ciągu kilku dni umowę podpisze, potem potrzeba będzie jeszcze około tygodnia na rozruch stacji prostownikowych (podstacji trakcyjnych). By mogły rozpocząć się testy torowe, do których przeprowadzenia zobowiązany jest wykonawca, musi on wypożyczyć tramwaj lub tramwaje. Może to zrobić w zasadzie tylko od MPK Olsztyn – tramwajów o „olsztyńskiej” szerokości 2,5 metra w żadnym innym polskim mieście nie ma, zresztą przewożenie ich byłoby i kosztowne, i bezsensowne, bo infrastrukturę należy sprawdzić, dla konkretnych modeli, które będą na nowej trasie kursowały, czyli Solarisa Tramino i Durmazlara Panorama. Polimex i Trakcja będą też musiały testowane tramwaje ubezpieczyć i zapłacić miastu za prąd zużyty podczas testów (po przejęciu infrastruktury i rozpoczęciu własnych testów przez MPK za energię będzie już płaciło miasto).

Budowa linii tramwajowej w alei Piłsudskiego - przystanek Planetarium (22 października 2023)

Budowa linii tramwajowej w alei Piłsudskiego – przystanek Planetarium (22 października 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Pierwszą formalną zgodę w procesie odbiorów inwestycji mamy już za sobą. 11 października (formalnie dwa dni później) powiatowy nadzór budowlany dopuścił do użytkowania estakadę tramwajową nad ulicami Synów Pułku i Krasickiego. Na kolejne trzeba będzie poczekać – niewykluczone, że do drugiej połowy listopada lub nawet grudnia, bo odbiory eksploatacyjne rozpoczną się dopiero po ostatnich poprawkach i regulacjach oraz przejazdach testowych. Tych zaś, zważywszy na wspomniane wcześniej kwestie, nie należy się spodziewać wcześniej niż w połowie listopada. Podobnie jak w 2015 roku przy starcie sieci pierwsze testy prawdopodobnie będą przeprowadzane nocami, by nie wprowadzać utrudnień w ruchu i spokojnie sprawdzić całą infrastrukturę. Sprzed ośmiu lat pamiętamy pierwsze przejazdy, które odbywały się z prędkością kilku kilometrów na godzinę, by wyłapać wszystkie nieprawidłowości, zwłaszcza w kwestii skrajni torowisk i peronów przystankowych.

Testy mogłyby się zacząć szybciej na nowym przystanku końcowym Wysoka Brama – ten znajduje się w „starej” części sieci, która posiada zasilanie z dotychczasowych podstacji trakcyjnych. Musiałyby się tu jednak zakończyć prace brukarskie na torowisku, a te wciąż jeszcze trwają. Brak też jeszcze części wyposażenia przystanków, ale w wykonywaniu próbnych przejazdów nie powinno to przeszkadzać.

Budowa linii tramwajowej w alei Piłsudskiego - przystanek Hala Urania (22 października 2023)

Budowa linii tramwajowej w alei Piłsudskiego – przystanek Hala Urania (22 października 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Wzdłuż trasy w wielu miejscach ostatecznego kształtu nabierają już przystanki (z tego też powodu to na nich skupiliśmy się tym razem w naszych relacjach fotograficznych). Wiaty stoją już wszędzie, w wielu miejscach gotowe są perony, zaczynają się pojawiać wygrodzenia, ustawione też zostały na licznych przystankach tablice informacji pasażerskiej (dwie udało nam się nawet sfotografować już podłączone do zasilania, wyświetlające – prawie punktualnie – godzinę). Widać miejsca pod biletomaty i doprowadzone w te miejsca instalacje. Dzięki ustawianiu infrastruktury przystankowej wiemy też już oficjalnie, jak będzie się nazywał nowy, nieistniejący dotąd przystanek, na którym tramwaje i autobusy zatrzymają się przy skrzyżowaniu ulicy Wyszyńskiego z ulicami Żołnierską i Augustowską – będzie nosił nazwę Żołnierska. Miejmy tylko nadzieję, że powstanie też w tym zespole przystankowym przystanek dla autobusów skręcających w Żołnierską w stronę centrum, za skrętem z Wyszyńskiego.

Coraz bliżej też końca prac w nowych halach zajezdni tramwajowej. 31 października do nowej hali postojowej, która powstała od strony ulicy Leonharda wtoczony został pierwszy tramwaj – był nim Durmazlar Panorama o numerze taborowym #3019. Wtoczony, bo tego dnia nie było jeszcze napięcia w sieci trakcyjnej, by mógł to zrobić o własnych siłach. Niemniej jednak wszystko wskazuje na to, że gdy 1 stycznia 2024 roku tramwaje linii 4 i 5 zjadą po pierwszym dniu kursów w ruchu liniowym, będą mogły zostać umyte i odstawione już w nowych halach.

 

Budowa linii tramwajowej (22 października 2023) – Pieczewo, Jaroty i Nagórki

Budowa linii tramwajowej (22 października 2023) – Kormoran i Osiedle Kościuszki

Budowa linii tramwajowej (22 października 2023) – nowy przystanek końcowy Wysoka Brama

Budowa nowych hal zajezdni tramwajowej (13 sierpnia 2023)





Linia na Pieczewo na przedostatniej prostej

27 07 2023

Wzdłuż całej trasy linii tramwajowej na Pieczewo przywrócono już ruch drogowy, co jest niewątpliwym znakiem, że budowa ma się ku końcowi. Nie oznacza to jednak, że możemy spać spokojnie – do 16 października, kiedy powinna się ona zakończyć, sporo jeszcze pozostało do zrobienia.

Budowa linii tramwajowej w ulicy Wyszyńskiego, między aleją Piłsudskiego a ulicami Augustowską i Żołnierską (5 lipca 2023)

Budowa linii tramwajowej w ulicy Wyszyńskiego, między aleją Piłsudskiego a ulicami Augustowską i Żołnierską (5 lipca 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

W niedzielę 16 lipca po raz pierwszy od rozpoczęcia robót, po blisko dwóch latach otwarto – częściowo – dla ruchu ulicę Wilczyńskiego na odcinku między ulicą Krasickiego a ówczesną pętlą Pieczewo. Był to pierwszy zamknięty na potrzeby prac odcinek – ruch wstrzymano na nim 2 sierpnia 2021 roku. Otwarcie Wilczyńskiego oznaczało między innymi koniec funkcjonowania obsługiwanej najmniejszymi autobusami linii zastępczej Z13, która przez prawie 24 miesiące kluczyła osiedlowymi uliczkami Pieczewa (Świtycz-Widackiej i Gębika). Na swoje trasy powróciły linie 113, 120, 130, 131 i N01, które korzystają z nowej krańcówki Pieczewo mimo trwających tam wciąż prac budowlanych i torowych. Fragment placu, który będzie służył autobusom, został udostępniony, choć kierowcy pojazdów komunikacji miejskiej nie mogą jeszcze korzystać z powstającego dla nich budynku socjalnego. Na pieczewskim odcinku trasy gotowe jest torowisko, po którym pojadą też w przyszłości autobusy (obecnie poruszają się jezdnią), stoją słupy i rozwieszona jest sieć trakcyjna. Prace trwają głównie na przystanku końcowym, gdzie wciąż powstają perony i infrastruktura przystankowa.

Budowa linii tramwajowej w ulicy Wilczyńskiego, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Krasickiego (5 lipca 2023)

Budowa linii tramwajowej w ulicy Wilczyńskiego, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Krasickiego (5 lipca 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Prace w ulicy Krasickiego postępują stosunkowo najwolniej. Na większości tego odcinka dopiero niedawno zaczęto układać torowisko i stawiać słupy trakcyjne, w kilku miejscach brak nawet krawężników wyznaczających pas pod tory, choć korytowanie pod nie wykonano już wszędzie. Ważne jednak, że wreszcie zakończyły się prace niezwiązane bezpośrednio z budową tramwaju, czyli przy przebudowie sieci podziemnych, i wykonawcy mogli wreszcie przystąpić do właściwych robót.

Nową wiadomością jest ta, że przy okazji budowy nowego odcinka sieci wyremontowane zostaną wszystkie ulice, wzdłuż których pobiegnie torowisko. Wcześniej planowano, że nawierzchnie zostaną odnowione tylko tam, gdzie będzie to konieczne ze względu na ingerujący w ulice układ torowy. W alei Piłsudskiego i ulicy Wilczyńskiego i tak przebudowano ulice na całej szerokości, ale na Wyszyńskiego, Synów Pułku i Krasickiego remont miał obejmować głównie okolice skrzyżowań. Teraz wiadomo, że udało się zdobyć fundusze, które pozwolą na remonty, a w dużej części w zasadzie zbudowanie na nowo ulic wzdłuż linii na Pieczewo na całej ich szerokości. W czerwcu miasto ogłosiło w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, że za dodatkowe zadania zapłaci Polimeksowi Mostostalowi i Trakcji 12 915 000 zł (pierwotnie planowano na ten cel 9 314 843,89 zł, ale kwota została zwiększona do ceny zaproponowanej przez wykonawcę), choć trzeba zauważyć, że oprócz prac drogowych suma ta obejmuje także nasadzenia kompensacyjne i ustawienie tzw. zielonych przystanków. Podobnie jak przy pierwszym etapie budowy sieci tramwajowej ogromnie zyskają więc kierowcy. Zresztą budowa tramwaju jest korzystna dla wszystkich, bo nowe chodniki i drogi dla rowerów powstające przy tej okazji oznaczają skok jakościowy w poruszaniu się po mieście dla pieszych i rowerzystów. O poprawie estetyki wspominaliśmy już nieraz, teraz doszły też zadrzewienia i „zazielenienia” – to prawda, że nie obyło się bez wycinek drzew, ale liczba drzew, krzewów i kwiatów posadzonych przez miasto w ramach rekompensaty zasługuje na szacunek. Pierwotnie miano posadzić 205 drzew, potem była mowa o 638, ale udało się na ten cel uzyskać dofinansowanie i ostatecznie nowych drzew będzie w Olsztynie 2800 – za każde wycięte zostaną posadzone dwa nowe. Będą to głównie klony zwyczajne, klony polne, lipy, dęby, jabłonie i grusze ozdobne o obwodzie około 16-18 cm.

