Olsztyn na szynach, ale jakich?

18 01 2015

Tramwaj jako młodszego brata wiele z koleją łączy, ale i trochę dzieli. Korzystając z zimowego spowolnienia na budowie sieci zastanówmy się, jak to pokrewieństwo będzie wyglądało w przypadku Olsztyna.

Budowa linii tramwajowej przy ulicy Płoskiego (22 listopada 2014)

Szyny typu tramwajowego na budowie przy ulicy Płoskiego (22 listopada 2014) © OlsztyńskieTramwaje.pl

Od zakończenia I wojny światowej na ziemiach polskich torowiska kolejowe i tramwajowe buduje się już jednolicie według europejskich standardów. Wcześniej zależało to od zaboru, w którym leżało dane miasto. W zaborze rosyjskim, co w przypadku polskich tramwajów oznacza Warszawę (na wschód od Wisły, nie licząc miast nad nią samą leżących, mamy w Polsce jedną sieć tramwajową – w Elblągu – a i ta, jak wiadomo, jest poniemiecka) torowiska budowano według standardu wschodniego, czyli z rozstawem szyn 1525 mm. W pozostałych miastach było to i jest albo standardowe kolejowe 1435 mm, albo wąskotorowe 1000 mm. W Polsce akurat innych rozstawów szyn w przypadku tramwajów nie mamy, co w przypadku bardziej rozwiniętych tramwajowo krajów się zdarza – np. w niemieckim Brunszwiku, dla którego tramwaje właśnie wyprodukował Solaris (bliźniacza konstrukcja w stosunku do tej, która trafi do Olsztyna), wozy jeżdżą po szynach o szerokości 1100 mm. W Olsztynie w latach 1907-1965 mieliśmy sieć wąskotorową, metrową – takie do dziś zachowały się w Bydgoszczy, Elblągu, Grudziądzu, Łodzi i Toruniu. W pozostałych dziewięciu z 14 miast i aglomeracji, które w Polsce posiadają tramwaje, obowiązuje wspomniana kolejowa szerokość 1435 mm (Warszawa całkowicie przekuła swoje rosyjskie tory na europejski standard dopiero po II wojnie światowej – ten proces zakończono w 1948 roku).

Rodzaje szyn

Rodzaje szyn © Transport Szynowy (www.transportszynowy.pl)

Różnice między tramwajem a koleją występują w kwestii zasilania. Co prawda i tramwaje, i pociągi elektryczne w Polsce napędzane są prądem stałym, ale w przypadku kolei o napięciu 3000 woltów, w przypadku tramwajów (i trolejbusów zresztą także) – 600 woltów. Podobne różnice występują i w innych krajach, ale nie jest to przeszkoda w integrowaniu systemów kolejowych i tramwajowych.

Budowa szyny

Budowa szyny © Transport Szynowy (www.transportszynowy.pl)

Od lat budowane są tramwaje dwusystemowe, które bez problemu przełączają się z „miejskich” 600 V na 3000 czy 25 000 woltów, kiedy wjeżdżają na tory kolejowe. Najbardziej znanym przykładem takiego rozwiązania jest tramwaj regionalny kursujący po torach w okolicach niemieckiego Kassel, pozostałe tramwaje dwusystemowe kursują także w Niemczech i we francuskiej Miluzie.

Różnią się także szyny tramwaju i kolei –  tramwaj pojedzie jednak i po szynie kolejowej, i po tramwajowej. Tak właśnie będzie w Olsztynie – przy budowie sieci zostaną zastosowane oba rodzaje szyn. Szynę kolejową znają wszyscy – prosty profil dwuteownika, czyli podwójnej litery T, u dołu szersza stopka szyny, wyżej przewężenie zwane szyjką i na górze element, po którym toczą się koła, czyli główka szyny. Szyna tramwajowa wygląda nieco inaczej. Zamiast prostej główki ma rowek, w którym porusza się obręcz koła (stąd też nazywanie tego typu szyn rowkowymi) i przypomina nieco literę Y. Taka konstrukcja pozwala na układanie szyn w jezdni czy chodniku, a nie wyłącznie wyniesionych na podkładach jak to jest w przypadku szyny typu kolejowego. Przy budowie pierwszych sieci tramwajowych stosowano jeszcze inny rodzaj szyn – szyny blokowe także posiadały rowek, który jednak wyżłobiony był po prostu w prostopadłościennym bloku szyny. Szyny rowkowe oprócz tego, że pozwalają wbudowywać torowiska w jezdnie mają też jeszcze jedną przydatną cechę – zapewniają lepsze boczne trzymanie obręczy koła.

