Wieczorem 16 listopada dokończono przejazd samochodem sieciowym po głównej trasie tramwajowej. W strugach deszczu Unimog dotarł do krańcówki Kanta.
Testowanie torowiska przy pomocy wozu technicznego rozpoczęło się w weekend 14-15 listopada, ale z powodu fatalnej pogody, czyli głównie padającego gęstego deszczu, i nieukończonych jeszcze pojedynczych fragmentów trasy nie udało się przejechać całej trasy. Do 15 listopada jednak – zgodnie z zapowiedzią – zakończyła się budowa przejazdów przez tory do przyszłego centrum handlowego u zbiegu alei Sikorskiego i ulicy Tuwima (wjazdy i tym samym przejazdy przez torowisko będą od strony obu tych ulic) i przywrócono ciągłość torowiska. W poniedziałek 16 listopada udało się Unimogiem dojechać do końca i dowiedzieć się, czy Tramino może gdzieś po drodze stracić jakiś element albo zyskać parę rys na szaro-limonkowym obliczu. Oficjalnych wyników testowego przejazdu oczywiście nie znamy, bo była to wewnętrzna kontrola, której wynikami miasto niekoniecznie chciałoby się dzielić ze wszystkimi. Ale z obserwacji i podsłuchanych przez nas rozmów testujących trasę wynika, że jest nieźle.
Najprawdopodobniej efektem weekendowych prób jest rozbiórka krawężników na placach Ofiar Katynia i Konstytucji 3 Maja, którą udało się nam zaobserwować. Na najdłuższym odcinku linii, czyli wzdłuż alei Sikorskiego, żadnych nieprawidłowości się nie dopatrzono, ale podczas wjazdu na krańcówkę przy skrzyżowaniu ulic Witosa i Kanta belka pomiarowa wyznaczająca szerokość tramwaju miała bliskie spotkanie ze zbyt wysokim krawężnikiem i trzeba ją było na pojeździe mocować na nowo. Oznacza to poprawki, ale jeśli na 21,22 km toru pojedynczego, bo tyle dokładnie wybudowaliśmy go w Olsztynie, będą tylko trzy miejsca po kilkanaście metrów, gdzie skrajnia nie została zachowana, to jest to wynik naprawdę przyzwoity. Co ważne, nie są to problemy krytyczne, których usunięcie zabrałoby wiele dni jak stojący zbyt blisko torowiska słup czy za bardzo zbliżone do siebie tory, co wywoływałoby zagrożenie podczas mijanek. Konieczne zmiany to kwestia maksymalnie paru dni i po takim czasie powinniśmy w końcu zobaczyć na olsztyńskich torach nasze Solarisy Tramino.
Za pomoc w przygotowaniu tekstu bardzo dziękuję Pawłowi Bukowskiemu, Łukaszowi Płatkowi i Borysowi Zadoreckiemu.
mysle ze nasze tramwaiki bedziemy witac na ulicach w piatek 20 listopada
PolubieniePolubienie
Pomijając poprawki związane ze skrajnią to czy peron początkowy przy dworcu PKP i jego okolice nie będą wymagały poprawy? Chodzi o infrastrukturę drogową dla niewidomych. Pola uwagi i pasy prowadzące są pomylone. Prawidłowe ułożenie http://edroga.pl/images/stories/dim_projektowanie/niewidomi-i-slabowidzacy-w-przestrzeni-publicznej/19.jpg, przy dworcu jest odwrotnie. Niektóre płyty pasów prowadzących położone są przed torami, szczelinami w stronę torów. Ewidentna pomyłka lub kompletna ignorancja. Proszę poświęcić tej tematyce osobny artykuł na tym świetnym blogu, bo każda firma budująca swój odcinek chyba zastosowała autorskie rozwiązania. Ten temat jest bardzo ważny dla niepełnosprawnych mieszkańców, tym bardziej że jest to nowa inwestycja i poprawki będzie później ciężej wprowadzić. Dziękuję.
PolubieniePolubienie
jak oni tym unimogiem jeździli, że tramwaj na pierwszym teście już się nie zmieścił przez krawężniki ?
PolubieniePolubienie
Po prostu na zakrętach pudła tramwaju się lekko wychylają a tego nie uwzględnili w teście unimogiem . A po drugie muszą jeszcze poprawić trakcję koło dworca bo odbierak (pantograf) spadł i jeszcze należy sprawdzić resztę przystanków czy jest ok.
PolubieniePolubienie