Solaris porozumiał się z Olsztynem w kwestii przesunięcia terminu dostaw Tramino Olsztyn. Według dzisiejszych szacunków 15 nowiutkich Tramino Olsztyn powinno trafić do zajezdni przy Kołobrzeskiej między majem a wrześniem 2015 roku – powiedział Olsztyńskim Tramwajom Zbigniew Palenica, członek zarządu Solaris Bus & Coach.
Dokładne terminy poznamy później, kiedy prace przy budowie sieci nabiorą rozpędu i będzie można z większym prawdopodobieństwem powiedzieć, kiedy się zakończą, ale możemy być pewni, że gdy torowiska i zajezdnia będą gotowe, na tramwaje nie będziemy musieli czekać. Zgodnie z postanowieniami umowy zajezdnia ma zostać oddana do użytku 7 sierpnia 2015 – tego dnia minie dokładnie półtora roku od podpisanej 7 lutego 2014 umowy z konsorcjum Budimex S.A. – KZN Rail, które zadeklarowało, że remizę tramwajową zaprojektuje i zbuduje w 18 miesięcy. Jak się dowiedzieliśmy, przy projektowaniu będzie ono współpracowało z innym konsorcjum – tym, które odpowiada za projekt olsztyńskiej sieci.
Skupione w nim dwie firmy z jednej grupy kapitałowej – krakowskiego Progregu – ma równie wyśrubowane terminy, ale na szczęście i ogromne doświadczenie w projektowaniu sieci tramwajowych. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to ich specjalizacja – tylko w ciągu ostatnich miesięcy zdobywali zlecenia projektowe w Toruniu (trasa wokół Starego Miasta), Łodzi (trasa W-Z – najważniejsza obecnie inwestycja tramwajowa w tym mieście), Gdańsku (przebudowa fragmentu linii na Przeróbkę i Stogi) czy Krakowie (linia wokół Plant), a są też np. współprojektantami najnowocześniejszej w Polsce zajezdni tramwajowej na poznańskim Franowie. Umowa została podpisana 14 stycznia 2014 i od tego dnia biegną terminy: 35 dni na projekt ulicy Obiegowej wraz z linią tramwajową i wiaduktem ulicy Żołnierskiej, 56 dni na projekt zajezdni autobusowej przy alei Sikorskiego, 70 dni na projekt pozostałej (poza Obiegową) części głównej linii tramwajowej oraz toru technicznego do zajezdni i odnogi do Kortowa, 140 dni na projekt odnogi do Wysokiej Bramy. Z naszych informacji wynika, że współpraca miasta i Progregu bardzo dobrze się układa (czego nie dało się powiedzieć o poprzednim projektancie), projekty przesyłane są przez Progreg i akceptowane przez miasto szybciej niż precyzują to zapisy umowy, a jakość rozwiązań proponowanych przez krakowską firmę jest na naprawdę wysokim poziomie (czego dowodem ma być sztandarowy projekt odnogi do Wysokiej Bramy – rozwiązania tam mają być jeszcze bardziej przyjazne niż pisaliśmy w październiku 2013).

Aleja Piłsudskiego na wysokości przystanku Centrum – ten fragment miasta tramwaje odmienią diametralnie i – co ważne – na plus © OlsztyńskieTramwaje.pl
Toczą się też przetargi budowlane i zainteresowanie nimi jest całkiem spore. Zajezdnię autobusową na Nagórkach chce budować siedem firm lub konsorcjów, 11 chętnych jest do budowy ulicy Obiegowej, a po 13 – do budowania torowiska (poza Obiegową i odnogą do Wysokiej Bramy). Przetargi te są już na kolejnych etapach i wkrótce będą się rozstrzygały. W większości z nich startują ci sami oferenci, więc istnieje możliwość, że zamiast aż czterech wykonawców będzie ich mniej, co z pewnością usprawniłoby prace. Do ogłoszenia pozostanie już tylko jeden przetarg – na budowę kilkusetmetrowego odcinka śródmiejskiego prowadzącego do Starego Miasta.
Jak na razie same pozytywne informacje, tak trzymać.