W przypadku sieci tramwajowych szyny kolejowe stosuje się wyłącznie na odcinkach, gdzie torowisko ułożone jest na sposób kolejowy – na tzw. podsypce i podkładach. Spełnienie tego warunku to jednak nie wszystko – po szynach kolejowych tramwaje jeżdżą głównie na długich, prostych odcinkach. Słabsze trzymanie boczne odgrywa wówczas mniejszą rolę, liczą się mniejsze opory. Odcinki toru kolejowego w sieciach tramwajowych układa się zazwyczaj na odcinkach, gdzie tramwaje mają osiągać najwyższe prędkości – nie inaczej będzie i w Olsztynie. Tego typu szyny ułożone już zostały wzdłuż ulicy Witosa na odcinku między końcowym przystankiem na Jarotach a przystankiem przy skrzyżowaniu z ulicą Janowicza. Pojawią się także przy alei Sikorskiego – między Wilczyńskiego a Andersa, między wjazdem na parking przy Berlinga a Minakowskiego, na odcinku wzdłuż hipermarketu Real oraz między Tuwima a Dywizjonu 303. Z szyn kolejowych powstanie też duża część toru technicznego do zajezdni – na Dworcowej między placami Konstytucji 3 Maja i Ofiar Katynia i na Towarowej od placu Ofiar Katynia do Składowej. Oczywiście na wszystkich przejazdach przez tory (skrzyżowania i dojazdy do posesji) i przejściach przez nie na wspomnianych odcinkach ułożone zostaną szyny tramwajowe. Klasyczne szyny rowkowe znajdą się też na wszystkich przystankach oraz pozostałych niewymienionych wyżej odcinkach, czyli m.in. na całej odnodze do Kortowa wzdłuż ulicy Tuwima, na odcinku do Wysokiej Bramy wzdłuż alei Piłsudskiego i 11 Listopada, w całym Śródmieściu (Żołnierska i Kościuszki) oraz na Obiegowej i Płoskiego, gdzie tory biegną łukiem, a tramwaje muszą pokonać spore nachylenia terenu.

Dziękujemy serwisowi Transport Szynowy za udostępnienie ilustracji.

Dziękujemy Pawłowi Bukowskiemu za fotograficzną relację z postępów budowy na całym odcinku głównej linii.

 

Reklama

Działania

Informacja

14 Komentarzy

18 01 2015
Marian

A ja dziś zauważyłem postawiony chyba pierwszy słup trakcyjny – na Dworcowej przy rondzie. Tym nie mniej namawiam Autora do wybadania sprawy i napisania o sieci trakcyjnej :). Ciekawe jest bowiem, jaki typ sieci zawiśnie na odcinkach, na których zakłada się małą szybkość tramwaju (Kościuszki i 11 listopada i Piłsudskiego) i jak w całości wyglądu ulicy wkomponuje się wspomniana siec trakcyjna.

Polubienie

18 01 2015
OlsztyńskieTramwaje.pl

Rozumiem, że chodzi o ewentualne mocowanie sieci do elewacji budynków i wygląd słupów. Tego pierwszego podobno zabraniają przepisy, choć nie znalazłem podstawy prawnej. Będą więc słupy. Czy ozdobne? O ile wiem, niestety nie, ale spróbuję to jeszcze potwierdzić.

Polubienie

23 01 2015
Chemi

Fajny artykuł, w sumie myślałem, że tory tramwajowe są takie same (przynajmniej w Polsce), albo że na zakrętach itp. stosuje się jakieś specjalne. W sumie nigdy w Toruniu, ani w Gdańsku nie przyglądałem się torowisku aż tak… Mimo i tu i tu mialem tory pod nosem.
A wiesz może jak będą wyglądały przejazdy tory-ulica? Bo widziałem przynajmniej 3 rozwiazania – asfalt pomiędzy szynami (ten chyba jest najgorszy, bo czesto asfalt wykrusza i zniekształca), szare płyty chyba z betonu, oraz takie czarne gumowane płyty (chyba najlepsze, bo najcichszy sposób).