Budowa linii tramwajowej w ulicy Krasickiego, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Barcza (5 lipca 2023)

Budowa linii tramwajowej w ulicy Krasickiego, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Barcza (5 lipca 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Dobrze wyglądają prace na estakadzie nad ulicami Krasickiego i Synów Pułku. Kiedy fotografowaliśmy całą trasę na Pieczewo w pierwszych dniach lipca, jeszcze nie można było na niej układać torowiska i mocować słupów trakcyjnych, ale miało się to zmienić do końca miesiąca.

Przez długie miesiące pozostająca w ogonie ulica Wyszyńskiego wygląda obecnie dużo lepiej. Stoją tu słupy trakcyjne, praktycznie uzyskano już ciągłość torowiska, widoczne są platformy przystankowe, zaczyna też być porządkowane otoczenie. Poruszanie się tu pieszych i rowerzystów to wciąż jednak zadanie z gatunku ekstremalnych.

Budowa linii tramwajowej w alei Piłsudskiego, w pobliżu placu Daszyńskiego (5 lipca 2023)

Budowa linii tramwajowej w alei Piłsudskiego, w pobliżu placu Daszyńskiego (5 lipca 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Najbardziej zaawansowanym odcinkiem nowej trasy jest – oprócz ulicy Wilczyńskiego – ten prowadzący aleją Piłsudskiego. Trudno orzec, czy to zbieg okoliczności, ale także i tu – jak na Pieczewie – mówimy o fragmencie w technologii torowiska betonowego (tym razem wylewanego „na mokro”, na miejscu, a nie z gotowych prefabrykatów), po którym będą poruszały się także autobusy. Udostępniana wcześniej do ruchu fragmentami aleja dziś jest przejezdna już na całej długości. Wróciły na nią autobusy, choć poruszają się jeszcze jezdniami dla samochodów, a nie trambuspasem, na którym wciąż trwają prace. Z tego też powodu nie funkcjonują jeszcze zawrotki, które pojawiły się na tym odcinku jako nowość w olsztyńskiej sieci tramwajowej – do tej pory pokładano umiarkowane zaufanie w kierowcach i unikano, gdzie się dało przecinania się ich dróg z tramwajem. Na półtorakilometrowym odcinku nowego torowiska stoi już podwójny szpaler szpaler słupów podtrzymujących niemal gotową już sieć trakcyjną, a torowisko na początku lipca zachowywało ciągłość nawet na dłuższym fragmencie – od połączenia z dotychczasową siecią przy skrzyżowaniu z ulicą Kościuszki aż po przecięcie ulicy Pstrowskiego na skrzyżowaniu z Wyszyńskiego i Synów Pułku.

Budowa linii tramwajowej w alei Piłsudskiego, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Kościńskiego (5 lipca 2023)

Budowa linii tramwajowej w alei Piłsudskiego, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Kościńskiego (5 lipca 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Zaawansowanie widać też na placu budowy nowej krańcówki przy Wysokiej Bramie. Niemal na całej długości gotowa jest już nowa nawierzchnia placu Jedności Słowiańskiej, gdzie asfalt został zastąpiony przez kostkę brukową. Krawężniki wytyczają już zakres jezdni, peronów przystankowych, chodników i torowiska. Widać już gołym okiem, że wspólny przystanek tramwajowo-autobusowy, umożliwiający przesiadki drzwi w drzwi (szkoda, że autobusy będą tu kursowały tylko w jednym kierunku) znajdzie się nieco dalej niż istniejący wcześniej autobusowy – na wysokości ostatniej części budynku PTTK i skweru z pomnikiem Michała Lengowskiego.

Udało się też uzyskać choć trochę więcej miejsca dla pieszych na narożniku placu Jedności Słowiańskiej i ulicy 11 Listopada, gdzie – jak informowaliśmy w poprzednim wpisie – na skutek niedokładności map geodezyjnych między budynkiem a torowiskiem pozostały zaledwie dwa metry i parę centymetrów chodnika. Możliwość manewru była niewielka, bo ze względu na kąt skrętu torowiska i sąsiadujące z nim tereny przedbramia Wysokiej Bramy pod ochroną archeologiczną nie dało się odsunąć toru zbyt daleko, ale chodnika będzie w najwęższym miejscu prawie pół metra więcej niż to się pierwotnie wydawało.

Budowa linii tramwajowej przystanku końcowego Wysoka Brama na placu Jedności Słowiańskiej (5 lipca 2023)

Budowa linii tramwajowej na placu Jedności Słowiańskiej – przystanek końcowy Wysoka Brama (5 lipca 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Nowa hala – a w zasadzie hale, bo mowa o dwóch ze sobą połączonych: postojowej i serwisowej – w zajezdni tramwajowej została już praktycznie zbudowana – pokryto już większość ścian i zadaszono budynek. Dalsze prace będą obejmowały już wnętrze i jego wyposażanie oraz rozbudowę układu torowego w zajezdni. Do końca sierpnia ta ostatnia część ma być wykonana, obecnie powinny też już trwać prace przy sieci trakcyjnej w rozbudowywanej części bazy.

Budowa nowych hal zajezdni tramwajowej MPK Olsztyn (6 lipca 2023)

Budowa nowych hal zajezdni tramwajowej MPK Olsztyn (6 lipca 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

 

Budowa linii tramwajowej (5 lipca 2023) – Pieczewo i Jaroty

Budowa linii tramwajowej (5 lipca 2023) – Nagórki i estakada

Budowa linii tramwajowej (5 lipca 2023) – Kormoran

Budowa linii tramwajowej (5 lipca 2023) – Osiedle Kościuszki

Budowa linii tramwajowej (5 lipca 2023) – nowy przystanek końcowy Wysoka Brama

Budowa nowych hal zajezdni tramwajowej (6 lipca 2023)





Zimowy raport z budowy i okolic

23 01 2023

Olsztyn po raz kolejny tej zimy znalazł się właśnie pod śniegiem, co oznacza, że musiała spowolnić budowa linii tramwajowej na Pieczewo. Formalnie trzymiesięczna przerwa zimowa rozpoczęła się 15 grudnia, ale pogoda nie czuje się zobowiązana zapisami umowy i śnieg zasypał miasto wcześniej. Z drugiej strony wykonawcy deklarują, że jeśli tylko pogoda pozwoli, nie będą się niewolniczo trzymać terminów i prace nie będą przerywane.

Budowa estakady tramwajowej w ulicy Krasickiego (6 listopada 2022)

Budowa estakady tramwajowej w ulicy Krasickiego (6 listopada 2022) © Paweł Harajda / Olsztyn. W skrócie

Dopóki nie przyszła zima, budowa szła coraz sprawniej – w ulicy Wilczyńskiego i alei Piłsudskiego, gdzie torowisko będzie także pasem dla autobusów i będzie znajdować się w jezdni, trwało jego betonowanie. Podczas pierwszego etapu budowy wykorzystywano gotowe prefabrykaty, tzw. płytę węgierską, ale teraz – po części dla redukcji kosztów – zdecydowano się na lanie betonu w miejscu układania szyn, czyli mocowanie ich „na mokro”. Na Wilczyńskiego tory są już umieszczone w betonie na większości odcinka, na skrzyżowaniu z Krasickiego pojawił się też rozjazd, który w przyszłości pozwoli na kontynuowanie budowy przez Jaroty w kierunku Osiedla Generałów bez wstrzymywania ruchu na linii na Pieczewo (a do tego czasu będzie awaryjnym trójkątem torowym). W alei Piłsudskiego torowisko zostało już umocowane na odcinku od skrzyżowania z Kościuszki do hali Urania, dalej jest nieco gorzej.

Solaris Tramino S111 Olsztyn #3007 na linii 2 przejeżdża odcinkiem jednotorowym przez budowę linii tramwajowej na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z aleją Piłsudskiego (3 listopada 2022)

Solaris Tramino S111 Olsztyn #3007 na linii 2 przejeżdża odcinkiem jednotorowym przez budowę linii tramwajowej na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z aleją Piłsudskiego (3 listopada 2022) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Nie udało się przed przerwą zimową otworzyć dla ruchu części nowych jezdni wzdłuż budowanej linii ani kluczowego skrzyżowania alei Piłsudskiego z ulicą Kościuszki. Tylko miejscowo ruch lokalny został puszczony po nowych jezdniach, na których leży już asfalt (choć jeszcze bez ostatniej warstwy, zwanej ścieralną). Stało się tak na Pieczewie przy dojeździe do posesji i w alei Piłsudskiego, gdzie konieczne było zachowanie dojazdu do ulic Kościńskiego, Narutowicza i Grotha oraz placu Daszyńskiego. Na skrzyżowaniu alei Piłsudskiego z ulicą Kościuszki od miesięcy mamy ruch jednotorowy regulowany sygnalizacją świetlną, a pojazdy nieszynowe poruszają się tam objazdami (choć zdarzają się kierowacze wpychający się na torowisko i gnający na czołówkę z tramwajem – mająca swoją siedzibę kilkaset metrów dalej Straż Miejska ma tu pole do popisu i zarobku). Udało się w końcu 9 stycznia przełożyć ruch na drugi tor (zachodni), nie zostało jednak przywrócone kursowanie linii 1 do Wysokiej Bramy, gdzie zresztą też trwają prace przy nowym przystanku końcowym na placu Jedności Słowiańskiej. Niestety, nawet po przeniesieniu ruchu na drugi tor „jedynka” nie powróciła, bo utrzymanie ruchu w zadowalającej częstotliwości na odcinku, który stałby się praktycznie jednotorowy, byłoby trudne – pamiętajmy, że nawet przy pozaszczytowym takcie 15-minutowym tramwaje mijały się już w alei Piłsudskiego, a w szczycie, przy kursach co 7,5 minuty czasem nawet czekały na zwolnienie odcinka jednotorowego w ulicy 11 Listopada. Rozwiązaniem byłoby zastosowanie kolejnego rozjazdu nakładkowego, jakie w tej chwili wykorzystywane są w ulicy Kościuszki. Pytanie, czy MPK Olsztyn dysponuje większą ich liczbą czy tylko tą jedną parą, z której w tej chwili korzysta? Tak czy inaczej: linia 1 powróci dopiero wiosną, po oddaniu do użytku skrzyżowania alei Piłsudskiego z Kościuszki i to – jak już kiedyś zapowiadaliśmy – na nieco skróconej trasie, do tymczasowej krańcówki na ulicy 11 Listopada, usytuowanej bliżej niż dotychczasowy przystanek końcowy Wysoka Brama, bo trzeba go rozebrać w związku z budową nowego, już dwutorowego na placu Jedności Słowiańskiej.

Budowa linii tramwajowej na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z aleją Piłsudskiego (3 listopada 2022)

Budowa linii tramwajowej na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z aleją Piłsudskiego (3 listopada 2022) © OlsztyńskieTramwaje.pl

W kilku miejscach trasy stanęły już słupy trakcyjne – można je zobaczyć w alei Piłsudskiego od Kościuszki do hali Urania oraz wzdłuż ulicy Wilczyńskiego. Na Pieczewie umieszczono już na nich naciągi, do których w przyszłości mocowana będzie sieć trakcyjna.

Budowa linii tramwajowej w ulicy Wilczyńskiego, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Wachowskiego (15 stycznia 2023)

Budowa linii tramwajowej w ulicy Wilczyńskiego, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Wachowskiego (15 stycznia 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Widoczne postępy nastąpiły też na budowie estakady w pobliżu skrzyżowania ulic Synów Pułku i Krasickiego. Rośnie ona od strony pierwszej z tych ulic i konstrukcja jest już nad nią nadwieszona. Podparta rusztowaniami wydłuża się, gdy tylko warunki pogodowe i temperaturowe pozwalają na betonowanie. Obecnie estakada osiągnęła mniej więcej połowę zakładanej długości, gotowe są też wszystkie jej podpory, zaawansowane są prace przy obu przyczółkach. Prace ruszyły tu z kopyta po zdemontowaniu odcinka linii wysokiego napięcia, który uniemożliwiał choćby użycie dźwigów. Doszło do tego po wielu miesiącach wyczekiwania na początku listopada.

Budowa linii tramwajowej w ulicy Krasickiego - przepinanie linii wysokiego napięcia (3 listopada 2022)

Budowa linii tramwajowej w ulicy Krasickiego – przepinanie linii wysokiego napięcia (3 listopada 2022) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Budowa estakady tramwajowej w ulicy Synów Pułku (15 stycznia 2023)

Budowa estakady tramwajowej w ulicy Synów Pułku (15 stycznia 2023) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Do końca 2022 roku Olsztyn miał możliwość skorzystania z opcji zamówienia dodatkowych tramwajów Panorama od tureckiego Durmazlara. Przypomnijmy, że w ramach zamówienia podstawowego do naszego miasta trafił tuzin wozów z Bursy, a umowa przewidywała możliwość nawet podwojenia tego zamówienia, z zastrzeżeniem, że aby dodatkowe pojazdy zostały wyprodukowane, należy ich zamówić co najmniej trzy. Z opcji nie skorzystaliśmy, ale ponieważ wciąż jeszcze trwają rozliczenia pomiędzy miastem a producentem, ustalono, że w ich ramach możliwość zamówienia dodatkowych Panoram nie wygaśnie, lecz zostanie przedłużona jeszcze o rok – do 31 grudnia 2023 roku. W obecnej sytuacji finansowej samorządów nie należy oczekiwać cudów, trzeba też pamiętać, że wszystkie elementy projektu tramwajowego są hojnie – aż w 85% – dofinansowywane z funduszy unijnych, a o te dodatkowe, z funduszu odbudowy po pandemii Polska jeszcze nie wystąpiła, ale warto sobie pozostawić furtkę. Tureckie tramwaje kursują bez większych usterek, operator – MPK Olsztyn – jest z nich zadowolony, a dziś trudno byłoby za podobną cenę kupić nowe wozy. Oczywiście, że w przypadku „domówienia” dodatkowych Panoram Olsztyn nie zapłaci za nie tyle, co za te z dostawy głównej, ale nawet po waloryzacji cena może być atrakcyjna. Nie zapominajmy, że w Turcji inflacja szaleje, sięgając kilkudziesięciu procent, więc zlecenie z zagranicy płatne w innej walucie niż tracąca na wartości lira może być dla producenta mimo wszystko kuszące.

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3024 na linii 2 przejeżdża odcinkiem jednotorowym przez budowę linii tramwajowej na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z aleją Piłsudskiego (3 listopada 2022)

Durmazlar Panorama Olsztyn DRP5H05 #3024 na linii 2 przejeżdża odcinkiem jednotorowym przez budowę linii tramwajowej na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z aleją Piłsudskiego (3 listopada 2022) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Porozumieniem zakończył się spór pomiędzy miastem a wykonawcą linii na Pieczewo, czyli konsorcjum Polimeksu i Trakcji, w kwestii waloryzacji wartości kontraktu. Toczył się on przed Sądem Polubownym przy Prokuratorii Generalnej RP, bo dzieje się tak, gdy jedną ze stron sporu jest jednostka samorządu terytorialnego. Oficjalnie kwoty nie padały, ale w mediach pojawiały się doniesienia, że wykonawca chciałby, żeby Olsztyn za realizację umowy wartej 403 164 353,11 zł zapłacił około 100 mln zł więcej. Ostatecznie stanęło na kwocie o połowę niższej – w wyniku postępowania ustalono jej wysokość na 51,3 mln złotych. Waloryzacja będzie dotyczyła prac wykonanych od 1 marca 2022 roku do ukończenia kontraktu, czyli – według stanu na dziś – do 16 października 2023 roku. Miasto będzie starało się sfinansować zwiększone koszty z funduszy unijnych. Dokumenty w tej sprawie już zostały złożone i są rozpatrywane przez Komisję Europejską. Jaspers (Joint Assistance to Support Projects in European Regions, czyli Wspólna Pomoc dla Wsparcia Projektów w Regionach Europejskich – inicjatywa Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, w której ramach eksperci pomagają przygotować wniosek tak, aby spełniał wymagania niezbędne do zdobycia dofinansowania) przychyla się do tego pomysłu.

Zaawansowanie prac w całym projekcie nie przekroczyło jeszcze połowy – na początku stycznia oceniano jest na 43%. Na poszczególnych odcinkach jest ono – jak pisaliśmy wyżej – bardzo różne. W związku z tym uzgodniono z wykonawcą harmonogram zawierający kamienie milowe projektu i zalecane terminy ich osiągnięcia. Ma to dać możliwość śledzenia na bieżąco, czy inwestycja nie nabiera opóźnienia i czy realizacja całości do połowy października nie jest zagrożona. Margines błędu jest niewielki, bo do końca bieżącego roku inwestycję należy rozliczyć, żeby uzyskać zwrot kosztów z przyznanego dofinansowania. Szczegółowy harmonogram pozostaje sprawą między inwestorem a wykonawcą, ale wiemy na przykład, że do tegorocznych wakacji miałby być przywrócony w całości ruch na ulicy Wilczyńskiego i w alei Piłsudskiego.

Solaris Tramino S111 Olsztyn #3006 na linii 2 przejeżdża odcinkiem jednotorowym przez budowę linii tramwajowej na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z aleją Piłsudskiego (3 listopada 2022)

Solaris Tramino S111 Olsztyn #3006 na linii 2 przejeżdża odcinkiem jednotorowym przez budowę linii tramwajowej na skrzyżowaniu ulic Kościuszki z aleją Piłsudskiego (3 listopada 2022) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Zwiększenie dofinansowania może mieć też inny pozytywny skutek – do projektu głównego włączona może zostać trwająca właśnie rozbudowa zajezdni tramwajowej. W bazie przy ulicy Kołobrzeskiej Budimex od kilku miesięcy pracuje nad nową halą postojową i serwisową. Powstają one w miejscu rozebranych warsztatów, we wschodniej części bazy, od strony ulicy Leonharda. Stoją już szkielety obu hal, częściowo gotowa jest także konstrukcja ich dachów. Do końca roku budowa musi się zakończyć, gotowe mają być też wszystkie pozwolenia na użytkowanie – tu także decydują terminy rozliczenia dofinansowania unijnego.

 

Budowa linii tramwajowej na Pieczewo (3 listopada 2022)

Budowa linii tramwajowej na Pieczewo (15 stycznia 2023)

Bardzo dziękuję panom Pawłowi Harajdzie (Olsztyn. W skrócie) i Pawłowi Piątkowskiemu za pomoc w przygotowaniu artykułu.

 





Budimex i KZN Rail rozbudują olsztyńską zajezdnię tramwajową

15 02 2022

Olsztyn zdecydował się nieco zwiększyć budżet przetargu na rozbudowę zajezdni tramwajowej, by można było zaakceptować którąś z przekraczających pierwotny kosztorys ofert. Dzięki temu wkrótce powinna zostać podpisana umowa ze zwycięskim konsorcjum firm Budimex i KZN Rail, które złożyło tańszą z propozycji. Pierwsza z tych firm zbudowała olsztyńską zajezdnię.

Zajezdnia tramwajowa przy ulicy Towarowej (18 października 2015)

Zajezdnia tramwajowa przy ulicy Towarowej (18 października 2015) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Obie ze złożonych ofert otrzymały maksymalną ocenę punktową – po 20 punktów – w dwóch niżej wycenianych kategoriach: doświadczenia osób mających być zatrudnionymi przy projekcie oraz przedłużenia rękojmi. W decydującej, bo mogącej stanowić do 60% oceny, kategorii, czyli ceny, remisu już być nie mogło. Przypomnijmy: konsorcjum Budimeksu i KZN Rail zaoferowało wykonanie zamówienia podstawowego za 90 540 877,55 zł, a opcjonalnego etapu drugiego za 16 046 002,45 zł, czyli łącznie za kwotę 106 586 880 zł; Trakcja, Polimex Infrastruktura i Polimex Mostostal chciały 98 662 134,82 zł za zamówienie podstawowe, 26 790 984,55 zł za opcjonalny etap drugi, łącznie 125 453 119,37 zł. Zgodnie z zasadami najkorzystniejsza cenowo oferta Budimeksu i KZN Rail otrzymała maksymalną liczbę punktów – 60, druga, po przeliczeniu – 50,98. Tym samym to Budimex wraz ze swoim kooperantem zostaną najpewniej zwycięzcami przetargu i rozbudują bazę tramwajową. Można o tym mówić z dużą dozą prawdopodobieństwa, bo – jak poinformował serwis Transport Publiczny – Krajowa Izba Odwoławcza 3 lutego 2022 roku odrzuciła odwołanie przegranego konsorcjum Trakcji i Polimeksów, które zarzucało Olsztynowi, że przedwcześnie wybrało zwycięską ofertę i nie zażądało od Budimeksu i KZN Rail wyjaśnień dotyczących „rażąco niskiej ceny” (która – przypomnijmy – przekraczała kosztorys). Trakcja i Polimexy mogą jeszcze zaskarżyć wynik przetargu do sądu, ale czy rzeczywiście zdecydują się na to, gdy jednocześnie realizują na rzecz miasta budowę nowego etapu sieci tramwajowej?

Na obecną chwilę funduszy wystarczy tylko na pierwszy etap rozbudowy, którego zakres jest jednak dużo większy niż drugiego i jego realizacja pozwoli już na umieszczenie wszystkich pojazdów w halach postojowych (szczegółowo o zakresie poszczególnych etapów pisaliśmy we wpisie z początku grudnia 2021 roku). Miasto wystąpiło jednak do Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która decyduje o dofinansowaniu unijnym projektów z zakresu transportu publicznego w programie operacyjnym Polska Wschodnia, z wnioskiem o zgodę na wykorzystanie pieniędzy zaoszczędzonych w pozostałych przetargach tramwajowych właśnie na drugi etap rozbudowy zajezdni i spodziewa się pozytywnej decyzji. To chyba uprawniony optymizm, bo byłby to wydatek jak najbardziej uzasadniony i w oczywisty sposób powiązany z tramwajami, a nie – jak to się zdarzało w pierwszych latach reaktywowania trakcji tramwajowej – jedynie pretekst do wydatków na przebudowę czy rozbudowę sieci drogowej.

Przystanek tramwajowo-autobusowy Centrum (7 lutego 2022)

Przystanek tramwajowo-autobusowy Centrum (7 lutego 2022) – © OlsztyńskieTramwaje.pl

Jak bardzo zmieniło się myślenie w ciągu tych kilkunastu lat, od kiedy powstał pomysł powrotu tramwajów do Olsztyna, dowodzi najlepiej fakt, że teraz jednym z działań powiązanych z projektem tramwajowych jest największy chyba od dekad program nasadzeń drzew i krzewów. Faktem jest, że budowa sieci w latach 2012-2015 i trwająca obecnie jej rozbudowa spowodowały wycinkę wielu drzew, często dorodnych, rosnących od dziesięcioleci. To w Olsztynie mieniącym się miastem-ogrodem i promującym się hasłem „O!gród z natury” szczególnie dotkliwe. Tym razem jednak pojawią się nasadzenia kompensacyjne w dużej skali – częściowo bezpośrednio w pobliżu torowiska, częściowo w innych miejscach. Nowe szpalery drzew pojawią się na całej długości ulic Dąbrowszczaków i Mickiewicza, w alei Piłsudskiego od ratusza do ulicy Kościuszki, wzdłuż ulicy Głowackiego i w parku między nią a ulicą Mazowieckiego, dookoła znajdującego się tam stawu, a także wzdłuż ulic Żołnierskiej, Dworcowej, Augustowskiej, Pstrowskiego, Krasickiego, Witosa, Orłowicza, Turowskiego, Barcza, Boenigka oraz w parku łączącym te dwie ostatnie ulice i Nagórki z Jarotami. Łącznie posadzonych zostanie 1835 drzew, 1470 krzewów, 6536 bylin oraz 32 800 cebul kwiatów. 24 lutego przekonamy się, czy znajdzie się chętny do realizacji tego zamówienia.





Jest szansa na rozbudowę zajezdni tramwajowej

5 12 2021

Olsztyńskie tramwaje być może jednak nie będą zmuszone nocować na dworze – miasto ogłosiło 15 października 2021 przetarg na rozbudowę zajezdni tramwajowej, a 2 grudnia otworzyło w nim oferty. To bardzo dobra, a niespodziewana wiadomość, bo od wielu miesięcy była mowa o tym, że oszczędności z przetargu na budowę linii na Pieczewo nie da się spożytkować na inny element związany z tramwajami, ponieważ nadwyżkę dofinansowania trzeba zwrócić.

Durmazlary Panorama Olsztyn DRP5H05 #3021 i #3022 na torach odstawczych za przystankiem końcowym Olsztyn Główny - niedługo po wejściu do ruchu liniowego (26 października 2021)

Budowa nowej hali postojowej w zajezdni tramwajowej sprawi, że najnowsze nabytki miasta nie będą musiały nocować pod chmurką. Na zdjęciu: Durmazlary Panorama Olsztyn DRP5H05 #3021 i #3022 na torach odstawczych za przystankiem końcowym Olsztyn Główny – niedługo po wejściu do ruchu liniowego (26 października 2021) © Rafix

Okazało się jednak, że Olsztyn będzie mógł zachować całą kwotę przyznanego dofinansowania i spożytkować ją na projekty tramwajowe umieszczone na nieoficjalnej liście rezerwowej – rozbudowa zajezdni była na jej szczycie. Z tego też powodu przygotowana została dokumentacja dla tego zadania. Będzie ona wykorzystana w obecnym przetargu jako program funkcjonalno-użytkowy, bo nowe obiekty w zajezdni mają powstać w formule „zaprojektuj i zbuduj”, co oznacza, że ostateczne projekty przygotuje zwycięzca przetargu, który będzie potem bazę MPK Olsztyn rozbudowywał o nową infrastrukturę dla tramwajów. Wiadomo, że na pewno wprowadzonych zostanie kilka zmian w stosunku do pierwotnego projektu, o czym piszemy w dalszej części tekstu.

Pierwotny termin otwarcia ofert – 18 listopada – został oczywiście przesunięty z powodu pytań zainteresowanych firm, ale – co nie jest tak częste – tylko raz. 2 grudnia w południe miasto ujawniło, ile pieniędzy planuje przeznaczyć na realizację zamówienia – na rozbudowę zajezdni Olsztyn gotów jest wydać 87 391 500 zł. Chwilę później otwarto koperty od oferentów (symbolicznie, bo wszystko odbywało się elektronicznie) i okazało się, że to jednak odrobinę za mało. Chęć realizacji projektu wyraziły dwa konsorcja. Budimex, który zbudował istniejącą część zajezdni tramwajowej, i KZN Rail gotowe są wykonać zamówienie podstawowe za 90 540 877,55 zł, opcjonalny etap drugi za 16 046 002,45 zł, czyli łącznie oczekują 106 586 880 zł. Oferta budujących właśnie linię na Pieczewo Trakcji, Polimeksu Infrastruktury i Polimeksu Mostostalu opiewa na 98 662 134,82 zł za zamówienie podstawowe, 26 790 984,55 zł za opcjonalny etap drugi, łącznie na 125 453 119,37 zł. Stosunkowo niewielka różnica między budżetem przetargu a najtańszą ofertą za zamówienie podstawowe (niecałe 3,15 mln zł, czyli 3,6% wartości zamówienia) pozwala formalnie nie unieważniać przetargu, tylko rozmawiać o dołożeniu niezbędnej kwoty.

Budynek biurowy MPK Olsztyn w zajezdni przy ulicy Kołobrzeskiej (19 października 2021)

Budynek biurowy MPK Olsztyn w zajezdni przy ulicy Kołobrzeskiej (19 października 2021) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Nowe budynki i tory w zajezdni powstaną od strony wschodniej, czyli od ulicy Leonharda, częściowo w miejscu istniejącej dziś hali warsztatowej i myjni dla autobusów. Rozbudowa wymusi też przenosiny części bazujących tu autobusów do zajezdni postojowej przy alei Sikorskiego, która będzie musiała zostać powiększona i rozbudowana o niezbędną infrastrukturę techniczną. To trochę potrwa, bo miasto musi dokupić teren, by do bazy na Nagórkach rzeczywiście dało się przenieść większą liczbę pojazdów. Czasu nie będzie zbyt wiele, bo po wybraniu wykonawcy rozbudowy zajezdni tramwajowej i podpisaniu z nim umowy już po pięciu miesiącach mają rozpocząć się pierwsze prace budowlane w bazie między ulicami Kołobrzeską, Leonharda i Towarową. Jeszcze wcześniej, bo w trzy miesiące od podpisania umowy zwycięzca przetargu ma zaktualizować projekt budowlany przygotowany przez Progreg (ta krakowska firma odpowiadała wcześniej za przygotowanie projektów podczas reaktywacji tramwajów w pierwszej połowie poprzedniej dekady) i wystąpić o wszelkie niezbędne pozwolenia. Później będzie miał dwa kolejne miesiące na dokonanie niezbędne uzgodnienia, uzyskanie opinii i decyzji administracyjnych. Najpóźniej w ciągu roku od podpisania umowy musi zostać przygotowany kompletny projekt wykonawczy. Niezależny od daty zawarcia kontraktu jest natomiast termin zakończenia prac i uzyskania wszystkich pozwoleń na użytkowanie – musi to nastąpić do 31 grudnia 2023 roku. Wiąże się to oczywiście z końcem okresu rozliczeniowego dofinansowania – olsztyńska inwestycja tramwajowa opłacana jest w ogromnej większości ze środków unijnego programu operacyjnego Polska Wschodnia, pochodzących z budżetu unijnego na lata 2014-2020, które trzeba rozliczyć do dwóch lat od zakończenia okresu budżetowego. Pandemia koronawirusa spowodowała wydłużenie o rok terminu zakończenia inwestycji dofinansowywanych z budżetu Unii Europejskiej, ale koniec 2023 roku jest już datą ostateczną.

Budynek myjni i warsztatów autobusowych w zajezdni MPK Olsztyn przy ulicy Kołobrzeskiej (19 października 2021)

Budynek myjni i warsztatów autobusowych w zajezdni MPK Olsztyn przy ulicy Kołobrzeskiej – zostaną one rozebrane pod budowę nowej hali serwisowej, a na prawo od nich stanie nowa hala postojowa dla tramwajów (19 października 2021) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Rozbudowa zajezdni została podzielona na dwa etapy, przy czym nie wiadomo jeszcze, czy oba zostaną zrealizowane – decyzja o tym ma zapaść już w trakcie realizacji projektu. Wiąże się to najprawdopodobniej z kwestiami finansowymi. Na pocieszenie należy powiedzieć, że pierwszy etap obejmuje dużo większy zakres prac, więc najważniejsza część inwestycji zostanie zrealizowana. Na pewno powstanie nowa, pięciotorowa hala postojowa, która pomieścić ma 16 wozów, przy czym wyliczenie to dotyczy Durmazlarów Panorama, które liczą 32,5 metra długości i są o 3,2 metra dłuższe od Solarisów Tramino. Hala ta stanie bezpośrednio przy ulicy Leonharda – od ogrodzenia bazy oddzielać ją będzie tylko jeden – także nowy – tor. Bardziej na zachód, bliżej, a wręcz częściowo w miejscu istniejących budynków stanie trójtorowa hala serwisowa. W pewnym realizacji pierwszym etapie znajdą się także prace torowe i sieciowe, w tym rozbudowa istniejącej na terenie zajezdni podstacji trakcyjnej, ułożenie nowych torowisk i ogrzewanych zwrotnic oraz wykonanie systemu sterowania ruchem na terenie rozbudowanej zajezdni.

Etap drugi, którego realizacja pewna jeszcze nie jest, obejmuje ułożenie instalacji i kompletne wyposażenie zbudowanej hali serwisowej, wykonanie systemu sterowania zwrotnicami na terenie bazy oraz uruchomienie przygotowanego systemu sterowania ruchem w zajezdni. Układ torowy nowej części remizy tramwajowej ma według założeń przetrwać bez napraw i remontów aż ćwierć wieku, a sieć trakcyjna i system sterowania i ogrzewania zwrotnic – 15 lat. Budowa będzie niełatwa, bo ma się odbywać „pod ruchem” – utrzymana ma być dostępność czynnej części zajezdni dla tramwajów i autobusów z możliwością korzystania ze wszystkich urządzeń i stanowisk postojowych w niej się znajdujących.

Plan rozbudowy zajezdni tramwajowej w Olsztynie

Plan rozbudowy zajezdni tramwajowej w Olsztynie

Wjazd do zajezdni pozostanie ten sam – od ulicy Towarowej. Tuż za nim powstać miał pełny węzeł rozjazdowy – miał, ale najprawdopodobniej nie powstanie, o czym więcej nieco później. Nowe hale staną na lewo od wjazdu, we wschodniej części zajezdni – ich układ będzie niemal lustrzanym odbiciem istniejących już budynków dla tramwajów po zachodniej stronie bazy, lecz nieco pomniejszonym. W halach z 2015 roku jest w sumie 12 torów – osiem (w tym jedno żeberko) w postojowej i cztery w serwisowej, w nowych będzie ich osiem łącznie – pięć postojowych i trzy serwisowe.

W nowym budynku znajdą się też pomieszczenia biurowe i socjalne zlokalizowane na piętrze hali serwisowej – mają pomieścić 100 osób pracujących na trzy zmiany. Stanowiska do naprawy i obsługi tramwajów, w tym tor z tzw. kanałem rewizyjnym mają być wyposażone w podesty techniczne, które umożliwią prace przy tramwaju od podwozia po dach. Powstanie akumulatorownia, a także nowa myjnia z odkurzaczami i systemem napełniania piasecznic. Co ciekawe, myjnia ma obsługiwać nie tylko tramwaje, ale również autobusy. Rozbudowana zostanie znajdująca się na terenie zajezdni podstacja trakcyjna.

Między nową halą postojową a ogrodzeniem bazy od strony ulicy Leonharda powstanie dodatkowy tor do prób hamowania. Ma być on wyposażony w wyskalowaną z dokładnością do pół metra podziałkę do pomiaru drogi hamowania umieszczoną na nawierzchni na odcinku, gdzie odbywa się hamowanie tramwaju. W przygotowanym na zlecenie miasta projekcie rozbudowy zajezdni założono, że choć będzie to tor wydzielony, to jednocześnie jego większość będzie częścią toru obwodowego prowadzącego dookoła nowych hal – miał on być tylko wydłużony w kierunku południowym (w stronę ulicy Kołobrzeskiej) dla uzyskiwania przez tramwaje odpowiednich prędkości, czyli mówiąc prościej, żeby dało się je wystarczająco rozpędzić. Niestety, w programie funkcjonalno-użytkowym, będącym częścią dokumentacji przetargowej, nakazano takie przeprojektowanie układu torowego, by z toru obwodowego zrezygnować.

Rezygnacja z planowanego toru obwodowego dookoła nowej hali postojowej

Rezygnacja z planowanego toru obwodowego dookoła nowej hali postojowej

Jednoznacznej przyczyny tej decyzji w dokumentach nie znajdujemy. Przy propozycjach innych zmian argumentuje się to chęcią uproszenia układu torowego i rezygnacji z nadmiernej liczby rozjazdów lub tzw. rozjazdów skupionych (zwanych też podwójnymi). W tym przypadku jednak skutkuje to likwidacją pierwszego połączenia obwodowego na terenie zajezdni poza halą. Pod dachem na jednym torze zazwyczaj stacjonuje więcej niż jeden wóz, więc często nie ma możliwości skorzystania z torowiska jako obwodowego. Faktem jest, że w przypadku taboru wyłącznie dwukierunkowego rola toru obwodowego nie jest kluczowa jak przy pojazdach jednokierunkowych, ale pozostawienie sobie alternatywy daje dużo większe możliwości manewrowania po bazie bez konieczności zmiany kierunku jazdy i kabiny przez motorniczego, a to z kolei oszczędności czasowe. Gdyby chodziło o rezygnację z rozjazdu na torze do prób hamowania ze względu na konieczność osiągania tam wyższych prędkości, to przecież są już dziś dostępne rozjazdy głębokorowkowe pozwalające pokonywać je szybciej niż zwyczajowe 15 km/h przy płytkorowkowych. Namawiamy, by jeszcze raz zastanowić się nad sensownością akurat tej zmiany.

Układ torowy w zajezdni Moravská Ostrava (Křivá) w Ostrawie

Układ torowy w zajezdni Moravská Ostrava (Křivá) w Ostrawie © OlsztyńskieTramwaje.pl

Chęć rezygnacji z rozjazdów skupionych spowoduje, że nie powstanie tor prowadzący od wyjazdu z nowych hal na tor prowadzący od bramy (miał on nosić numer 25 i umożliwić przejazd z przyszłego toru 23 na istniejący już dziś 13 – schemat torów z ich numeracją na jednej z ilustracji poniżej) – z hal wschodnich będzie można wyjechać tylko prosto, do hal zachodnich lub w prawo, do bramy zajezdni.

Kolejna z proponowanych zmian znacznie skomplikuje wjazd do nowych hal – zamiast dzięki jednemu nowemu rozjazdowi podwójnemu udać się prosto na miejsca postojowe lub serwisowe każdy tramwaj będzie musiał dwa razy zmieniać tor na prostym odcinku prowadzącym od bramy przy ulicy Towarowej, bo wjazd do hal wschodnich będzie możliwy jedynie z dzisiejszego toru do prób hamowania lub po przejeździe przez hale zachodnie. Oszczędność na jednym rozjeździe skupionym będzie skutkowała koniecznością przejazdu w zasadzie wszystkich wozów wjeżdżających do nowych hal przez dwa inne rozjazdy (prawda, że pojedyncze). Czy tak intensywnie eksploatowane rozjazdy nie będą przypadkiem zużywały się znacznie szybciej?

Proponuje się też rezygnację z mającego powstać pierwszego weksla, który znaleźć by się miał już poza terenem zajezdni, na torze między jezdniami ulicy Towarowej, niedaleko bramy bazy. Miałaby to być w zasadzie para weksli umożliwiająca przejazd zarówno z toru północnego na południowy, jak i z południowego na północy. Nowy pomysł to pozostawienie tylko przejazdu z toru południowego na północny, czyli, mówiąc kolokwialnie, pod prąd, i to przesuniętego znacznie dalej na zachód, bo aż za skrzyżowanie z ulicą Składową. Prawdą jest, że projektuje się tak coraz częściej i w ten sposób przebudowuje nawet już istniejące weksle, bo jest to rozwiązanie bezpieczniejsze w czasie eksploatacji – brak rozjazdu umożliwiającego przejazd z toru właściwego na przeciwny (z prawego na lewy) uniemożliwia przypadkowe znalezienie się tramwaju na torze kolizyjnym z innym wozem. Weksli z toru właściwego na przeciwny praktycznie się już też nie używa w przypadku zatrzymań ruchu czy awarii, bo ruch dwukierunkowy po jednym torze wymaga dodatkowych procedur bezpieczeństwa – dużo prościej i szybciej wysłać dziś autobus za tramwaj niż doraźnie taki ruch organizować.

Do obrony jest też propozycja rezygnacji z rozjazdów zespolonych już w nowych halach – tu uproszczenie układu torowego nie powinno wpłynąć na pojemność i liczbę tramwajów, które zmieszczą się na miejscach postojowych pod dachem, się nie zmieni. Warto jednak jeszcze raz przyjrzeć się proponowanym zmianom. Paradoksalnie, pierwotne – naszym zdaniem dobre – propozycje przygotowało gdańskie Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego, odpowiadające za projekty trwającej obecnie rozbudowy olsztyńskiej sieci, do których mieliśmy wiele uwag (pierwotne plany udało się w wielu – niestety, nie  wszystkich – miejscach poprawić), a program funkcjonalno-użytkowy, który wspomniane kontrowersyjne zmiany proponuje, to dzieło krakowskiego Progregu (konkretnie spółki Progreg Budownictwo), który całkiem udanie zaprojektował istniejącą część sieci tramwajowej w naszym mieście.

Poniżej prezentujemy schematy istniejącego i planowanych układów torowych na terenie olsztyńskiej zajezdni tramwajowej.

Obecny układ torowy zajezdni tramwajowej w Olsztynie

Obecny układ torowy zajezdni tramwajowej w Olsztynie

Budowa nowych torów podczas rozbudowy zajezdni tramwajowej w Olsztynie

Jeden z etapów budowy nowych torów podczas rozbudowy zajezdni tramwajowej w Olsztynie

Docelowy układ torów zajezdni tramwajowej w Olsztynie (przed zmianami)

Docelowy układ torów zajezdni tramwajowej w Olsztynie (przed proponowanymi zmianami)

Docelowy układ torów zajezdni tramwajowej w Olsztynie (przed zmianami) z numerami torów

Docelowy układ torów zajezdni tramwajowej w Olsztynie (przed proponowanymi zmianami) z numerami torów

Docelowy układ torów zajezdni tramwajowej w Olsztynie po proponowanych zmianach

Docelowy układ torów zajezdni tramwajowej w Olsztynie po proponowanych zmianach





Tysiące ludzi na dniu otwartym tramwajów

8 12 2015

Około 8 tysięcy ludzi odwiedziło zajezdnię tramwajową podczas dnia otwartego 6 grudnia 2015 i to zaledwie w ciągu czterech godzin. Największą atrakcją były oczywiście przejażdżki tramwajem. Poznaliśmy też daty startu wszystkich linii tramwajowych.

Dzień otwarty w zajezdni tramwajowej (6 grudnia 2015)

Dzień otwarty w zajezdni tramwajowej (6 grudnia 2015) Fot. Emil Marecki / Warmia To Nie Mazury (wtnm.pl)

Przed godziną 10, kiedy to rozpoczynał się dzień otwarty, pod bramą zajezdni MPK tłoczyło się już ok. 500-600 osób, w kolejnych godzinach tłum bynajmniej nie malał. W hali postojowej można było oglądać i oczywiście wejść do Solarisów Tramino, ale oczywiście największą atrakcją była możliwość przejechania się tramwajem. #3004 i #3005 kursowały wahadłowo między zajezdnią a placem Konstytucji 3 Maja (zmiana kierunku odbywała się jeszcze na torowisku technicznym wzdłuż ulicy Dworcowej). Choć cały kurs trwał w sumie około 10 minut, to i tak była okazja przekonać się choćby o wyjątkowo niskim poziomie hałasu olsztyńskich tramwajów czy przyśpieszeniach, jakie oferują silniki Tramino. Ci, którzy zaliczyli przejażdżkę, otrzymywali okolicznościowy dyplom. Oczywiście dyplomy skończyły się szybko, co pokazuje też, jak bardzo niedoszacowane jest zainteresowanie olsztyniaków tramwajami. Przygotowano 2 tysiące pamiątkowych certyfikatów, a potrzebne było cztery razy tyle. Prezydent Piotr Grzymowicz zapowiedział na swoim profilu Facebookowym, że ci, dla których dyplomów zabrakło, będą mogli je odebrać w ratuszu od 9 grudnia. Jak pisaliśmy wcześniej wielokrotnie: tramwaj to promocyjny samograj, należy tylko pozwolić mu zagrać. Oczywiście pomóc mu trzeba – wciąż czekamy na dobrą informację o nowym układzie sieci komunikacji miejskiej od 1 stycznia 2016 (jest już decyzja, że właśnie wtedy wejdzie w życie) czy oszczędności czasu dzięki tramwajom. Wolelibyśmy usłyszeć o może prozaicznych, ale jednak wymiernych zyskach – ludzie zazwyczaj kierują się racjonalnymi przesłankami – zamiast o „101 rzeczach, które zrobisz w tramwaju” (to hasło trwającej właśnie – dość niemrawo – kampanii reklamowej).

Wiadomo już, kiedy dokładnie odbędzie się uroczyste uruchomienie olsztyńskiej sieci tramwajowej. Ponowne – dodajmy – uruchomienie, po 50 latach i jednym miesiącu przerwy. Przecięcie wstęgi i oficjalny pierwszy przejazd będą miały miejsce w samo południe, w sobotę 19 grudnia, pod ratuszem, czyli na placu Jana Pawła II. Sądząc po frekwencji podczas dnia otwartego w zajezdni można spodziewać tłumów, więc zapewne z ruchu zostanie na ten czas wyłączona z ruchu ulica 11 Listopada. Lokalizacja przed ratuszem jest naturalna – w końcu to serce miasta i symbol jego rangi – ale też bardzo dobrze wpisuje się w tradycję. Dokładnie w tym samym miejscu przecinano wstęgę po powojennej odbudowie olsztyńskiej sieci tramwajowej, kiedy 30 kwietnia 1946 roku ruszała linia 1 z Dworca Głównego nad Jezioro Długie. Ciekawostką jest fakt, że pierwszy tramwaj w ruchu liniowym (nie wiemy jeszcze, który numer dostąpi zaszczytu uroczystego otwarcia) przyjedzie najpierw z zajezdni przy Towarowej pod Wysoką Bramę, a następnie spod ratusza ruszy w trasę linii 1, ale na następną „jedynkę” trzeba będzie poczekać… 8 dni. Po prostu pierwszy przejazd odbędzie się na tej trasie ze względu na chęć startu z samego centrum miasta i być może ze względu na tradycję – do tej pory dwa razy w Olsztynie uruchamiano tramwaje i dwukrotnie jako pierwsza ruszała linia 1 – ale ruch liniowy na początku będzie odbywał się na linii 2, między Dworcem Głównym i Jarotami. Przez okres Bożego Narodzenia będziemy się cieszyli tylko jedną linią, w poświąteczną niedzielę 27 grudnia ruszy druga – będzie to linia 1 spod Wysokiej Bramy do Jarot. Linia 3 do Kortowa zostanie uruchomiona w Sylwestra, a od 1 stycznia 2016 wprowadzony zostanie już wspomniany nowy układ wszystkich linii i zmieniona numeracja autobusów. Pierwszego dnia kursowania tramwajów – 19 grudnia – na pewno pojedziemy nimi za darmo. Być może będzie to także możliwe w kolejnych dniach, ale decyzje jeszcze nie zapadły.

Otwarcie linii tramwajowej po powojennej odbudowie (30 kwietnia 1946)

Otwarcie linii tramwajowej po powojennej odbudowie (30 kwietnia 1946) na placu Wolności (dzisiejszy plac Jana Pawła II) © Michał Kołodziejski

Być może uda się uczcić otwarcie olsztyńskiej sieci tramwajowej w wyjątkowy sposób. Trwają rozmowy na temat wypożyczenia z jednego z polskich miast historycznego tramwaju. Miałby to być tramwaj typu N z chorzowskiego Konstalu, jaki w latach 50. i 60. zobaczyć można było na olsztyńskich ulicach. Przejażdżki nim miałyby się odbywać na jednym z nieużywanych w pierwszych dniach odcinków, najprawdopodobniej na odnodze do Kortowa. Z pewnością wziąłby on także udział w uroczystym otwarciu linii tramwajowej i przecięciu wstęgi. Pomysł świetny i warto wydać trochę pieniędzy – choćby z funduszy na promocję projektu, której wymaga dofinansowująca uruchomienie olsztyńskich tramwajów Unia Europejska – by nawiązać do historii. Tym bardziej, że 19 grudnia 2015 będzie naprawdę wyjątkowym dniem – poprzednią nową sieć tramwajową w Polsce (notabene jedyną po II wojnie światowej) otwarto 8 marca… 1959 roku w Częstochowie. Jeśli robimy coś raz na pięćdziesiąt kilka lat, to warto to uczcić, zwłaszcza że na otwarciu tramwajów pojawią się ludzie z całej Polski i zresztą nie tylko – swój przyjazd zapowiadają m.in. miłośnicy komunikacji miejskiej z Niemiec i Czech.

Konstal N z 1949 roku na przystanku końcowym Powstańców Śląskich w Bytomiu

Konstal N z 1949 roku na przystanku końcowym Powstańców Śląskich w Bytomiu © OlsztyńskieTramwaje.pl

Dzień otwarty w zajezdni tramwajowej (6 grudnia 2015)

 





Torów coraz więcej

23 03 2015

W kolejnych miejscach powstającej sieci pojawiają się kolejne fragmenty torów, a od pół miesiąca prace toczą się już na ponad 10 z 11 kilometrów przyszłych torowisk. Zaawansowana jest też budowa zajezdni.

Budowa toru wjazdowego do zajezdni tramwajowej przy ulicy Towarowej (20 marca 2015)

Budowa toru wjazdowego do zajezdni tramwajowej przy ulicy Towarowej (20 marca 2015) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Na rozpoczętym najwcześniej odcinku południowym, który buduje Skanska, efekty prac najbardziej widoczne są na samym końcu przyszłej linii – wzdłuż ulic Witosa i Płoskiego. W miejscu przyszłego przystanku końcowego wylane są już betonowe podstawy pod tory odstawcze (będzie ich cztery), obok nich buduje się budynek socjalny dla motorniczych, w którym ma znaleźć się też kasa biletowa. U wjazdu na jarocką krańcówkę ułożono już zwrotnice, a dalej wzdłuż ulicy Witosa ciągnie się ok. 400-450 metrów podwójnego toru. Na dalszej części ulicy Witosa prowadzone są prace ziemne w pasie torowiska. 10 marca zamknięto ulicę Płoskiego – w ciągu dwóch miesięcy ma powstać przejazd torowy przez nią przy skrzyżowaniu z Witosa i Bukowskiego. Wzdłuż samej ulicy Płoskiego już praktycznie na całej długości ułożono torowisko. Na mniej więcej kilometrowym odcinku podwójny tor albo jest już gotowy, albo pozostaje umocować do podkładów leżące już na nich szyny. Wzdłuż alei Sikorskiego torów jeszcze nie widać, choć składowane są już przy niej podkłady i szyny. Na razie kończy się tam etap prac przy instalacjach podziemnych, rynna torowiska jest już gotowa na większości odcinka. Od 23 marca prace mają objąć także ostatni odcinek alei Sikorskiego – przy centrum handlowym Galeria Warmińska. Miasto uzyskało właśnie dofinansowanie unijne na „podniesienie nośności” alei Sikorskiego, więc przy okazji budowy linii tramwajowej ulica zostanie wyremontowana na całej długości.

Skanska buduje także jednotorową odnogę do Kortowa wzdłuż ulicy Tuwima. Na „linii uniwersyteckiej” prace najbardziej zaawansowane są na zachód od Łyny. Podobnie jak na Jarotach wybetonowano już miejsce pod tory odstawcze w miejscu przyszłego przystanku końcowego, ułożono rozjazd przy wjeździe na krańcówkę i ok. 350 metrów toru pojedynczego w kierunku Pozort. Budowany jest budynek socjalny dla motorniczych – i tu pojawić się ma punkt obsługi klienta. Przejazd torowy przez ulicę Iwaszkiewicza jeszcze nie powstał, ale tuż za skrzyżowaniem z tą ulicą gotowa jest już praktycznie mijanka – na podkładach leżą szyny, które pozostaje zamocować, rozjazdy znajdują się na swoich miejscach.

W śródmieściu odnogę do Wysokiej Bramy buduje hiszpańska Balzola. Na zamkniętej ulicy 11 Listopada zerwano już asfalt i trwają prace ziemne, w trakcie których natrafiono na pierwsze relikty archeologiczne, których zresztą należało się spodziewać na Górnym Przedmieściu. Drewniana rura dawnego systemu wodociągowego nie zatrzymała jednak budowy. W alei Piłsudskiego, gdzie też trwają prace ziemne, takich niespodzianek może nie będzie, bo ulicę nie tak dawno gruntownie przebudowywano.

Na odcinku, gdzie torowisko buduje Torpol, rozpoczęto prace na ulicy Kościuszki. Obecnie trwają one tam między Dworcem Głównym a aleją Piłsudskiego. Prace ziemne są w różnym stopniu zaawansowane: najbardziej między placem Konstytucji 3 Maja a ulicą Kętrzyńskiego, gdzie rozpoczęły się najwcześniej – tam wymieniono już część instalacji podziemnych. Na placu Konstytucji 3 Maja, obok przyszłego przystanku końcowego przy Dworcu Głównym buduje się budynek socjalny dla motorniczych z punktem obsługi klienta. Na całej długości toru technicznego do zajezdni wzdłuż ulic Dworcowej i Towarowej nie leżą – z drobnym wyjątkiem – tory, ale za to na całym, ponadkilometrowym odcinku stoją już praktycznie wszystkie słupy trakcyjne. Jedyne fragmenty torowiska na tym odcinku to rozjazdy, które ułożono w miejscu wjazdu do zajezdni.

W samej zajezdni, która jest najbardziej zaawansowaną częścią projektu tramwajowego, stoją już zadaszone hale parkingowa i warsztatowa. Wewnątrz nich układ torowy jest już praktycznie gotowy. Do wykonania pozostaje zamocowanie sieci trakcyjnej (w halach będzie ona sztywna, poza nimi tradycyjna, podwieszana), układ torowy poza halami, uporządkowanie terenu oraz wyposażenie zajezdni.





Na przekór generałowi Mrozowi

5 12 2014

Na razie w Olsztynie nie ma zimy, są mrozy, co spowolniło część prac na trasie linii tramwajowej. Na szczęście dotyczy to głównie zadań drogowych, więc niskie temperatury budowy nie zatrzymały. I mamy od 1 grudnia pierwszy gotowy fragment toru – na ulicy Płoskiego.

Pierwszy gotowy odcinek torowiska w Olsztynie przy ulicy Płoskiego

Pierwszy gotowy odcinek torowiska w Olsztynie przy ulicy Płoskiego Fot. Paweł Bukowski

Olsztyńska „Gazeta Wyborcza” napisała, że ujemne temperatury zatrzymały wylewanie asfaltu na ulicy Obiegowej oraz budowę ostatniego odcinka ulicy Bukowskiego, przy której co prawda torowiska nie ma, ale powstaje ona z funduszy projektu tramwajowego jako jeden z objazdów budowy (koncepcja nieco naciągana, ale w słusznej sprawie i ulica południowej części Olsztyna potrzebna, więc nie narzekamy). Prace torowe w dużej części jednak od temperatury tak zależne nie są, więc stąd na przykład pierwsze podkłady na jednotorowej odnodze do Kortowa – ekipy Skanskiej ułożyły je wzdłuż ulicy Tuwima między przystankiem końcowym przy alei Warszawskiej a ulicą Iwaszkiewicza. Poza tym na wielu odcinkach wciąż trwają jeszcze przebudowy instalacji podziemnych – często generalne i odbywające się na takiej głębokości, że mróz robotom niestraszny. Dlatego ekipy Torpolu pracują na ulicy Dworcowej i placu Konstytucji 3 Maja, a w poniedziałek 8 grudnia wejdą na odcinek linii głównej w ulicy Kościuszki. Zostanie ona zamknięta między placem Konstytucji 3 Maja a ulicą Kętrzyńskiego i praktycznie zbudowana od nowa, od wymiany stuletniej sieci kanalizacyjnej poczynając. Jak słusznie zauważył jeden z naszych czytelników: to kolejna rzecz fundowana przez tramwaje – kapitalny remont ulicy, który i tak był konieczny, a powstałe po jego zakończeniu torowisko (z przystankiem wiedeńskim, czyli uspokojeniem ruchu) będzie w zasadzie bonusem dla okolicznych mieszkańców.

Budowa hali postojowej w zajezdni tramwajowej przy Towarowej i Kołobrzeskiej (2 grudnia 2014)

Budowa hali postojowej w zajezdni tramwajowej przy Towarowej i Kołobrzeskiej (2 grudnia 2014) – gdy dobrze się przyjrzeć, widać, że w jednej części hali leżą już gotowe tory Fot. Jarosław Piotr Skórski

Szybko postępują też prace w zajezdni tramwajowej. Konsorcjum Budimeksu i KZN Rail ułożyło już tory odstawcze we wnętrzu powstającej hali postojowej. Trwa budowa budynków socjalnych i administracyjnych, niemal gotowa jest konstrukcja dachu hal, które pomieszczą tory odstawcze, myjnię i część warsztatową.

Miasto zdecydowało za to, że dopiero na wiosnę rozpoczną się prace przy odnodze na Stare Miasto, czyli wzdłuż alei Piłsudskiego i ulicy 11 Listopada, gdzie prace ma prowadzić hiszpańska Balzola. Powodem są obawy gazowników i ciepłowników przed ewentualnymi uszkodzeniami sieci w czasie zimy, co dla okolicznych mieszkańców mogłoby się skończyć nieprzyjemnie. Trochę to dziwne – wszak zaledwie dekadę temu aleja Piłsudskiego na odcinku, gdzie pojedzie tramwaj, była gruntownie przebudowywana przy okazji budowy centrum handlowego Alfa (dziś Aura), więc dokumentacja sieci powinna być bardzo aktualna i dokładna. Można podejrzewać, że znów główną rolę odgrywa czynnik psychologiczny: rozkopanie głównej ulicy miasta na wiele miesięcy, w tym zimowych, gdy plac budowy może ziać pustką, byłoby przez część ludzi źle odebrane. Nie ma co rozpaczać – to odcinek o długości niecałego kilometra, w większości dobrze opisany na mapach geodezyjnych ze wspomnianego wyżej powodu, więc kilka miesięcy na jego budowę powinno w zupełności wystarczyć.





Tramwaj w Olsztynie w końcu naprawdę w budowie

28 10 2014

Hiszpańska firma budowlana Balzola i jej polski oddział podpisały 21 października umowę na budowę odnogi linii tramwajowej do Wysokiej Bramy. To już ostatnia umowa w olsztyńskim projekcie tramwajowym – od tej pory wszystkie odcinki mają już swoich wykonawców i wkrótce wszędzie powinny toczyć się prace budowlane.

Pamiątka po Hiszpanach z FCC

Pamiątka po Hiszpanach z FCC Construcción – na szczęście już tylko tyle mają do czynienia z olsztyńskim projektem © OlsztyńskieTramwaje.pl

Po miesiącach bezczynności, jakie przyniosło – słuszne zresztą – wyrzucenie FCC, sytuacja wygląda już dziś dużo lepiej. Strabag, który buduje ulicę Obiegową, wytyczył już jej przebieg na całej długości i na większości trasy zbudował już w zasadzie jezdnie, na których leżą pierwsze warstwy asfaltu. Brakuje go tylko pod wiaduktem, po którym przebiegnie nad Obiegową ulica Żołnierska, ale za to wiadukt jest już w zasadzie gotowy – pozostają prace wykończeniowe. Prace drogowe mają priorytet, bo założono, że ulica będzie przejezdna do końca 2014 roku. Ma ona być objazdem, który pozwoli zamknąć ulice Żołnierską i Kościuszki, by tam spokojnie prowadzić prace torowe. Niestety, ten priorytet dla samej ulicy powoduje, że mniej zaawansowane są prace przy budowie torowiska. Na Obiegowej widać wykopy i nasypy pod przyszłe tory, ale nie ma jeszcze – jak np. na ulicy Płoskiego – wytyczonego krawężnikami pasa torowiska. Przy ulicy powstaje – blisko skrzyżowania z Żołnierską – jeden z kluczowych obiektów dla olsztyńskiej sieci: podstacja trakcyjna. Będzie to obiekt zautomatyzowany, samoobsługowy, ale do tego etapu jest jeszcze daleko – budynek podstacji jest obecnie w stanie surowym.

Budowa podstacji trakcyjnej przy ulicy Obiegowej (26 października 2014)

Budowa podstacji trakcyjnej przy ulicy Obiegowej (26 października 2014) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz napisał na swoim blogu, że jeszcze w listopadzie zobaczymy w Olsztynie pierwsze tory tramwajowe. Wybory jak co cztery lata dokonują cudów, ale przeciwko takim akurat nic nie mamy. Można przypuszczać, że pierwszy fragment torowiska zobaczymy wzdłuż ulicy Płoskiego – to tam w ogóle rozpoczęły się prace przy budowie olsztyńskiej sieci tramwajowej, tam także były najbardziej zaawansowane za czasów nieszczęsnego FCC Construcción (czego symbolem może być fakt, że właśnie przy Płoskiego stacjonowała anegdotyczna jedyna wywrotka Hiszpanów). Skanska, która odpowiada za południową część sieci, wzdłuż Płoskiego wytyczyła już krawężnikami pas torowiska i rzeczywiście ułożenie szyn w przyszłym miesiącu wydaje się realne.

Budowa linii tramwajowej przy ulicy Witosa (26 października 2014)

Miejsce przyszłego przystanku końcowego na Jarotach u zbiegu Witosa i Kanta (26 października 2014) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Na odcinku budowanym przez Skanską widać postępy prac na niemal wszystkich fragmentach przyszłej linii, na których roboty mają trwać. To ważne zastrzeżenie, bo zdecydowano na przykład, że prace przy budowie obok oddanego 5 września 2014 do użytku centrum handlowego Galeria Warmińska zaczną się w ostatniej kolejności. Decyzja zrozumiała, bo centrum jest wciąż oblegane, więc warto chyba poczekać, aż przewali się pierwsza fala zakupoholików i dopiero wtedy rozkopać wypielęgnowane otoczenie nowej świątyni konsumpcji. Tym bardziej, że jest co robić, bo Skanska odpowiada za budowę ponad połowy całej przyszłej sieci. Widoczny jest postęp prac ziemnych w miejscu przyszłych przystanków końcowych: na Jarotach – u zbiegu ulic Witosa i Kanta – oraz w Kortowie – przy skrzyżowaniu alei Warszawskiej i ulicy Tuwima. Splantowano już tereny pod całe przyszłe krańcówki – czterotorową na Jarotach i dwutorową przy miasteczku akademickim. Na odnodze do Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego prace trwają na odcinku między Kortowem a Pozortami. Wzmacniana jest tam konstrukcja mostu nad Łyną, którym pobiegnie linia tramwajowa, od nowa zbudowany zostanie też most na dawnym śladzie ulicy Tuwima (jeszcze z czasów, gdy była to ulica Mleczna, która dała nazwę pobliskiemu osiedlu), który będzie służył pieszym i rowerzystom „wypchniętym” z mostu drogowego przez tramwaj.

Na linii głównej widać wykopy pod torowisko na zachodniej części ulicy Witosa (od Laszki do Płoskiego), prace ziemne na pozostałej części tej arterii, wspomniane wytyczanie krawężnikami torowiska wzdłuż ulicy Płoskiego oraz intensywne wykopki wzdłuż fragmentów alei Sikorskiego – od Andersa do Minakowskiego i od Tuwima do Pstrowskiego.

"Nie zabijaj drogowca"

To komunikat adresowany wyłącznie do kierowców, wykonawcy powinni jedynie przyśpieszać © OlsztyńskieTramwaje.pl

Torpol, który budować będzie odcinek śródmiejski i tor techniczny do zajezdni, już miał zabrać się za newralgiczny fragment przyszłego torowiska w ulicach Żołnierskiej i Kościuszki, ale w ostatniej chwili zdecydowano o zmianie tych planów. Najprawdopodobniej przyczyną były zbliżające się (16 listopada) wybory samorządowe – zamknięcie dwóch ważnych śródmiejskich ulic przed nimi mogłoby się okazać politycznie ryzykowne. Najprawdopodobniej zwiększyłyby się korki, a te są głównym tematem żałosnej w tym roku kampanii wyborczej. Postanowiono więc poczekać z zamykaniem, być może nawet aż do otwarcia w znanym z czasów Euro 2012 standardzie „przejezdności” ulicy Obiegowej. Prace ruszyły więc wzdłuż ulic Dworcowej i Towarowej, którymi tramwaj będzie zjeżdżał z trasy głównej do zajezdni.

Z podobnych powodów nie należy się spodziewać rozpoczęcia przed połową listopada budowy odnogi prowadzącej na Stare Miasto. Wykonawcy może być to nawet odrobinę na rękę – hiszpańska Balzola zaangażowana jest obecnie w duży projekt tramwajowy w Warszawie – buduje tam łącznik między liniami na Jelonki i Bemowo wzdłuż ulicy Powstańców Śląskich. Ten projekt jednak powoli zbliża się ku końcowi i można będzie transferować siły ze stolicy do Olsztyna. Otwarte pozostaje pytanie – podobnie zresztą jak w przypadku innych nierozpoczętych jeszcze odcinków – czy prace rozpoczną się przed zimą, czy też utrudnienia rozpoczną się dopiero po zejściu śniegów.

Budowa zajezdni tramwajowej przy ulicy Towarowej i Kołobrzeskiej (26 października 2014)

Budowa zajezdni tramwajowej przy ulicy Towarowej i Kołobrzeskiej (26 października 2014) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Śniegu być może nie będzie musiało się obawiać budujące zajezdnię tramwajową konsorcjum Budimex-KZN Rail. Po prostu możliwe, że do zimy stać będzie już zadaszona hala zajezdni i będzie można prowadzić prace w jej wnętrzu. Konstrukcja już stoi i uroczyste wmurowanie 16 października aktu erekcyjnego pod zajezdnię miało raczej charakter formalny.

Tymczasem w fabryce Solarisa w Środzie Wielkopolskiej od września powstaje pierwszy egzemplarz tramwaju Tramino dla Olsztyna. Na razie jest to etap budowania pudła i wózków, ale według harmonogramu tramwaj jeszcze w tym roku powinien powstać w całości i trafić do Poznania, gdzie w hali na Junikowie zacznie przechodzić testy statyczne. Te potrwają najprawdopodobniej do lutego-marca 2015, później trzeba będzie znaleźć miejsce, gdzie będzie można Tramino Olsztyn przetestować dynamicznie. Ponieważ do tego czasu torowiska w naszym mieście jeszcze nie będą gotowe, bardzo możliwe, że olsztyński tramwaj zadebiutuje na torach w innym mieście. Najbardziej logiczna i najmniej kosztowna wydaje się opcja testowania w Poznaniu, ale to tylko nasze przypuszczenia, bo decyzje jeszcze nie zapadły. Oczywiście bez testów liniowych na olsztyńskich torach się nie obejdzie – Tramino trafi pewnie do nas tak szybko, jak tylko będzie to możliwe, czyli po zakończeniu budowy torowisk i wyposażeniu ich w niezbędne instalacje bezpieczeństwa ruchu.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.