PolubieniePolubienie
To dodajmy jeszcze, że Budimex, który będzie stawiał zajezdnię, to też solidna firma, która nie wywróciła się na budowie autostrad i nigdy nie schodzi z placów budów, nawet gdy inwestycja okazuje się nie tak zyskowna jak planował.
PolubieniePolubienie
Czy mógłby ktoś przypomnieć, na czym ostatecznie stanęło, jeśli chodzi o końcówkę przy Wysokiej Bramie? Ja jestem na etapie końcówki zaraz za skrętem w pl. Jedności Słowiańskiej.
PolubieniePolubienie
Projektu autorstwa Progregu jeszcze oficjalnie nie ma, ale mamy informację, że założenia pozostały te same. To znaczy jednotorowa krańcówka na placu Jedności Słowiańskiej z przesiadką autobusową drzwi w drzwi, ale za to dwutor na całej długości alei Piłsudskiego aż do placu Jana Pawła II, co daje możliwość zmiany kierunku jazdy, a nawet krótkiego postoju za przystankiem Centrum, gdyby np. krańcówka była niedostępna.
PolubieniePolubienie
Dzięki. Nie mogę się doczekać, aż przyjadę do Olsztyna „na tramwaje”. 🙂
PolubieniePolubienie
Nie jest tak pięknie .
Firma Progreg nie jest firmą wybitną jeżeli chodzi o projektowanie jak to można wyczytać na jej stronach internetowych .W związku z powyższym należy
podchodzić z pewną rezerwą do jej poczynań.
Projekty trasy W-Z w Łodzi , zajezdni tramwajowej na Franowie posiadają dużą ilość wadliwych rozwiązań które irytują zamawiających i użytkowników świadczących o niekompetencji niektórych projektantów .
Podobna wpadka zdarzyła się Progregowi we Wrocławiu podczas realizacji
na ul.Mickiewicza.
Z uwagi na bardzo krótkie terminy wykonania dokumentacji istnieje duże zagrożenie ich dotrzymania ,co już nastąpiło w przypadku ul.Obiegowej.
Krótkie terminy mają duży wpływ na jakość dokumentacji projektowej i może
prowadzić w prostej linii do przekazywania Zamawiającemu dokumentacji z wadami opracowanej przez FCC , a przyjętymi przez miasto.
Odrębnym problemem jest w tym przypadku respektowanie praw autorskich
czego do tej pory Progreg nie przestrzega .
Może to doprowadzić do długotrwałych procesów sądowych.
Powyższy komentarz nie ma na celu dyskredytację Progregu jest tylko zwróceniem uwagi na ogrom problemów jaki spoczywa przed Zamawiającym,
który z powodu napiętych terminów będzie akceptował każdą w tym także
dokumentację nie pozbawioną wad.
KZN Rail nie jest producentem oraz budowniczym rozjazdów tramwajowych o dużym doświadczeniu co może mieć wpływ na termin wykonania układu torowego zajezdni tramwajowej.
PolubieniePolubienie
Czy mógłby Pan napisać coś więcej o tych wadliwych rozwiązaniach? O jakich problemach z prawami autorskimi Pan pisze? Wskazał Pan dość niepokojące rzeczy, ale bez konkretów, które bardzo by nas interesowały.
Progreg nie przekazuje dokumentacji będącej kopią rozwiązań FCC, a dokładnie Ayesa Polska, o tym mogę Pana zapewnić. Powiedziałbym, że zostały one poddane brutalnej rewizji.
Jeśli chodzi o procesy sądowe w kwestii ewentualnych praw autorskich, to Olsztyna to w żadnym stopniu nie dotyczy. Projektant zobowiązuje się, że posiada pełne prawa do przedstawianych projektów i jeśli tak nie jest, to on i tylko on będzie musiał się tłumaczyć przed sądem.
To, że KZN Rail nie jest producentem rozjazdów, to chyba akurat normalne – zdziwiłoby mnie, gdyby ktoś miał i stalownię, i budował torowiska.
PolubieniePolubienie
I brak odpowiedzi po pytaniu o konkrety… Czyżby czarny PR?
PolubieniePolubienie