Polubienie

24 01 2015
OlsztyńskieTramwaje.pl

Według projektów budowlanych przejazdy przez tory będą rozwiązane na dwa sposoby. Na dwóch skrzyżowaniach, gdzie znajdą się rozjazdy, czyli na skrzyżowaniu al. Sikorskiego z Tuwima i Kościuszki z al. Piłsudskiego, tory będą zatopione w asfalcie. We wszystkich pozostałych miejscach przecięcia się torów z jezdnią zaplanowano torowisko na płytach prefabrykowanych. To może oznaczać tzw. płytę węgierską, czyli wspomniane gotowe elementy betonowe, w których umieszcza się szyny. Notabene, na Węgrzech, gdzie to rozwiązanie rzeczywiście często się stosuje, nikt nie słyszał, że dali mu nazwę (casus fasolki po bretońsku). 🙂 Na pewno w ten sposób zbudowane zostanie torowisko w miejscach, gdzie po torowisku będą się poruszały samochody (Żołnierska) lub autobusy (al. Piłsudskiego, być może Kościuszki). Ja byłbym zwolennikiem tego, by tam, gdzie ruch będzie mniej intensywny, np. na dojazdach do posesji, zastosować wspomniane przez Pana płyty gumowe. Ich wytrzymałość – z tego, co obserwuję – jest całkiem wysoka, więc warto po to rozwiązanie sięgnąć.

Polubienie

24 01 2015
Rafał Zadrożny

Szkoda, że nie pojawią się płyty strail, stosowane np. w centrum Gdańska.

Polubienie

24 01 2015
OlsztyńskieTramwaje.pl

Zapis o płytach prefabrykowanych wcale ich nie wyklucza.

Polubienie

24 01 2015
Chemi

Dokładnie o gumowanych chodziło właśnie o Straila (nie pamiętałem nazwy) – pochłaniają dźwięk i „śmiesznie” się po nich chodzi. Faktycznie wytrzymałe są – w Gdańsku na skrzyżowaniu al. Hallera z ul. Mickiewicza już kilka lat leżą i nic im nie jest, a ruch tak całkiem mały tam nie jest.
Do tych miejsc, gdzie buspas i torowiska ma być wspólne najlepsze jest (moim zdaniem) te węgierskie bytonowe, przynajmniej stojące autobusy nie zrobią kolein.

Polubienie

14 02 2020
Wac Romański

Straile za ogromne pieniądze wcale w Gdańsku się nie sprawdzają. Dość szybko robią się zapadnięcia i z tych korzyści niewiele zostaje. Gdyby to było dobre rozwiązanie, to w jakimś innym mieście na świecie byłyby stosowane. A nie są. W Europie najczęściej stosuje się asfalt lany. Jak na asfalt rozwiązanie drogie, ale przy strailach bardzo tanie. W Gdańsku zamiłowanie do straili śmierdzi „korzyściami”.

Polubienie

24 01 2015
Chemi

Ps. Tylko stawiam, że takie płyty są wiele droższe od tych betonowych ,)

Polubienie

25 01 2015
Rafał Zadrożny

Płyty typu strail leżą na skrzyżowaniu Podwala Grodzkiego z Wałami Piastowskimi – w samym centrum Gdańska, przy „Zieleniaku”, gdzie ruch jest ogromny (podejrzewam, że kilkukrotnie większy niż u nas na Pstrowskiego x Wyszyńskiego x Synów Pułku), a nic się z nimi nie dzieje. Liczę, że coś takiego pojawi się u nas, choćby w centrum i na odcinku od dworca do Obiegowej.

Polubienie

27 01 2015
Chemi

Mam takie samo zdanie jak pan Rafał, chociaż ja bym je widział też w innych miejscach.

Polubienie

23 01 2015
Marian

Ciekawostka jest też to, że np. do zajezdni, w której jest dużo łuków, szyny przyszły w postaci giętej fabrycznie do właściwych łuków.

Polubienie

24 01 2015
staff1703

Kołata mi się po głowie taka scena z komedii Barejowskiej (ale nawet tytułu nie pamiętam) w której pracownicy MZK po kolei skaczą z 1 piętra na szynę żeby ją dogiąć… W Olsztynie też się tak dało, ale nie… Przyjechał Budimex i zabrał chłopakom z Kołobrzeskiej zabawę 😉

Polubienie

24 01 2015
Chemi

W Zmiennikach ta scena była.

Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.




%d blogerów lubi to: